Mój chłopak - ciapa a nie face

Mam 22 lata, mój chłopak 24. Mieszkamy od siebie 50km, ja raz go odwiedzam, a raz on mnie. I zacznijmy od tego, że nie widzieliśmy się już od 3 tygodni... Nie bylismy nigdzie na wakacjach, bo cały urlop przeznaczył na WAKACJE Z RODZICAMI (tak, 24-letni facet). Dzisiaj znowu odwiedziny nie wypaliły, bo... od 5 rano pomaga przy jakimś festynie kościelnym! No ja już nie mogę! Mam coraz większą ochotę go zostawić...

To taki maminsynek ... Współczuje.. Ale faceci często tak maja...;//

wybrałaś i nikt ci tego nie narzucał. Więc do kogo pretensje?

Ale to wszystko zaczęło wychodzić "w praniu"... Mnie już poprostu olewa, ale jak go pytam to zaprzecza, focha się na mnie, za to, że mówie, że ma poprostu przestać się zachowywać jak syneczek mamusi i wielki katolik zarazem...

widocznie nie od razu to zobaczyłaś. Łatwiej zmienić na inny egzemplarz niż charakter dorosłego faceta. Charakter wyrabia się do 3 roku życia, potem już tylko się rośnie :)

facet który robi fochy to ciota.

Masz rację. Zostaw go. Lepszy taki, co będzie chlał, chodził na difffki, bił Cię. To będzie męski facet :d :D :D

Lepszy Ci sie nie trafi :o Teraz to faceci albo biją, albo piją, albo sa niesmiali

WIem, nawet z własnego doświadczenia, że są jeszcze gorsi... Ale naprawdę nie wiem, jak mu przetłumaczyć, że ma dać sobie spokój z takimi akcjami, jak ta dzisiejsza, że może lepiej by było spędzić ze mną tą niedzielę nad jeziorem?

Potwierdzam facet nie szczela fochów bo to przecież domena kobiet.

Moze po prostu porozmawiaj z nim szczerze powiedz ze wcześniej bylo inaczej a teraz czujesz sie odrzucona .. Pogadaj z nim moze on tez ma jakies wątpliwości albo kłopoty i z stąd to sie bierze .. ;)

ty tez jestes ciapa bo piszesz o takich prywatnych sprawach na forum... ejstescie siebie warci :D

To się chyba głównie bierze z tego, że on nie umie powiedzieć 'nie'. Ksiądz przyszedł - nie mógł odmówić, mamuśka zaproponowała wakacje - również nie odmówił...

ale cioty tez chodzą na dziwki.

ale gdyby był bardziej zdecydowany to na te rodzinne wakacje zabrałby również ciebie. Nie wyszedł z taką propozycją?

Mamuśka od razu powiedziała, że nie ma miejsca, bo przecież w 5-tkę nie będziemy się gnieść całe 150km... Nie będę sie pchała na siłę, tym bardziej, że poprostu, nie przepadam za nimi.

No to nie wiem, czy warto to dalej ciągnąć. Skoro nie przepadasz za rodzicami, on Ci takie numery robi. Kto wie, czy rodzice specjalnie takich numerow nie robią, i wplywaja na niego, zeby bez Ciebie spedzal czas. Uwierz mi lepiej nie bedzie. Bedzie Cie to drażniło co raz częściej, i co raz wiecej. Nie trac czasu, bo go nie cofniesz.