chce skonczyc z zyciem

nie che juz zyc. chce umrzec

z czym masz problem. Chcesz żyletki czy tabletki? Nie pieerdol tylko weź się za robote!

problem ze wszystkim. nie mam pracy.nie mam pieniedzy.nie mam rodziny.nie mam dzieci. a moj ukochany jest chory na raka. o taki problem mam. i zyc mi sie nie chce. chce umrzec. bym mu dala moje zycie bo ja zyc nie chce.

trochę cierpliwości a życie samo z tobą skończy po co je wyrczać

ile masz lat? uczysz sie? pracujesz? mieszkasz sama? z rodzicami? z czego zyjesz? nie biadol tylko wez sie w garsc i zrób cos ze swoim zyciem. znajdz prace przede wsyztskim. jakie masz wykształcenie?

jedyny czlowiek ktory mnie kochal umrze. to jest dla mnie nie do zniesienia. niech on wezmie moje zycie bo ja chetnie umre.

ale pipcys :(

OK. Poddajemy się. Jak będziesz przechodzić przez jakiś most to skocz. Szkoda. W sumie jedynym prawdziwym fartem, jaki miałaś w życiu było to, że się urodziłaś

moglam sie nie urodzic. prawda. moglam zdechnac

Nie mart się, życie to iluzja ;)

po prostu poziom empatii nie których tu ludzi poraża mnie! Ludzie dziewczyna ma doła, od jakiegoś czasu ma problemy może nie którym się wydawać że to żaden problem ale dla niej jest to poważna sprawa.... w sumie nie dziwie się umierający chłopak.... współczuje i jedno co mogę ci powiedzieć to to żebyś spróbowała podnieść się i zaczęła walczyć właśnie dla tego faceta którego mocno kochasz

Od 100 do 500 milionów innych plemników w pogoni za jajeczkiem. Trzeba się było z nimi nie ścigać. A tak wygrałaś wyścig i teraz masz przechlapane. I chcesz ze sobą skończyć. Zabawne. Twój umierający facet o tym wie ?

Wiem, wiem :) Ale nie wciąz otrzymałem odpowiedzi na moje pytanie.

nie on nie wie o tym ale to czuje ze mi sie zyc nie chce. nie wiem czemu sie ze mnie smiejecie:-( nie wiem skad mam wziac sile do zycia. nie wiem co w tym smiesznego??? jedyny czlowiek na swiecie ktory byl dobry dla mnie umiera. jest ciezko chory. ma raka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! on nie wie o tym jak ja sie czuje i ma nie wiedziec.

bym wolala przed nim umrzec. wole umrzec niz dowiedziec sie nagle ze juz go nie ma.

nigdy nie wiesz, co czeka cie za 5 lat. zycie jest zby cenne by je tak po prostu oddac za darmo. prace zawsze mozesz znalezc. bliskich ludzi zawsze mozesz poznac. milosc chlopaka, nie ustanie wraz z jego smiercia. bedzie czescia ciebie i nikt ci jej nie odbierze. jeszcze nie czas na smierc. jestes potrzebna na tym swiecie.

każdy seks jest dobry nawet ten po śmierci

dziekuje za pare milych slow. bylam tyle lat sama i znalazlam prawdziwa milosc. chcielismy sie pobrac i miec dziecko a tu co??????????????????????????? goooooooooooooowno. teraz wyje jak pies. on ma raka pluc.

nie wolno się łamać

Genialnie, Twój facet umiera a Ty roztkliwiasz się na jakims forum.

nie wolno mi sie rotkliwiac??????? ile osob tu sie roztkliwia o byle glupi problem? ILE? nawet go nie moge odiedic szpitalu bo mieszkam 600 km dalej.

Myslałam, że w obliczu takich wydarzeń ludzie wola się wyciszyć lub spędzać każdą chwilę z ukochaną, umierającą osobą. Bardzo Ci współczuję ale sama widzisz, że świrów na kafe nie brakuje i jesli liczysz na duchowe wsparcie to nie znajdziesz go tutaj. Idź do kościoła, lub porozmawiaj z kims bliskim, przyjaciółmi lub rodziną.

TO po co palił ?

nie mam rodziny czy przyjaciol. problem w tym ze nie moge z nim spedzac czasu bo on jest w szpitalu. a ja mieszkam 600 km dalej od szpitala i nie mam kasy na pociag. co mam zrobic w kosciele? JEST Bog? NIE MA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to po co paliL? on nie palil tylko pracowal przez 10 lat w poblizu azbestu.

o pomoc,później jak chłopak umrze to pójdziesz do pracy i oddasz długi

znajdz psychiatre, to jest dobra rada, zacznij od tego a zycie zacznie byc lepsze...jestes silna tylko jeszcze o tym nie wiesz, potrzebujesz osoby ktora cie podniesie, przykro ze nie mozesz sie spotkac z ukochana osoba, moze niech ona bedzie mobilizacja, ludzie sie rodza i odchodza a my musimy zyc dalej,na nic nigdy nie jest zapozno, nie czytaj postow od ludzi ktozy sie nasmiewaja, oni nie wiedza co przezywasz, internet nie jest dobrym miejcem dla ciebie...zacznij od specjalisty, wierze ze ci sie uda!!!

maja 36 żyłka ci zaraz pęknie;):D

to jest naturalne, tez bym wyła z bólu. zycie takie juz jest, czasami rani do krwi. przezywasz teraz ciezkie chwile, ale ja wierze, ze Ty to wytrzymasz i bedziesz jeszcze szczesliwa. czlowiek na prawde duzo umie zniesc, wiecej niz mu sie wydaje. moze za kilka lat napiszesz w tym topiku, jaka jesteś szczesliwa i przedstawisz nam swoje dziecko? ciezko jest patrzec jak najblizsza osoba umiera. bardzo ciezko. nie umiem ci pomoc, ale bede o Tobie cieplo myslala i trzymala za ciebie kciuki, zeby ci sie udalo.

Zatarmosze swojego pieroga na śmierć.