Dziecko z rozsądku??

Mam 27 lat, od niedawna jestem mężatką. Sytuacja finansowa w miarę stabilna - może nie szczyt marzeń, ale może być. Problem w tym ,że kompletnie nie mam ciągotek do dziecka. Do tej pory jakoś nie zwracałam na to uwagi, myślałam ,że samo przyjdzie z czasem... Teraz zauważam, że jest coraz gorzej. Coraz więcej koleżanek, znajomym rodzi dzieci a ja wcale nie odczuwam potrzeby posiadania dzieci, wręcz przeciwnie. Nie rozumiem kobiet, które roztkliwiają się nad małymi dzieciakami jakie to słodkie i kochane. Jestem raczej surowa, konkretna i mało wylewna. Dzieci mnie irytują, denerwują. Zastanawiam się czy zdecydować się na dziecko z rozsądku. Tak sobie zawsze myślałam, że jeśli instynkt macierzyński mnie dopadnie, to na pewno chciałabym więcej niż jedno. Zdaję sobie sprawę, że jak coś będzie nie tak, to na leczenie może być za późno jeśli jeszcze będę ciążę odwlekać. Obecnie mój mąż też nie chce jeszcze dzieci, ale podejrzewam, że za jakiś czas do tego dojrzeje, bo on ogólnie lubi dzieci. Co będzie jeśli on zapragnie dziecka a ja nie? Wiadomo, facetowi łatwiej zostać ojcem niż kobiecie matką......

masz dopiero 27 lat i co w tym dziwnego, ze nie chcesz dziecka??:O Powiedz to jakiejs Francuzce, to Cie wysmieje. Jak bedziesz miala 32-35 lat, to bedziesz mogla ewentualnie zastanowic sie nad zajsciem w ciaze z rozsadku, ale teraz jest najlepszy czas dla Ciebie, na spelnianie swoich marzen i zajmowanie sie soba, a nie stanie sie niewolnikiem drugiej osoby. Nie wierz przypadkiem w te bzdety, ze majac dziecko mozna dokladnie tak samo zyc jak przed.

wlasnie mam tyle lat co ty, syt materialna-maz pracuje ja nie, jestesmy na swoim i wlasnie jestem w ciazy. Mialam watpliwosci czy juz czy nie...bo przeciez nie pracuje ale z drugiej strony jak nie teraz to kiedy? po 30? i do pracy kiedy?

Nie no to zdecydowanie za wcześniej na dziecko. Powinnaś się zdecydować tak dużo pózniej... tak przed pięćdziesiątką... a potem płacz i zgrzytanie zębami bo ciąża z komplikacjami albo dzieciątko chore:( oj wy głupie i samolubne kobiety tylko kasa kariera i wasza wygoda:( pozdrawiam

ja miałam 26 lat jak dopadł mnie instynkt teraz córka ma 7 lat a ja nie chcę już drugiego, bo już wyrosła z pieluch i jest jak na swój wiek samodzielna a małe dziecko to wielki obowiązkek

miec dzieci. Dziecko na sile byloby najwieksza glupota i krztywda wyrzadzona tak dziecku, jak i sobie. Pszalej sobie, moze kiedys poczujesz potrzebe zostania mama.

No właśnie, uważam że z biologicznego punktu widzenia najlepszy czas na rodzenie dzieci to tuż po 20--tce i że pierwsze dziecko dobrze urodzić przed 30 rokiem życia. A ja na pewno, jeśli już się zdecyduję to chciałabym 2 albo troje mieć. Więc to chyba najwyższy czas. Zresztą nie chciałabym, żeby potem dzieci zamiast rodziców miały dziadków. Tylko czy będę w stanie pokochać dziecko, którego tak naprawdę nie pragnę....

To po co się decydować skoro nie jesteś pewna czy chcesz być matką? jest to decyzja na całe życie:)

ja mam 30 i WOGOLE NIE CZUJE , nie przyszedł zew natury , i jak nie przyjdzie to moze zdecyduje sie z rozsądku ale nie teraz , moze za 3- 5 lat. Niektórzy czują niektórzy nie , ja mam jeszcze ten problem ze mam swój swiat jestem bardzo "wyautowana" , mam wiele zachowan autystycznych i może stąd mój brak zainetresowania posiadaniem dzieci.

Ale po co z rozsądku? może lepiej w cale nie mieć dziecka a nie na siłę uszczęśliwiać siebie ?

a nikt nie wspomnial ze czesti tak jest ze po urodzeniu automatycznie wlacza sie instynkt

A na podatki to kto Wam będzie pracował? A emeryturki to z czego będą? :P Z ekonomicznego punktu widzenia dziecko z rozsądku to świetny pomysł

Monika1974 jestes smieszna, jak ktos ma miec problemy z zajsciem w ciaze, to bedzie je mial i w wieku 20 lat. Francuski rodza srednio po 2, 3 , a nawet 4 dzieci(i nie mowie tu o emigrantach czy rodzinach patologicznych), a przygode z macierzynstwem zaczynaja srednio w wieku 30lat i po 30stce, takze nie pieprz bzdur:O

*Francuzki

Kiok Swoje teksty typu nie pieprz bzdur zachowaj może dla siebie ja nikomu nie ubliżam . Skoro tak zasłaniasz się Francuzkami to powinnaś zachowywać się bardziej kulturalnie:)

prawda jest ze u kobiet po 30 , dzieci czesciej rodza sie z wada, ale..udowodnione zostalo naukowo ( akurat o tym czytalam wczoraj) ze jest to ciut wiekszy odestek niz u 20 paro latek.., jedyne co to moze wystapic problem z zajsciem w ciaze, ale wcale nie nie musi.. mam 27 lat i jestem w bardzo dlugo oczekiwanej ciazy, po 2 latach mek, i dlugim leczeniu..takze i tu nie ma reguly..jak nie masz instynktu, to po cholere pchac sie w pieluchy i pozniej narzekac ze cos cie ominelo, Twoj czas jeszcze przyjdzie, ja prawodopodobnie odkladalabym starania na kolejne lata, zeby nie wpadka w pierwsza ciaze i poronienie,,wtedy dopiero zrozumialam co stracilam i czego tak na prawde chce..27 lat to nie za wczesnie, ale tez nie za pozno..spokojnie i bez nerwow mozesz jeszcze poczekac..

Wiesz co Kiok tak przeczytawszy twoje wypowiedzi na inne tematy zwiazane z macierzyństwem to moim zdaniem albo jesteś samotna i zrzędliwa albo nie masz i nie chcesz mieć potomstwa. Tylko szkoda że moje dzieci na taką babę będą musiały pracować jak już będzie na emeryturze,