Denerwuje mnie facet mojej przyjaciółki

Jest ciągle o nią zazdrosny, dzwoni co chwilę, pytając co porabia. Nie puści jej ze mną na wakacje, bo od razu zakłada, że go zdradzi. Chciałyśmy razem pojechać do pracy do Holandii za rok, ale jak on się o tym dowiedział, to od razu się sprzeciwił. Uff...mogę się tylko cieszyć, że jestem singielką.

mam taka sama sytuacje z moja przyjaciolka, ale to nie jej facet mnie wkurza, tylko ona, ze jest tak glupia i daje sie ograniczac i to komu? facetowi

No właśnie, ona się za nic w świecie nie chce postawić. Facet na ogół w porządku, ale nie pojmuję, jak można zdawać facetowi relację z tego, co robi się w danej chwili. Ona mówi mu nawet " kupiłam teraz kanapkę. Kosztowała 2,99 ". Ludzie, troche tajemniczości...

Tak bardzo chciałam z nią pojechać za rok do pracy, a przez tego kolesia niestety będę musiała zabrać się sama (dobrze, że chociaż kolega będzie na miejscu).

:D motyw z kanapką w kontekście tajemniczości wymiata. Ale jak to pisał Kundera, "miłość jest wiecznym spowiadaniem"... ;)

wczesniej pracowalam w belgii jako prostytutka, ale mam tam teraz zakaz wjazdu

Oj, w tym wypadku nie zgodzę się z Kunderą. ;) Najzabawniejsze, że jeden z naszych kolegów, Kamil, funkcjonuje w kontaktach na komórce jako Kamila, bo inaczej narzeczony by dostał ataku zazdrości. Nie rozumiem czegoś takiego. Szczerość jest ważna, ale to już ociera się o przesadę.

Na złość podszywowi już jestem zaczerniona, więc nie fikaj z tą prostytutką :P

A tak w ogóle to nie mogę przeboleć, że przyjaciółka kogoś ma, a na mnie nie spojrzy pies z kulawą nogą, więc interesuję się jej życiem bardziej niż własnym.

haha powiem tylko tyle: od 2004 roku mieszkam za granicą, poznałem masę ludzi i wszyscy sypiają ze wszystkimi po kolei, zdrada goni zdradę. jeśli ktoś z was tutaj na forum siedzi sobie w Polsce naiwnie myśląc że wasz partner/partnerka grzecznie ciuła grosz do grosza to się mylicie. Masa związków się już tutaj rozpadła i wcale się nie dziwię chłopakowi Twojej koleżanki. Nie wiem co isę dzieje z ludźmi jak tylko wyjadą za granicę.

Dodam jeszcze że większosć z partnerów tych osób rękę dałaby sobie uciąć że nie zostali zdradzeni bo "ich dziewczyna/chłopak jest inna/inny". Sranie w banie!

Do autorki . Jestes po prostu zazdrosna , ze w zyciu Twojej kumplei pojawil sie ktos wazniejszy od Ciebie . Zazdrosc jest Twoim problemem ;)

a ja dodam że nie dość że zazdrosna to na dodatek zdrowo sfrustrowana :D

e tam od razu zazdrosc ja nie zazdroszcze mojej przyjaciolce, sama jestem w szczesliwym zwiazku, ale my sie tak nie ograniczamy :/ nie umiem tego zrozumiec. i owszem, brakuje mi tego, jak bylo keidy s z nia, jak szlysmy sie pobawic, poszalec, widywalysmy sie czesciej. brakuje mi tego. a teraz jak pisze "hej idziemy na jakies piwko?" ona odpisuje "wiesz nie moge bo X mi zabrania ale mozemy sie przejsc do kauflanda" no i chodzimy sobie do kauflanda a mi sie teskni za dawna przyjaciolka i az mnie trzesie jak patrze jak on jej zabrania chdozic a sam wszedzie łazi ciul :O

no i chodzimy sobie do kauflanda" w kauflandzie tez sprzedają browar :D