Słuchać tatę, czy nie? Prosze pomóż!

Chciałabym sobie kupić samochód Opla Tigrę, ale mój tata uważa, że lepiej gdybym te pieniądze zainwestowała w Lamborghini R8 i nawet obiecał, że by mi dołożył. Wiem też, że ma rację mówiąc, że on przyda mi się bardziej w mojej przyszłej pracy. Ale ja sobie myślę, że gdzie ja się z nim pokaże? Przecież to tak nie wypada jechać nim na zakupy, czy coś... Proszę doradźcie, czy mam słuchać ojca (bo to on w końcu jest starszy), czy spełnić swoje marzenia i kupić sobie Opelka...

jak macie duze gospodarstwo to ok:)

Hmm. czy ja wiem czy duże. Pola uprawnego mamy 20 h, no ale przecież do kościoła oni nigdzie nim nie pojadę, no najwyżej, że będą zaspy a tak to nie. No a znowu oplem na pole nie wyjadę. No serio nie wiem co robić, bo tak źle i tak niedobrze ; (

moja ulubiona tigra http://r00fz.w.interia.pl/TS_czeka.jpg

Ten co pisał, że to jest moja ulubiona tigra to jest podszyw.

i co z tego?

Chodzi o to, że nie toleruję jak ktoś się podszywa, a w szczególności gdy ktoś ma tak poważny problem jak ja!

Chodzi o to, że nie toleruję jak ktoś się podszywa, a w szczególności gdy ktoś ma tak poważny problem jak ja!

poje bana

traktor kup słuchaj ojca bambero jedna

mówisz o mnie????!!!

Kiedy mi się opel podoba.... Jestem taka zagubiona... ja bym chciała oby dwie maszyny ; ((

Taka jestes glupia czy udajesz tylko??? Kup sobie rower dziecko!