co on robi z pieniędzmi do choleryyy?

moj chłopak mieszka z dziadkami, pracuje. nie daje im grosza na zycie bo nie chcą od niego. Zarbia 1600 zł z czego 500 placi na raty, 60 zł na telefon, no i ok 300 zł wydaje na gaz na miesiac do samochodu. zostaje mu ok 740 zł na jego potrzeby z czego kupi sobie maszynki do golenia i pianke, gume do wlosów i to 40 zł. a mu z jednej wyplaty do drugiej nie zostaje nic, jest nawet pod kreska. na co on wydaje kase skoro nie pije, nie pali, nie jezdzimy po dyskach, ani po knajpach itp. czasem kupi sobie jakies ciuch za 100 zł góra 200. to i tak mu powinno zostawac kasy zeby odlozyl.

...

tak sie tylko zdaje. na pewno nie siedzi wiecznie w domu.

moze na dziwki i sie dobrze z tym kryje ? :O

Wydaje, a co się robi z pieniędzmi?

kupuje jedzenie do pracy ;)

ale on pracuje w piekarni i wlasnie tam sie naje bułek, ciastek itp i na jedzenie nie wydaje, moze raz w miesiacu wypadniemy na jakas pizze ale to jest 20/30 zł. mysle ze powinien chociaz po 200 zł odkładac z tej wyplaty. ja wlasnie skonczylam wczoraj staz gdzie zarabialam 750 zł z czego 250 musiałam odłozyc na studia, 100 na dojazd, 60 na telefon, gdzie zostawało mi 340 zł na moje wydatki to kupiłam ciuch jakis i kosmetyk i jeszcze w ciagu roku odłożyłam 2 tysiace na prawo jazdy.

Ale cały dzień nie je bułek, prawda?

pracuje od 3 rano do 11 w dzien. nigdy do 7 nie je nic, potem na sniadanie je drozdzowki, bulki z serem, a na obiad wraca do domu. no ale przeciez pol wyplaty nie wyda na jedzenia do pracy.

może na szansonistki często bieży

Oj dziewczyno, w zyciu nie chciałoby i sie podliczac tego, co tutaj zrobilas. Pamietasz ze to twoj chlopak a nie maz. Az strach zarabiac wiecej bo jeszcze ci podliczy i kaze ci odkladac. Niektore to popadają w skrajność.

dziewczyno ale Ty mu wszystko wyliczasz. Facet nie nażre się samymi bułkami, a może jednak jakoś pomaga dziadkom choćby zakupami.

niby jego ale potem narzeka ze nie ma pieniedzy, ze nie ma za co przyjechac do mnie , albo czy mu nie pozycze ze 100 zł do wyplaty.