Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anganka

Mój facet mnie krytykuję ,bo za dużo wydaję ...

Polecane posty

Gość Anganka

Jak to jest u was ? Oboje pracujemy... Opłatami dzielimy sie sprawiedliwe, ale coraz czesciej slysze zaczepki - po co tyle wydaje na ciuchy i buty - racja butow jest b.duzo , wszystkie w dwoch szafach ,ale boli go ,że wiecej zarabiam ? Oszczedzam tez ,wiec nie widze problemu , mam zyc jak pustelnik i odkładac na złota trumne ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi żal
to weź mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
mój chłopak uwielbia jak sobie kupuję ciuszki i buciki - nieraz mnie nawet namawia na zakupy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz wiesniacka bluzke
ile z pensji na co ci idzie miesiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anganka
zarabiam 2000 zl, na rachunki daje 500 zł, no z tysiąc miesięcznie wydaje na buty i ciuchy a reszte sobbie odkładam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihiu
dokladasz sie 500zl do zycia?:O Ja bym taka pogonila od razu, chyba, ze by dobrze obciagala, a ja bylabym facetem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całus na szczescie
to sporo wydajesz na ciuchy ale z drugiej strony skoro Cie stać, z tym że moze czasem lepiej by było na wspólne wyjście wydać czy cos do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anganka
co to za bzdury ? Tamto wyżej to podszyw zarabiam na rekę 6800, na konto w inym banku co miesiac oszczedzam z tego 2800... Reszta idzie na oplaty, jedzenie i moje przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anganka
za jedzenie do domu płaci on, ja sobie czasem na mieście jem za własną kasę i on powinien być zadowolony, że nie chce aby pokrywał rachunki :O w końcu jest mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvina
A jedzenie? 1000 to moim zdaniem przesada, ale ja Cię nie neguję, sama za dużo wydaję, od miesiąca zaczynam się kontrolować. Dopóki nie macie dzieci i innych zobowiązań to dlaczego nie? Faceci niegdy nie zrozumieją po co nam kilka torebek. Mój mąż uważa, że jedna w zupełności wystarczy. Ale zastanów się tak sama dla siebie czy tyle Ci potrzeba, bo ja stwerdziłam, że kosmetyków starczy mi na dwa lata, perfum na pięć, bielizny na dziesięć, a o butach to nie wspomnę. Ale z drugiej strony mój mąż kupuje gadżety elektroniczne i ja nie mam o to pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemena24
1 tys na ciuchy i buty, kobieto nie dziwie sie ze koles sie wkurwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwię się jemu. Mam takie samo spojrzenie jak on. Ok. przyznaje się potrafię wydać kilka stów na buty, albo oszaleć na punkcie drogiej bielizny. Ale nigdy nie wydawałabym 50% części mojej pensji na cichy, bo uważam to za niegospodarne. Ale to twoje pieniądze i rób co chcesz z nimi. Jesteście razem i twój men ma prawo się czepiać. To nie wróży pewnie mu różowo na przyszłość o dobrej gospodarności... A gdzie jakieś oszczędności? Fajnie coś mieć, albo kupić do mieszkania, wyjechać - ciuchy są aż tak ważne? Te pytania pewnie sobie zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ten ból, mam to samo, tyle ze chodzi o męża, ale fakt... ja wydaje kolosalne kwoty na siebie i dziecko ale jemu tez niczego nie żałuję, ale słuchać to mi się tego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×