Do tych co ostatnio mi radzili...

Nic się nie zmieniło! On nadal sie nie odezwał mimo iż jesteśmy parą on milczy już prawie miesiąc. Nie daje znaku życia! Wysłałam 4sms-y, wykonałam 4telefony-nie odebrał, zostawiłam wiadomośc na gg... Zostało tylko napisanie na adres mailowy! Pisać? Czy dać sobie spokój? Nie umiem się opanować i co chwilkę zaczynam pisać maila... z zamiarem wysłania a potem kasuje...:(

ale jest gdzieś? czy zaginął?

napisala mu smsa, ze niestety, ale skoro nie mozesz z nim normalnie sie skontaktowac, porozmawiac, to zmuszona jestes zakomunikowac to przez smsa, zeby byla jasno - ze to koniec. ja bym nie czekala. chyba, ze ma naprawde dobre usprawiedliwienie.

No właśnie nie wiem o co chodzi... ostatnie sms-y były coraz rzadziej to fakt ale miał dużo pracy i zawsze było na końcu kocham Cię... :(

moze go sparalizowalo. albo stracil kontakt z rzeczywistoscia. bez wzgledu na to czy pierwsza czy druga opcja nic juz z niego nie bedzie. olać!!!!!!!!!!

na kolana czyli jestem kretynką łudząc się że da znak życia?! Ehh to chyba coś ze mną nie tak już jest....

nadal nie rozumiem, zaginął czy cię olał? jeśli to drugie to chyba nie darzył cię zbytnim szacunkiem skoro nawet zakończyć nie umie tego związku, ignoruje cię, ucieka? jakiś jełop, a ty jeśli nie odczytujesz tych zanków to jesteś głupia

nie wiem czy kretynka, ale na pewno robisz z siebie ofiare. dla mnie to nie jest normalne jak kobieta skamle o kontakt. jak facet mam jaja, albo chociaz troche godnosci to sie powinien odezwac. napisz mu ze to koniec to bedziesz miala czysta sytuacje -odpisze i wyjasni, albo nie odpisze, co bedzie jeszcze bardziej czytelna odpowiedzia. albo też... mozesz go dalej meczyc, a przedewszystkim siebie...

chyba już parą nie jesteście...

No bo jestem głupia a na dodatek kretynka, że po tych sms-ach i telefonach napisalam do niego na gg ...:( Na pewno jest w Polsce, bo ma tel właczony i raporty przychodzą. Teraz zdaje sobie sprawę, że on pewnie nie miał dużo pracy tylko powoli zrywał znajomość... Na początku dzwonił 3-4 razy dziennie i pisał apotem 2razy w tyg marny sms:( Jestem idiotką tak!!!!!!!!!!!! :(

a może Sebastian mu na imię?

Jak już to A....

kolejna psychopatka, której się wydaje, że jak się prześpi z kimś to będzie z nim na wieki, znudził się tobą, nie chce kontaktu z tobą, przestań się poniżać bo to krępujące dla niego i dla ciebie, obudź się

słuchaj, odpieprz się ok?, masz zagrzybiałą szparę i śmierdzisz potem, z japy też ci wali, nie wiedziałem jak ci to powiedzieć, nie kontaktujmy się już, ok???

I jestem jeszcze idiotką, bo uwiwerzyłam w te słowa które powiedział na 1szym spotkaniu-kocham Cię ... I jestem idiotką, bo mi na nim dalej zależy I jestem większą idiotką od wczoraj, bo wczoraj właśnie zadałam to pytanie co robić i wszyscy radzili żeby nic nie pisać a mnie nadal jak kretynkę korci napisanie maila!!! :( żalosna jestem!!!!!!!!!!!

laski, wy jakies naprawde pojechanie jestescie. koles cie olal, a ty sie bedziesz zadreczac i zastanawiac czy jestes glupia, czy jestes idiotką albo czy kretynka. przeczytaj ten temat jeszcze raz i policz ile razy juz pojechalas jakiemis inwektywami po sobie dlatego ze jakis tam kolo okazał sie totalnym pacanem pozbawionym za grosz honoru zeby wyjasnic sytuacje. no czy to jest normalne? napisz mu krótka wiadomosc i odetchnij z ulga!!!

Dla wiadomości wszystkich podszywaczy! Już niedługo szkoła więc wietrzcie podręczniki albo kupujcie mazaczki! Nie umiesz się wypowiedzieć w temacie- nie pisz!

Chyba wyślę mu śpiewający telegram...

na_ kolana---> Skasowałam wszystkie wiadomości od niego i do niego żeby nie wspominać... Skoro nie odp na sms-y i nie odbierasz telefonów mam rozumieć, że to koniec znajomosci i miłości? Twój wybór, tylko wypadaloby o tym powiadomiśc o tym drugą stronę... Taka wiadomosc zostawilam na gg, ale on rzadko bywa! Miłośc jest okrutna

Dowiedz sie tylko czy zyje . A jak zyje i ma sie dobrze to go olej!!

gg jest roche malo pewne. wejdzie za tydz i nic nie dostanie. sms!

jaka miłość? dmuchnąłem cię po pijaku a ty co sobie wyobrażasz?

Jednego sms-a pytajacego juz wyslalam, co z nami i z ta miloscia ktora niby mnie darzy od samego poczatku... Starczy czy coś jeszcze pisac?

może:...zrobię ci laskę jak wrócisz?

do A.... ---> chyba nie masz sił w płucach z tym dmuchaniem, bo nawet mnie nie dotknąłeś

moze krotko i na temat ze to konie.... pa

Na_kolana---> rozmawiasz z zakochaną idiotką..nie stać mnie na takie słowa chyba ale dzięki za radę...

mije odwagę skończyć z nim raz na zawsze! Przecież gdyby mu zależało, to by się odezwał...

znam twoj stan. dlatego chcec abys spojrzala na to zboku. zycie to niesytety ciag podejmowanych decyzji. czym bardziej konkretne sa, tym latwiej posunac sie do przodu :) przeczytaj co pisalem ci wyzej, zakochana... :D

na_kolana----> wczoraj dostałam odpowiedzi w podobnym tonie i nie zrozumiała, ale dzisiaj już wiem że pisanie maila nie ma sensu... może potrzebowałam upewnienia się,że nie pisząc dobrze robię... Ze mną w miłóści jest tak,że nawet 100rad o tej samej treści nie dają skutku:( jak kochasz to zawsze wiesz swoje i iinni nie mają nigdyracji prawda?! Wiem,że Ty i reszta macie,ale ja nadal mam problem i rozterkę czyto koniec... jak grochemo ścianę do mnie!:(