Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miki100

owczarek niemiecki

Polecane posty

Mój 1.5 roczny owczarek niemiecki nienawidzi psów i kotów . Ma to już od szczeniaczka. Zawsze pilnowałam gdy był mały aby żaden pies go nie przestraszył. Ma z tym wielki problem gdy wychodzę z nim na spacer z trudnością go utrzymuje gdy obok nas przechodzi pies lub kot. Czasami nawet czekam na męża aby to on go trzymał na smyczy!! proszę o poradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpuscilas psa
zapisz sie z nim na szkolenie. Musi od podstaw nauczyc sie dyscypliny! a poki co spróbuj odwracac jego uwagę od innych psów, np smakolykiem, bądz stanowcza, wydawaj proste, jednowyrazowe komendy np "spokój!" a nie "zostaw pieska, nie wolno tak sie zachywawac, uspokoj sie itp..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, taki pies musi być ułożony, nie wyobrażam sobie inaczej. Też mam owczarka. Też chciałby zagryźć wszystko, co się rusza. Ale wystarczy komenda "równaj" i nie ma prawa odejść od nogi, choć się w środku gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Pies musztardy, mimo że reaguje na komendy, tez ma takie zaburzenia. Objawia się to w ten sposób, że pies słaby psychicznie i lękliwy woli zaatakowac pierwszy ( robi to ze strachu ). Taki pies nie nadaje się na obroncę i może być 100% bardziej niebezpieczny niż pies zdrowy i silny psychicznie. Bo takie pies w stanie lęku atakuje bez powodu. Troszkę się mylisz akurat. Mój pies był dokładnie analizowany przez tresera (wiesz chyba jak się sprawdza psa), i uwierz mi nie jest ani lękliwy, ani słaby psychicznie. Samcem alfa w naszym domu jest jego pan, mnie traktuje jak słabą istotę, którą trzeba bronić, nie tylko przed innymi psami, ale i ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zwraca uwagi na inne psy, kiedy idzie ze swoim panem, nie chodzi nawet wtedy na smyczy. Gotuje się jak jest ze mną na spacerze, naprawdę tak trudno Ci to pojąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie atakuje, nie dodawaj sobie. Gotuje się w nim, to jednak różnica. Jest czujny i gotowy do ataku, gdyby trzeba było. Tylko i wyłącznie ze mną. I nie analizuj już dalej, proszę. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i chcesz pomóc, ale wyciągasz niewłaściwe wnioski, przynajmniej w wypadku mojego psa. :) Został sklasyfikowany wg skali poniżej, jako 2, więc nie pisz, że mój pies jest strachliwi i stąd jego reakcje. Nie chce mi się już rozpisywać na ten temat, bo doskonale wiem co i dlaczego, co powinnam zrobić. Bardzo dominujący l punkt Dominujący 2 punkty Uległy 3 punkty Bardzo uległy 4 punkty Niezależny 5 punktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślpt
woli ludzi i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sacryfical Suicide mam pytanko czy moj pies moze byc agresywny przez to ze ma jedna wrodzona wade ktora bedziemy operowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wjakimś programie było
że w takiej sytuacji nalezy sprawić, żeby obecność innych psów kojarzyła mu się z nagrodą i przyjemnością- więc zabieraj na spacer to co lubi, jakiś smakołyk i za każdym razem jak Twój piesio zauważy innego, to dawaj mu ten smakołyk i go chwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sacryfical Suicide Swoją wypowiedź co do Twojego psa oparłem do tych słów które użyłaś, że chce zagryźć wszystkich. Chciałby... ale ok. :) To jest super pies, mądry, ułożony, reagujący na jedno skinienie, jedno słowo... swojego pana. Przy mnie zachowuje się tak, jak napisałam wyżej. I wiem jaki jest podstawowy błąd. Walczę z tym, choć nie jestem konsekwentna. I tutaj tkwi błąd. Konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja... Jest rozwalony totalnie przeze mnie, reaguje na komendy owszem, ale wstępuje w niego diabeł. Uważa, że wszystko dookoła mnie stanowi zagrożenie, potrafi warknąć ostrzegawczo jak ktoś koło mnie przechodzi. Traktuję go jak dziecko, jest rozpieszczony przeze mnie do granic możliwości. On mnie kocha jakąś ślepą psią miłością. Może dlatego, że uratowałam mu życie, teraz chce się odwdzięczyć. :) No dobra... wiem... głupoty... :) Ktoś kto go nie widzi w takich akcjach, zna go jako zdyscyplinowanego, wytresowanego, spokojnego i zrównoważonego psa. Nie wierzy, że potrafi wstąpić w niego szatan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki100 Sacryfical Suicide mam pytanko czy moj pies moze byc agresywny przez to ze ma jedna wrodzona wade ktora bedziemy operowac Wnętrostwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sacryfical Suicide mam pytanko czy moj pies moze byc agresywny przez to ze ma jedna wrodzona wade ktora bedziemy operowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Sacryfical Suicide
Witam, mam nadzieję, że i mnie udzielisz odpowiedzi. Mam 6 - miesięcznego psa dużej rasy. Był wzięty z hodowli w wieku 3,5 miesiąca. Utrwalamy podstawowe komendy: siad, zostań, leżeć, nie wolno itp. Na spacery wybieramy się na zwykłej smyczy. Problem jest taki, że kiedy spotkamy innego psa, mój pies po prostu wariuje, chce gonić, jeży sierść, koniecznie chce ruszyć w pogoń. Kiedy odwiedzają nas w domu inne psy, wszystko jest w jak największym porządku, zero agresji, wspólna zabawa, ulega starszym psom które warczą "to moja zabawka". Na spacerze chce gonić za wszystkim - nie ważne czy malutki piesek czy dorosły owczarek, szczeka, skacze. Miejsca, w których wiadomo, że mieszkają psy traktowane są w podobny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Sacryfical Suicide
doberman, jeszcze dziecko, ale już z charakterem wracanie na komendę - owszem, pod warunkiem, że nie ma czegoś bardziej interesującego, np. przejeżdżający motor - w zasadzie unikam przywoływania wtedy psa, bo wiem, że to na razie bezcelowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Sacryfical Suicide
a czy "wypożyczanie" obcych psów na spacery mogłoby coś zdziałać? jeszcze jedno pytanie: w jaki sposób trenujecie chodzenie przy nodze? podobno policja i wojsko mają bardziej radykalne metody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Sacryfical Suicide
raz byłam na dosłownym polu i były tam 2 obce dorosłe psy (chyba bezdomne - nie jestem pewna). Spuściłam mojego żeby zaobserwować co się wydarzy. Pobiegł do nich, rozgonił i wrócił na komendę - nie miał w zasadzie wyboru, był na niezbyt dobrze znanym terenie, a ja schowałam się w krzaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaździno
Trele morele. Mój pies był socjalizowany, bawił sie z innymi psami, chodził ze mna do psiej szkoły - aż dorósł plciowo i od tego czasu jak widzi psa, to dostaje korby. Mam swoje sposoby, ale nie ma tak, ze ja powiem "równaj" i pies jest całkowicie zdyscyplinowany. Jest tej złosci i fikania mniej, ale pies jest niemal w stu procentach skoncentrowany na drugim psie i i swoje komendy, i smakołyki moge sobie schować do dupy. Aż sprowadzilam sobie "osobistą trenerkę", która mi miała pomóc rozwiazac ten problem i kobitka mi powiedziała, co robic, zeby to zmniejszyc, ale jasno powiedziała, że calkiem tego problemu nie rozwiażę, bo pies ma taki a nie inny charakter. Po prostu muszę inne samce omijać i robic tyle, ile zrobic mogę. idealnie nigdy nie bedzie. Pies to nie jest robot, to jest żywa istota. Są psy bardziej i mniej posłuszne, bardziej i mniej ulegające instynktom. Ilu znam włascicieli beagli, gdzie te psy są tresowane, wyuczone, bedzie ci szedł bez smyczy przy bucie, ale jak zobaczy zajaca, to juz go nie ma i mozna wołać, krzyczec, grozić - beagle to ma gdzieś. Nie twierdzę, że nie warto psa szkolic, bo na pewno warto. Ale oburzają mnie takie komentarze, że jak pies nie jest absolutnie posłuszny, to swiadczy o tym, ze "nie został wychowany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem jak Policja.. u mnie to był pewien powtarzalny schemat... kolczatka, ściągnięcie do nogi, równaj, musiał iść w tempie naszych kroków, nagroda, potem luz na smyczy i komenda "biegaj" i od początku, równaj... Najpierw robił to treser, my powtarzaliśmy... ale po nim, to już prosta sprawa była. Pies w moment załapywał o co chodzi, my tylko powielaliśmy schemat. W każdym razie powtarzanie, powtarzanie, nagradzanie, powtarzanie. I nagradzanie nie za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Sacryfical Suicide
Dziękuję za opinię :) Wczoraj przeżyłam chwile grozy, byłam z psem na spacerze w lesie, niechcący natknęliśmy się na 40 kg dzika (całe szczęście, że niewielkiego). Mój pies zaczął go gonić, gdyby dzik był większy a psu zachciałoby się wrócić do mnie, miałabym wielkie kłopoty. To prawda, że mój pies przejawia cechy osobnika dominującego. Przy zakupie psa właścicielka mówiła, że ulega innym psom - nie wydaje mi się, przybiegł pierwszy i od razu zaczął po mnie skakać. Na szkolenie się wybieramy oczywiście, niestety w okolicy mojego miejsca zamieszkania w promieniu 100 km nie ma żadnej szkoły, no cóż, nie mamy wyboru. Postaram się w tym tygodniu zawieść mojego psa do Owczarka emeryta (policja) Zastanawiam się nadal jak radzić sobie (doraźnie) na spacerach kiedy mój pies widzi/słyszy innego psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×