Pewnie nie wypada, prawda?

Historia jakich wiele tutaj ale cóż, liczę na wasze wsparcie i opinie. Otóż niedawno bylam na wycieczce organizowanej przez biuro podróży i bardzo spodobal mi się pilot-przewodnik. Naprawdę inteligentny mężczyzna, powalająca wiedza i kultura osobista. Traktował wszystkich na równi, nie spoufalał sie z uczestnikami wiec trudno mi ocenić czy nawet mnie zapamietał. Pewnie nie i zdaje sobie sprawę ze takich turystek spotyka setki w swojej pracy...Naprawdę nie wiem....Czy uważacie ze mogłabym do niego napisać? Czy to nie infantylne?? Proszę o radę Pozdrawiam

Pisz i nie zmarnuj szansy! Trzeba korzystać z każdej okazji (oczywiście nie do przesady, jesli tylko jesteś bardziej zainteresowana:P). Potem mozesz żałować, że nie spróbowałaś.

:) :) gdzieś czytałam identyczną historię, pilot o tych samych cechach, tamtej parze się udało :) tylko czy on nie jest zajęty?

A co ci szkodzi-najwyzej nic z tego nie wyjdzie a jesli nie bedzie zainteresowany a jest duza szansa ,ze cie nie pamieta to nawet lepiej;)

"tylko czy on nie jest zajęty?" to najwyżej go odbije tamtej lasce i po sprawie :P

Niby tak ale jest problem.. On jest starszy o jakies 10-12 lat....NIe ma obrączki wiec dlatego jeszcze się łudzę że może mam jakieś szanse ale nie wiem czy różnica wieku nie przeszkadza....???? Co powinnam nu napisać? Nie chce wyjść na jakieś zakochane dziecko.... Po prostu mi się spodobał...

Ten przewodnik odbiera 5 takich wiadomosci miesiecznie. Akurat po jednej dziewczynie na tydzien + mały zapas :) Przygotuj sie na szalenstwo, ale tez na pozniejszy zawod. Jak jestes gotowa - to do dziela ! :D

raz się żyje !!!!! ja sama żałuje,że nie zrobiam kiedyś czegos spontanicznego

zadzwoń/napisz, przypomnij się i zaproś na kawę :) lepiej nie wyjeżdżać od razu z uczuciami :)

Dla poprawienia nastroju powiem, że zauroczyłam się kiedyś w księdzu :) zakonniku na dodatek :) przyjezdnym żeby nie zapomnieć co chciałam powiedzieć spisałam sobie długaśny list na kartce i zadzwoniłam na plebanię :) nie wiedziałam nawet jak ten mój obiekt marzeń się nazywa :) los mnie oszczędził, bo zakonnika akurat nie było ;) Ale próbować zawsze warto ;)

Tez o tym myslalam, żeby np niezobowiązujaco zapytać o prace itd ale z kawa się nie uda bo jest z innego miasta..... Nie wiem co zrobić.... Dorosły mężczyzna i wykształcony więc raczej pomyśli sobie że jestem dzieckiem..... Ktoś jeszcze się wypowie??? Istnieje jakakolwiek szansa że mnie nie wyśmieje?

Lessio - super historia :) Naprawdę humor mi się poprawił :) Ale nadal sie waham jak to rozegrać...

1. upewnij się, że jest w Polsce 2. zadzwoń i powiedz, że tak cię urzekła jego wiedza, takt itp. że chciałabyś go zaprosić na kawę do swojego miasta 3. jak mu wpadłaś w oko to przyjedzie 4. jak nie wpadłaś to grzecznie odmówi 5. sprawdź czy nie ma konta na portalu randkowym ;) skoro jest samotny.... ;)

Coraz bardziej mnie przekonujecie żeby coś zrobić w tym kierunku :) Szanse są bardzo nikłe ale może warto zaryzykować?...

Ja Ci życzę powodzenia, może inni ludzie też się wypowiedzą i zaproponują jakieś fajne rozwiązania.

Dzięki serdeczne lessio :) Nawet nie wiesz jak to miło spotkać kogoś życzliwego w internecie :) Proszę innych o opinie!

Ktos jeszcze się wypowie??

Trzeba by zbadać, czy facet rzeczywiście nie zajęty. Może jest na nk? Może zadzwonisz do pani z biura zapytać czy wolny. Później droga wolna :)

co do wieku to sama mam faceta o 12 lat starszego i jest super :)

Autorko daj znać co postanowiłaś