Rodziłam jedno dziecko sn drugie cc,macie jakies pytania?

dawajcie,chetnie odpowiem

gówno nas to obchodzi, spierdalaj

dokladnie, spierdalaj

a właśnie, że nie bede spadała,:)zostane to bo to mój topic sama go założyłam, to w z mojego topica wynocha jak sie nie podoba!!:)nikogo nie zmuszam do czytania moich topicow,załozcie swoje lepsze oklęte baby

no to dawaj swoją opinie - na kafe ciągle toczy się dyskusja -rodzić cc czy sn? jaki jest Twój pogląd?

sama będę rodzić za około trzy tygodnie po raz pierwszy i pytań nie mam bo każdy poród jest inny to co Ciebie spotkało nie znaczy że mnie będzie dotyczyć :-)

do Catie kto pyta nie bładzi?skoro juz wszytsko wiesz to oki,ale zawsze osoba,ktora cos przeszla wie wiecej,nawet jesli przejdziesz porod inaczej niz ja,pewne cechy sa wspolne wszytskim do vi_ ja milej wspominam poród naturalny,nie przypadkiem chyba natura obmyśliła tak , a nie inaczej poród.Natomiast cesarska to nie zabieg jak niektóre dziewczyny tutaj do tego podchodzą ,ale poważna operacja.Wcale nie takie przyjemne to wszystko.Zdanie mam takie,gdy sa jakieś problemy z porodem naturalnym i wskazania medyczne do cc,to cesarka moze byc wybawieniem i czasem ratuje zycie dzidzi.Poród naturalny to z kolej duzy wysiłek i tez nie jest łatwy,trzeba umiec dobrze przeć i oddychac w odpowiednim momencie,nie drzeć sie na lekarzy i położne,tylko samemu słuchac ich ,bo znaja sie na tym co robia,ale tez patrzec im na ręce co robia,ja podczas sn nie stracilam trzezwosci umysły i pytałam,a co mi teraz bedziecie robic i przynajmniej wiedziałam co sie dzieje.Naturalny jest chyba gorszy w skutkach dla kobiety,jesli na przykład jest duze naciecie,czy czasem zdarza sie pękniecie krocza,wtedy nie jest to miła sprawa,moze miec powazne konsekwencje, z nietrzymaniem moczu i kału włacznie,oczywiscie mozna to wyleczyc,ale prxzy cesarce nie ma takich problemow z kroczem,poniewaz ono jest nienaruszone.Jedynie ta rana na podbrzuszu.Jednak jest dosc nisko wiec jak ktos nie pozuje do playboja i nie nosi super niskich biodrowek nie powinno byc nic widac.Rana po jakims czasie jasnieje i jest naprawde mało widoczna. porod naturalny jest lepszy dla dziecka,dla matki w skutkach moze byc gorszy Jednym słowem kazdy porod ma swoje plusy i minusy.Ja miałam cc bo było dziecko miednicowo ułozone,ale na zyczenie bym cesarki nie chciała,bo wiem juz jak to wyglada.Lezenie 24 godziny w łozku po cesarce, po samej cesarce jednak jeszcze wszystko boli.Tzn rana długo ciagnie,dłuzej niz po sn.Jednak najgorsze były dla mnie bóle przed samym porodem,czyli faza wstepna porodu ,tzw bole krzyzowe,miałam je zarowno przed sn i cc wiec cierpinie jednakowe,z duzym plusem na cc gdzie podczas operacji w sumie nic sie nie czuje,a przy sn niestety trzeba sie nameczyc i pocierpiec zeby dziecko urodzic, a w cc to lekarz Ci dziecko wyjmuje:)z brzucha,wiec go nie rodzisz:)

no i jeszcze gdybym wiedziałam, ze dziecko urodzi sie wg usg duze i miałabym ogromny brzuch chyba wtedy gdyby lekarz nie zgodził sie na cc ,zapłaciłabym za nia,bo urodzenia duzego dziecko 4900 naturalnie to jednak katorga,przynajmniej dla mnie by była,bo mam waskie kosci miednicy tam w srodku i nawet lekarz mi mówil,ze jak drugie dziecko bede miec duze,rodzimy cc bez wzgledu na ułozenie dziecka w brzuchu.Wszystko tez zalezy od budowy,lekarze nie mierza kosci miednicy przed porodem a potem zdziwienie ich łapie,ze dziewczyna nie moze naturalnie urodzic,niekotrzy nawet zdaza naciac kobiete,a ta i tak nie moze urodzic, a potem robia szybka cc i tak,wiec po co tak długo zwlekali z cc?to juz sadyzm

acha po sn czułam ze dziecko urodziłam ,bo sie przy tym niezle nameczyłam,a przy cc to wygladało jakbym dostała dziecko w prezencie od lekarza;)haha bo nic sie nie meczyłam przy porodzie,tylko lekarz je wyjał i mi je wreczył:)

krejzi gugu - nie wiem w jakim ty mieście rodziłaś ale w moim mieście mierzyła mi kości zarówno lekarka w trakcie ciąży jak i położna w szpitalu gdy już się zgłosiłam że zaczynam rodzić :) A poza tym też nie masz takiego super porównania bo inaczej rodzi się pierwsze a inaczej kolejne dzieci. Mogłabyś realniej wszystko ocenić gdybyś urodziła pięcioro dzieci - w tym dwoje przez cc i dwoje naturalnie (pierwszy poród jest zawsze najtrudniejszy wiec nie powinno sie go brać do porównywania ) :) to tyle.

tak mam :) ktory byl lepszy porod sn czy cc ?

pytania do Ciebie??? a co Ty jakiś autorytet jesteś??? Chcesz to się podczep pod jakis topik i wyraź swoją opinię.....też sobie wymyśliłaś temat jakbyś była ekspertka w tej dziedzinie.....

a ja mam pytanie:P nie dotyczy porodu, ale chęci posiadania drugiego dziecka. 4 miesiące temu urodziłam synka, poród nie był jakiś specjalnie straszny, z dzieckiem też wszystko ok, ale jakoś nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłabym mieć drugie dziecko. Słyszałam, że dużo kobiet tak ma, ale po jakimś czasie to mija i przychodzi wielka chęć posiadania tego drugiego dziecka. Jak to było u Ciebie autorko topiku? pozdrawiam

czy ja pisałąm ,ze jestem jakas ekseprtka?sami sobie dopowiedzileliscie,kazdy sadzi po sobie.Napisałam tylko suchy fakt,ze rodziłam jedno dziecko sn, a drugie cc i czy macie jakies pytania. Nie uwazam, sie za zadna ekspertke, a Ci co na mnie najezdzaja to maja jakis problem ze soba,zajmicie sie soba oki????? Niektorzy sa na cAfe chyba tylko po to bo sprowadzac innych do parteru,bo sami na nim leża. Ewelinek miałam tak samo,tez nie chciałam miec wiecej dzieci,pierwszy porod jest najgorszy chociaz pewnie to nie regula i po takim przezyciu przez jakis czas pamieta sie ból ktory sie przeszło,dlatego człowiek sie boi,nie chce miec dzieci,zabezpiecza sie itp.Mi to mi mineło juz po roku:) No i zaszłam zaraz w ciaze,no i fajnie miedzy dziecmi jest tylko 2 lata roznicy.wiec głowa do gory daj sobie czas ,do niczego sie nie zmuszaj,poza tym organizm nasz tez musi odpoczac po jednej ciazy i porodzie wiec przerwa z dziecmi wskazana:)