Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iskierka1333

Co robic? walczyc czy odpuscic. proszę o radę..

Polecane posty

Gość iskierka1333

Znam go od trzech miesięcy. Robilismy wspólne projekty na studiach. Myślałam bardzo naiwnie ,że coś nas łączy,że wspólne rozmowy, smsy do rana coś znaczą. Najwidoczniej się myliłam bo odkąd zakończylismy "współpracę" nie mam z nim kontaktu. Powiem WAM , że bardzo to przeżyłam, jednak nic nie zrobiłam żeby to zmienic. Moja przyjaciółka doradza mi szczerą rozmowę z nim, ale ja nie wiem czy tego chce. No bo co miałabym powiedziec? Mam takie różne mysli w glowie.. Z jednej strony uważam go za dupka , który sie pobawił moimi uczuciami, a z drugiej czasami mam wrazenie, że on coś czuł, tylko obojgu zabrakło nam odwagi. Wiem, że to mało znaczący i głupi fakt, ale ostatnio zaprosił mnie na facebooku. Śmiac mi się chce z mojej głupoty ale tak mocno zabiło mi wtedy serce. Ja jestem z natury bardzo nieśmiała dziewczyną. On dobrze o tym wie. Czasami sobie myslę, że to moja wina, że nie zrobiłam nic żeby go zatrzymac. Wbiłam sobie do głowy ,że zależalo mu tylko na tej cholernej pracy. Teraz coraz czesciej przychodza mi do glowy mysli ze moze tak nie bylo, ze moze czekal na jakis krok z mojej strony. Ostatnio odwazylam sie do niego napisac. zapytalam banalnie co u niego, odpowiedzial momentalnie i wtedy ja sie wycofalam... Mam taki straszny metlik w glowie. Doradzcie proszę:( Dodam ze zalezy mi na nim. P.S Wiem jak to może wygladac z boku, ale ja bardzo się boję upokorzenia. Jestem cholernie dumna i chyba nie zniosłabym odtrącenia przez faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodajoda
Napisalas do niego, on Ci odpisal, to dobra wróżba :) Proponuję pociągnąć dalej korespondencję i odpisać mu :) Nie bardzo rozumiem w czym problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka1333
No bo ja własnie taka durna jestem. Boję się , że robi to (odpisuje) z grzeczności, albo przymusu. Panicznie boje sie narzucania komuś. zawsze tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bardzo niecierpliwy on
Bardzo prawdopodobne że on myśli podobnie .Chłopak także może mieć własne zasady , których się trzyma .Obie strony muszą coś dać od siebie , musisz się przełamać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanie małe moje
Ja do mojego zadzwoniłam o 3 w nocy pytajac sie go : "ŚPISZ?" a on na to "nie" a ja (durna, teraz z tego sie smieje ale wtedy duzo mnie to kosztowało) spytałam "a co robisz?" ... hahahahah Oczywiscie wczesniej płakałam przez kilka godzin. Zmusiłam sie by do niego zadzwonic bo pamietałam go jako cudownego faceta i ze chyba warto spróbowac jeszcze raz zawalczyc :) W sumie 10 minut pozniej sie spotkalismy :) Na poczatku rozmowa sie nie układała za bardzo ale pozniej jakos poszło. Jak ci zalezy to spróbuj i niech to sie toczy po woli z twojej strony (tam mi sie wydaje) i obserwuj czy mu zalezy czy raczej ma stosunek olewczy. Wtedy bedziesz wiedział czy zostac czy sie wycofac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panek nie krystaianek
I takie kobiety jak powyżej podziwiamy i walczymy o to te dumne i tchórzowskie nie zwracamy uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze na kafe...
Walcze o mojego od miesiąca, bylismy razem kilka miesiecy, troche dalam ciała ale to nie był powód do rozstania. Widze że mu na mnie zależy i nie odpuszcze, nie pisze do niego, nie dzwonie, zostawiłam go ze swiadomoscia że go kocham. Myślę że to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×