waze 52kg czyli niby nie duzo a jednak...

http://basiiuniia20.gliteruje.pl tutaj znajdziesz najlepsza porade dal ciebie i innych zapraszam

Izzy - nie wygladasz na tyle kg, bardzo zgrabna jestes :)

bo waga to nie wszytsko:) Izzy widać, ze jest zbita i masywna, jeśli miałaby drobną budowę i ważyła tyle, ile waży byłaby pasztetem, a w tej kiecce w kwiatki fajna kobietka:) sama ważę 56 kg, mam 173 cm wzrostu i nie wyglądam w ogóle chudo, uda mam spore [prawie 60 cm w obwodzie!), a przy 60 kg czuję się już jak klucha i wyglądam znacznie gorzej, bo i tak mi idzie w uda

No to skoro cwiczylas itp i nic to znaczy, ze taka masz budowe i kurnia chata, zacznij te boczki kochac, zamiast nienawidziec. Beda Ci wdzieczne, zobaczysz! :-D Ja doszlam do wniosku, ze nia ma znaczenia kilka kg w ta czy w tamta, walek tu, czy boczek tam (oczywiscie trzeba pilnowac, zeby nie miec nadwagi dla zdrowia itp), ale liczy sie pewnosc siebie, zadowolenie ze swojego wygladu, usmiech na twarzy, blysk w oku. Wtedy wszyscy uwazaja Cie za seksy i nie zwracaja nawet uwagi na drobne mankamenty. No i trzba wiedziec jak sie ubrac, zeby wydobyc piekno naszej sylwetki i tyle!

Ja mam 161cm i waże 52kilo i uważam,że jestem zgrabna

tyle samo co ty, waze 57kg i jestem szczupluska ale ja duzo cwicze i mam wyrobione ciało. zacznij cwiczyc naprawde bo wazysz mało

kobieca figura to teraz boczki?ahhhaaa....

Co Ty masz za buraka za chłopaka? On jest taki idealny, że się czepia Twojej figury? Mój jak w żartach coś skomentuje, to od razu po głowie dostaje, nie ważyłby się nigdy na poważnie wytknąć mi jakiego maknamentu urody, bo wie, że jakby się odważył, to bym mu pokazała drzwi.

A to juz swoja droga, ze na cholere Ci taki facet, co Cie jeszcze doluje. Jak ja mam fat day i narzekam to mój mi powtarza, ze jestem piekna, cudowna, mam swietna figure i jakbym schudla to by mnie nie chcial. Wiem, ze pewnie przesadza troche, ale popawia mi to humor.