Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serducho boli..

Mój były się żeni..

Polecane posty

Gość Serducho boli..

Cześć. Nie wiem czy któras z was coś takiego przezyła. Jestem mężatką od poltora roku. Wcześniej mialam faceta, 7 lat starszego ode mnie, na prawde dojrzały. Bylismy ze soba krotko bo tylko pol roku, ale nasz zwiazek rozpadl się przez jego rodzinę, ktora nie akceptowala mnie. jego matka miala inna wizję swojej synowej. dodam, ze byl maminsynkiem ( jedyna jego wada), wszystko mama musiala wiedzieć, na wszystko miala wplyw. Choc ciężko w to uwierzyć bo bylismy ze soba pol roku, ale to na prawde byla milosc, do nikogo nigdy nie czulam takiego potężnego uczucia, wiem, że to bylo odwzajemnione. Niestety jego matka wygrała. Nagadała całej rodzinie jakiś bzdur na moj temat, matka zaczęła na niego naciskać aby mnie zostawil, szukala mu zajec domowych na czas spotkania ze mną. Wiem, że ciężko mu było mnie zostawic bo tego nie zrobil, nie powiedzial wprost, ale zaczął unikac spotkan ze mna. nie bede opowiadac w jakich okolicznosciach się rozstalismy , ale powiem, ze nie bylo to w zgodzie. niestety. matka wygrala. wiedzialam, ze juz nigdy nie bedziemy razem bo on ciagle zaznaczal, ze to kobieta wchodzi do rodziny mezczyzny bo nosi jego nazwisko (jedna z teorii mamuski). tak więc musialam zapomnieć. Po czasie poznalam faceta, nie mialam na celu wielkiej milosci, ale po prostu chcialam zapomnieć. Po czasie poczulam coś. bylismy ze soba poltora roku jak wzielismy slub. Dzisiaj jestem poltora roku po ślubie i niedawno urodzilam coreczkę. kocham męża, ale czegoś mi w naszym malzenstwie brakuje, brakuje tego co mialam z tamtym. dość często o nim myślę. Jakis czas temu dowiedzialam się, ze on się żeni w ten weekend. od kilku dni nie mogę znaleźć sobie miejsca, chodze jakas taka rozkojarzona, wieczorami płaczę. Nie moge znieść bólu jaki noszę w sobie, tęsknię za nim, wiem ze nigdy o nim nie zapomnę. Może to okrutne z reszta na pewno tak jest, ale czasem nachodza mnie mysli jak im uprzykrzyc ten dzien.. to chora zazdrość. zyczę im złej pogody, zeby jego narzyczona poniszczyla suknię przed wyjazdem do kosciola, kurcze rozne wizje mam przed oczami. Wiem, ze on z poczatku byl z ta dziewczyna zeby mi udowodnic, ze tez moze być szczęśliwy, ze w koncu znalazł kobietę, którą akceptuje jego mama (dodam, ze jego poprzednie dziewczyny, w sumie to jedną mial przede mną, też nie byla akceptowana przez jego matkę). i tak to sie jakos potoczyło. z tego co wiem o tej dziewczynie (bo mamy wspolnych znajomych) to niezla z niej wazeliniara i pewnie tym przekonala do siebie matkę. i nie mowię tego przez zazdrośc, mowie co slyszalam. mialyscie kiedys podobne sytuacje? czuje sie jak zbity pies..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
dodam, ze po rozstaniu spotykalismy sie noca potajemnie zeby czasem nas ktoś nie zobaczył (?!). ale niestety.. dlugo tak nie wytrzymalismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simple Beauty
Ja mam podobnie. Jestem z innym i też mi brakuje tego co mnie łączyło z byłym. Ta chemia, uniesienia.. I też matka byłego mnie nie akceptowała, bo nie z porządnej rodziny, bo nie mam wyższego wykształcenia no i przez różnicę wieku, byłam od niego 6 lat starsza. Co prawda on nie ma nadal po mnie nikogo, ale taki żal że nigdy nie będę z nim mogła być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
uwierz, że jest zupełnie inaczej gdy wiesz, ze tego i tego dnia o tej danej godzinie bedzie przysiegal innej milosc, przed Bogiem. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
tak, kobiety.. latwo sie mowi jak sie nie przezylo czegos takiego na wlasnej skorze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simple Beauty
Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie mojego bylego z inna kobieta, przeplakalabym pewnie cala noc gdybym wiedziala ze bierze slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
a macie mozliwośc bycia razem?dlaczego z nim nie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simple Beauty
Przeczytaj sobie mój topik "Ale ze mnie idiotka." Tam masz wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak przezylam rozstanie z bylym narzeczonym ze jak sobie tylko kogos znalazl to ucielam kontakt w jednej chwili tonelam we lzach ale wiedzialam ze nie chce nic wiedziec, tak jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj w tv idzie "moj chlopak sie zeni" - polecam niby komedia ale wyciskacz łez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam ll
ułożył sobie życie więc zostaw go w spokoju bo ty nic juz nie zrobisz...chyba że rzucisz się pod weselny orszak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham męża, ale czegoś mi w naszym malzenstwie brakuje, brakuje tego co mialam z tamtym. co miałaś z tamtym? gdyby Cię NAPRAWDĘ kochał nic i nikt nie przekonałoby go, że nie jesteś dla niego... masz w głowie jego przerysowany obraz, widzisz faceta którego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
Co miałam z tamtym? ciężko to opisac, ale napisze jedno oklepane słowo Było miedzy nami "to coś". ta iskra. mówisz, ze gdyby mnie na prawde kochal nic by go nie przekonało, ale widac nie doswiadczyłeś jeszcze zycia, że nie wiesz jakie potrafi płatac figle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie odwrotnie...
bo to ja zostawiłam :-( Ech - czasu juz nie wrócę, a szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie odwrotnie...
I to moja Matka mi go tak obrzydziła, że w końcu zerwałam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie znam jeszcze życia:) wiem natomiast, że moja rodzina wtrącała się w moje relacje z facetem. Słyszałam, że jest dla mnie za biedny, za głupi, sratatata i mimo tego nadal z nim jestem. Wybrałam jego, poszłam na swoje a wcale nie było mi łatwo się usamodzielnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze co Wy macie z ta
narzYczoną??? Co za wiocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
czyste przejęzyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
Raven, ale wiedz o tym, ze serce z rozumem nie zawsze ida w parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole obowiązkowe wypełnione
Serducho, decyzje podejmowane z serca bardzo rzadko mają coś wspólnego z rozumem, i odwrotnie. Wiem, bo kiedyś sama taką decyzje podjęłam myśląc bardzo trzeźwo i racjonalnie. Wydawało mi się, że wybranie "mniejszego zła" mniej zaboli. W życiu. Minęło już kilka lat, nie żałuję tego co zrobiłam ale mój świat rozsypuje się na tysiące małych kawałków kiedy tylko widzę jego twarz. A później mozolnie zbieram się w sobie i wracam do rzeczywistości. Żyję, kocham. Nigdy nie pokocham nikogo tak jak jego. Nie rozpatruj, nie wracaj. Ciesz się dzieckiem, mężem, życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho szkoda, że Twój mąż
tego nie czyta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serducho boli.. , to pelnoletnia dziewczynka . Szkoda mi Twojego meza , zyje w nieswiadomosci pod jednym dachem z tepa gowniara .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
Centurion no, szczególnie wartościowym człowiekiem trzeba być wstawiajac takie fotki w stopce...:) >:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
boże.. nie potrafię sie ogarnąć.. coś kropnego. ciągle widze ich przed ołtarzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli..
halo jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×