Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak ja

pytanie dot ślubu

Polecane posty

Gość tak ja

witam, mam takie pytanie. Otóż nie wiem co mam zrobić, jestem matką chrzestną 27 letniego chłopak, który ma zamiar wziąć ślub i będzie robił również wesele. W związku z tym ma problem bo jest to rodzina- jego matka jest moja bliska kuzynką. Ale do rzeczy chrześniak nie odzywa się do mnie od ok. 10 lat, nie mówi "dzień dobry" (nie wymagam niczego więcej) nawet jak mnie mija, jednym słowem po prostu przechodzi jakby mnie nie znał. Czy w związku z tym jeśli mnie zaprosi, a raczej tak zrobi to co powinnam pójść?? A może tylko do kościoła? I ile mam dać pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo ciekawe i dziwne
czemu się do ciebie nie odzywa? co mu zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jak bedzie cie prosil to zapytaj czy prosi bo wypada czy naprawde tego chce, jesli powie ze wypada to idz tylko do kosciola a jeslo powie ze chce to zapytaj czemu nie mowi ci dziendobry i rozmowa sama sie potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
nic mu nie zrobiłam co mu miałam zrobić mam 50 lat i chyba troche szacunku się ciotce należy?? ja mówie tylko o zwykłym dzień dobry jak mnie na ulicy mija i tyle. Przeciez ja się do neigo pierwsza nie odezwę, co ja mu mam dzień dobry powiedzieć??. Moje dzieci jakoś jego rodzicom zawsze mówią i pogadają z nimi no jak to z rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mama?
a daj spokój, nie idź na ten slub! gówniarz mysli ze jako chrzestna dasz 1000 zł w prezencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
Catie, powiedz mi czy jesli rodzic nie ma wpływu na dziecko( bo w tym przypadku nie miał) czy w wieku 18 lat posłucha to "dziecko" swojej chrzestnej? Bo jakoś nie wydaje mi się. Odzywał sie do ok 17/18 lat a potem po prostu udawał że mnie nie zna. Ja swoje dzieci wychowałam na uprzejmych ludzi więc nie mów mi że to moja wina i ja go powinnam lepiej wychować skoro to rodzice chrzestni tez są od wychowywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, rodzice chrzestni nie sa od wychowywania, mylisz pojecia matki i ojca chrzestnego, chrzestni sa po to aby w razie czego jak rodzice olewaja ze dziecko nie sluzy Bogu naprowadzic go na dobra droge, przywrocic do kosciola itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bledne jest myslenie chrzestni sa po to aby w razie smierci rodzicow je adoptowac, lub jak napisalas wychowywac, wiem co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
trafna uwaga krystian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
a po za tym wychowywac to można do 18 a potem już wpływ na taka osobę coraz mniejszy, normalna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiotopten
Ja bym na Twoim miejscu poszła tylko do kościoła na ślub i wręczyła kwiaty z życzeniami. Na wesele bym nie poszła i żadnego prezentu ani żadnych pieniędzy bym nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie bedzie ciagnelo, bo jak ty nie pojdziesz na jego wesele to kuzynka nie pojdzie na wesele twoich dzieci ( o ile jeszcze slub przed nimi ) i to bez sensu, najpierw znajdz przyczyne dlaczego on sie tak zachowuje w stosunku do ciebie i wtedy zadecyduj co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
Dlaczego się tak zachowuje?? Bo jest zwyczajnym aroganckim i nie kulturalnymfacetem, zresztą czystą karte to on tez nie ma. A co do obecności kuzynki na weselu moich dzieci to raczej jestem pewna że przyjdzie bo tu stosunki sa niezłe to tylko ten chłopak, a po za tym ja jestem jego chrzestną i tylko o to chodzi, a ona dla moich dzieci jest tylko ciotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na wesele nie poszła w takim wypadku do kościola owszem ze względu na rodzinę nie na chrześniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
radiotoptem może tak zrobie, przepraszam za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to j na twoim miejscu zdecydowanie bym nie szedl, tylko slub i kwiaty bez kasy, jak ci sie zapytaja dlaczego to powiedz wtedy czemu.i zyczenia od niechcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiotopten
a po co ma szukać przyczyn? będzie się dojrzała kobieta w dochodzenie bawić? Przecież napisała wyraźnie,że konfliktu nie było. A takim pytaniem tylko go skrępuje i zaogni sytuację. Gnojek jest po prostu źle wychowany.Idąc tokiem waszego myślenia-skoro chrzestni pełnią te same obowiązki co rodzice, to i chrześniak musi mieć pewne obowiązki wobec swojej matki (chrzestnej) gdy już sam będzie dorosły tak? A jeśli jego rodzina odbije piłeczkę to będzie to tylko i wyłącznie świadczyć o ich prostactwie. Ja swoją chrzestną widuję raz na 2 lata przez godzinę, bo mieszka za granicą a chrzestnego widziałam ostatnio na swojej 18. czyli 6lat temu mimo,że mieszka blisko. I do głowy by mi nie przyszło, żeby udawać,że nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kasy zadnej bym nie dala, kwiaty owszem jak się zachowac nie umie to ty też nie musisz, tym bardziej że ten slub to zadna radosc dla ciebie nie bedzie tylko obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak chcesz go wkurzyc to powiedz mu jak cie beedzie prosil ze nie przyjdziesz bo w ten dzien wlasnie wyjezdzasz w sprawie osobistej gdzies i nie tlumacz sie gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
Jeszcze może nie zaprosić, ale pieniądze by mu się napewno przydały bo ma teraz małe dziecko, więc wiecie jak to jest i chyba jedynie z tego względu moge liczyć na zaproszenie, no ale rzeczywiście kwiaty i tylko do kościoła to chyba bedzie najlepsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krystian ma rację bo przecież będzie musiał przyjść do Ciebie osobiście i cię zaprosić na ślub ciekawe jak się zachowa po tylu latach nie odzywania się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
Też jestem ciekawa, dla porównania powiem że kuzynka ma jeszcze 4 dzieci i z wszystkimi kontakt utrzymujemy z wyjatkiem tego chłopaka i jeszcze jego siostry ale to inna sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie doradzam chamstwa ale jak on wejdzie to nie mow mu pierwsza dziendobry, jesli on nie powie tylko od razu przejdzie do zaproszenia to niewiem czy bym mu wogole mowil ze nie przyjde od razu, potrzymalbym go niepewnosci, niech palci gnojek za miejsce a tu klops i mnie nie ma na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nie odważy się na wizytę u ciebie i ograniczy do telefonu to olej całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja
dziękuje za rady napewno skorzystam, przypuszczam że przyjdzie osobiście i da zaproszenie może go bedzie stać na taki gest, może powiem wprost, że owszem do kościoła przyjde a za wesele dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×