Zostałam zgwałcona..

Witam. W 2008 roku zostałam zgwałcona przez kolegę u niego w domu,był naćpany. Nie poszłam na policję, nie powiedziałam nikomu oprócz przyjaciółki która jest ode mnie młodsza ( ja mam 16 lat a ona 14) nie potrafiła mi pomóc. Było mi bardzo ciężko, nadal jest. Nie poszłam do żadnego psychologa, po prostu nie umiem mówić komuś wprost o moich problemach.Mama dopytywała się dlaczego się tnę żyletką po ciele..nie powiedziałam jej prawdy,zostałam z tym sama. Jestem przekonana że to była moja wina że tam poszłam. Mimo że minęły już 2 lata ja ciągle się boje. Boję się że to się powtórzy, boję się w jaki sposób on na mnie patrzy. Chodzę do gimnazjum a on do liceum które znajduję się w tym samym budynku co moje gimnazjum. Niestety nie mogę zmienić szkoły. Przez te 2 lata czułam się okropnie..mijając go na korytarzu.Nie chcę nikomu tego mówić po prostu się boję. Nawet gdybym powiedziała mamie, nie chcę ciągnąć tej sprawy po sądach itd. Chcę po prostu zapomnieć, ale takich rzeczy się niestety nie da. Co mogę zrobić?

To może ja cie będę odprowadzał i zaprowadzał do szkoły a Ty bedziesz w zamian robic mi dobrze?

ojejku zazdroszcze ci ,tez bym tak chciala

prowo. ladnie to takie tematy zakladac?! kiedy ludzi naprawde nieszczescia spotykaja

Idź do pedagoga szkolnego, opowiedz wszystko. Powinien wiedzieć jak Ci pomóc.

jak bedziesz sie znowu ciachala zyleta to uwazaj zeby ,sobie nie zaszkodzic oki. ;-)

Źle zrobilas ze nie poszlas z tym na policje! powinnaś to zglosic! A teraz tym bardziej potrzebujesz psychologa! Zadbaj o siebie dziewczyno!

współczuje, ale lepiej wydać drania na policje :O chyba niechcesz aby taki łajdak chodził na wolności porozmawiaj z rodzicami, wiem że jest ci ciężko ale radze powiedzieć im prawde

mogl cie czyms zarazic, to nieodpowiedzialne nie powiedziec nikomu! a jak w ciaze bys zaszla??