Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już mi niosą...

zabiera się jak pies do jeża:)

Polecane posty

Gość już mi niosą...
Dzikus;) "Ale wiesz Facet i samochody- to związek nierozerwalny I może być też tak,że "z premedytacją" zachowuje się jak chłopczyk z zabawkami, bo wie, że potem się to skończy..Że nie będzie mógł sobie na to pozwolić jak będzie rodzina, dzieci... Może to wbrew pozorom świadczy o tym,że myśli odpowiedzialnie sięgając w przyszłość..? A teraz korzysta, póki może..." Dziękuję Kochana. Przyznam, że sama bym w życiu nie wpadła , że tak może być. "Może chodzi o to,że niektóre marki (te bardziej "chodliwe" po np roku możesz sprzedać niemal za taką samą cenę, za jaką go kupiłaś. I trzymanie dłużej takiego samochodu jest więc nieopłacalne.. Bo np. po 4 latach możesz sprzedać taki samochód za np. pół ceny, po której kupiłaś)." Mój Mężczyzna mi dokładnie w taki sposób to tłumaczyć próbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już mi niosą...
ef 4 Tak rozmowa to podstawa. Ty Powiedziałaś i pewnie on Chciał tego samego i cieszę się , że tak Ci się to potoczyło. Ale nie zastanawiałaś się co by było gdyby on powiedział , że on tak szybko nie chce? Mnie by ta odpowiedź bolała strasznie dlatego tchórzliwie nie pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- to wy się musicie ocknąć.. Nie faceci... Presja rodziców/znajomych.... Co to ma być...? To wasze życie. Macie je przeżyć tak jak chcecie, anie tak,żeby uszczęśliwić wszystkich dookoła.. gdyby nie ta cała presja podejrzewam,że i zmartwień w głowie byłoby mniej...;) Wrzućcie na luz! jest wam dobrze z waszymi facetami? To zostawcie to i nie psujcie tego. Jest wam źle? To skończcie to, bo nie zmienicie faceta. Zresztą nie o to chodzi. To dorosły człowiek, już ukształtowany, nie ulepicie go od nowa. Musicie poszukać takiego, który wam odpowiada. A jeżeli odpowiada TEN- to lejcie na wszystkie ciotki, babcie, itp... czasami mam wrażenie,że one są nienormalne.. Bo same czesto gęsto narzekają na swoich mężów, a próbują wepchnąć was w to samo, zamiast was przed tym chronić..Chociażby właśnie tekstem wstylu: dziecko, nie spiesz się, masz jescze czas,itp... Chora polska mentalność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na telefon
już mi niosą... "Mnie by ta odpowiedź bolała strasznie dlatego tchórzliwie nie pytam" Chciałabym ale się boję. Sama stwarzasz sobie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kofola
Dzikus Pewnie masz rację z tą polską hipokryzją w małżeństwach. Czasem oczekiwania innych zmieniają się niepostrzeżenie w nasze oczekiwania i sposób postrzezgiwania świata. Przypomniało mi się pewna anegdotka "Jeśli jedna osoba mówi Ci że jesteś koniem to poslij ją do diabła. Jeśli mówia to 2 osoby to pomyśl nad tym, a jesli mówią Ci to 3 osoby to idź do stajni i zacznij rżeć" Tak to już jest, że żyjemy w społeczeństwie i oddziałujemy na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już mi niosą...
na telefon Być może. Wcale nie kryję tego, ze bałabym się takiej rozmowy. Ale na szczęście jest tu dużo fajnych Kobietek i Panów:) którzy dzisiaj dały mi do myślenia:) I pozwolili spojrzeć troszkę z innej perspektywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już mi niosą...
"Jeśli jedna osoba mówi Ci że jesteś koniem to poslij ją do diabła. Jeśli mówia to 2 osoby to pomyśl nad tym, a jesli mówią Ci to 3 osoby to idź do stajni i zacznij rżeć" ihaha:) Ale tak na poważnie to nikt za nas życia nie przeżyje i nie ma co słuchać "życzliwych" rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka zielona
glupi jest ten temat, autorka sama nie wie czego chce, przeczytalam calosc i widze ze ona wcale nie chce nic zmieniac w tym ukladzie, cala odpowiedzialnosc zrzuca na chlopaka nie komunikujac mu swoich potrzeb. Autorko - jezeli tak ma wygladac cale Twoje zycie ze ktos ciagnie za sznurek a Ty laskawie go zlapiesz to jestes stworzona do tego by Cie wykorzystywac. Wez sprawy w swoje rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już mi niosą...
parasolka zielona Mylisz się .ja wiem czego chcę. Mój partner wie , że chciałabym już być z nim lub jego narzeczoną. Ale jak Ty sobie wyobrażasz tą komunikację-że codziennie mam mu to mówić i wiercić dziurę w brzuchu upewniając się czy na pewno dobrze mnie zrozumiał. Ja nie prosiłam o receptę tylko o podniesienie na duchu. Mi nie zależy na wymuszonym byciu razem . A każda kobieta ma gorszy dzień i potrzebuje się wygadać. i na szczęści Kafeterianki są tak miłe i dzielą się swoimi spostrzeżeniami i podpowiadają co można zrobić. P.S. Gdybym to 5 lat była bierna w tym związku i tak ja Napisałaś że On moje życie ciągnie za sznurek to nie był by to związek szczęśliwy a jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przez to przechodziliśmy a teraz mamy w planach starać się o dzidzię. Ale mój TŻ dojrzał dopiero w wieku 28 lat. Nie naciskaj bo nic tym nie Osiągniesz. Na wszystko przyjdzie swój czas. Napisałaś , że studiujesz zaocznie, pewnie Masz sporo starszych osób na roku. Może dlatego już w tym wieku zależy Ci na rodzinie. Na dziennych Byś tak szybko nie dojrzała. Dlatego Nie dziw się Chłopakowi. Pamiętaj , że to jak postrzegacie wasz związek zależy też od środowiska i znajomych Waszych wspólnych,ale także tych osobnych z pracy, uczelni itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- jeśli masz ochotę- podaj maila- to napiszę Ci coś, o czym niekoniecznie mam ochotę pisać na forum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już mi niosą...
Dzikus;) Wczoraj juz mnie nie było na forum i dopiero dzisiaj przeczytałam Twój post. Mam nadzieję , że się Odezwiesz. A mój mail to : juz.mi.niosa@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko:)
Byliście bardzo młodzi gdy postanowiliście być razem.Inaczej patrzy się na staż związku u osób które poznają się w wieku 18 lat a inaczej gdy mają 25. Niektórzy w Twoim wieku jeszcze szukają tej odpowiedniej osoby. Wrzuć na luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×