Chcę mieć dziewczynę, ale nie mam pieniędzy.

Podoba mi się pewna dziewczyna, ale nie podejmuję wobec niej żadnych kroków, ponieważ środki finansowe nie pozwalają mi na taki luksus jak miłość. Jestem biedny, ledwo mam na benzynę i to tylko na drogę uczelnia-dom. Nie byłoby mnie stać, żeby zaprosić ją gdzieś :( A może akceptujecie randki u siebie w domu? Mogę dziewczynie zaoferować film u mnie na komputerze.

romantyczny spacer

dziewczyny nie lubią komputerów ani oglądać filmów na monitorze lepiej pomyśl o ciekawym miejscu gdzie jest fajnie i tanio, albo dowiedz się co lubi robić nawet przejażdżka rowerem jest fajna

lepszy miły spacer po parku i szczera rozmowa niż szpanowanie kasą w restauracji ... tyle ci powiem

Zabierz ja na ryby, albo na plaze zbierac bursztyny w blasku zachodzacego slonca. Zeby dziewczyna oszlala na Twoim punkcie wcale nie trzeba ja zapraszac do drogiej restauracji. Wystarczy oryginalne miejsce, nutka tajemniczosci i Twoje zaangazowanie. Powodzenia.

Uważam, że spacer jest najlepszym pomyslem. Jeżeli dziewczynie będzie na Tobie zależało kasa nie będzie się liczyć... Nastepnym razem zaproś na lody (to nie jest duży wydatek (?)), pozniej do domu na kawe i ciacho:) Z czasem zaczniecie ogladac filmy na kompie i bedzie ok:) Jak sie troche poznacie bedzie wiedziec ze za duzo kasy nie masz... zrozumie... no chyba ze jestes obibokiem :P leniem i dlatego Ci jej brakuje... ale w to wątpię:) Będzie dobrze:)

A masz w ogóle jakikolwiek budżet? chociażby z 10-15 zł w miesiącu, które możesz przeznaczyć na randki? Jak tak to mała różyczke za 2,50zł już kupisz :) Jak nie to sam zerwij kwiaty, albo zabierz na grzyby:P Poza tym nie na każdym spotkaniu musisz coś kupować, dawać... Możece po prostu usiasc w parku i rozmawiac, spacerowac...

Mógłbym pracować zarobkowo, ale w tym czasie wolę robić za darmo tam gdzie podniosę swoje kwalifikacje. Jeśli nawet mam dużo czasu, to wolę się dokształcać, a nie robić za głupka w jakiejś robocie. Czy są dziewczyny, które to rozumieją i akceptują?

To dobrze, że myślisz w ten sposób... Jeśli myślisz o przyszłości i chcesz się kształcić to luzik:) ważne, że coś robisz:) Ale swoja drogą skoro aż tak narzekasz na brak pieniędzy to może zacznij dawać korepetycje?

Nie ma dziewczyn, które nawet próbowałyby to zrozumieć. One nie rozumieją pojęcia skrajnego ubóstwa. Rozum im mówi "zamożny facet z luksusowym styleb bycia". I o takiego się modlą n acodzień a nie o ubogiego z dobrym sercem. Przecież to dziwki.

Skoro ja również mam problem z kobietami z powodu moich niskich dochodów, to znaczy że same dziwki mnie otaczają. Z kolei majętne dziewczyny szukają jeszcze bardziej majętnych. To działa tylko w tą stronę. Nigdy w życiu nie dzieje się na odwrót.

Najlepiej spacer:)

jakie masz auto?

ja bym wolała jakiś spacer lub przechadzkę po parku albo nawet gdzieś usiąść i pogadać ale na pewno nie film u Ciebie w domu bo raczej tak dobrze się nie znacie żeby ją zapeszać do domu