Czasem jest zwyczajnie za późno na miłość ...

Szkoda. Tak tylko sobie wzdycham. Ktoś zechce dołączyć westchnienie. Zeby choć raźniej mi przez chwilkę było. Dzięki

nigdy nie jest za późno:)

Też sobie powzdycham.....

:-), eh niestety jest :-) szkoda mi ... ale po prostu jest a tak w ogóle, to są ludzie którm to po prostu nie jest pisane, i już ...

Jak to za pózno >? Nigdy nie jest za pózno na miłośc,na szczęście,na małe przyjemności,na przytulanie i namiętnośc,na tesknotę za tym wszystkim naraz:)

Kurdę! Czasami jest za późno i już!

właśnie - tęsknota ... mam wrażenie, że nie mam swoje połówki, że nigdy nikt nie pokocha mnie tą wyjątkową miłością, za to tylko, że to właśnie ja - no i to boli, bardzo boli, niesmiałość, strach, kompleksy, trochę samotniczy tryb życia i latka lecą ... nie jest mi do śmiechu

nie;)

kurdĘ, no! :-D

właśnie,że tak!!! I nie sprzeczać się tu ze mną!!!

A ile latek, że już niby tak późno?:P

Tyle ile trzeba(latek) :D

A niektórym po prostu się wydawało , że mieli do czynienia z miłością.

Ile to jest sporo?:) Jest dużo pań, które też mają "sporo" lat na karku, bagaż doświadczeń,które też boli brak drugiej osoby, też są nieśmiałe czy zakompleksione i też marzą o tym samym, trzeba szukać... Ciekawi mnie też ile lat ma autor tematu.

ja mam 16 lat :(

ehhhhhhhhhhhhhh

Wzdychaniem nie poprawi się swojej sytuacji. Ale jak kto lubi... Heh...

a czym mam poprawić ? tego nie da się już poprawić

A jeżeli tylko tyle na dziś sobie można pozwolić??? ;))

Jest jak jest i ...lepiej nie będzie...

Wszystko się da. No może prawie.. Ale trzeba coś dać od siebie, a nie czekać aż miłość sama zapuka do drzwi...

ehhhhh , ehhhhh :P

Jest jak jest i ...lepiej nie będzie... Takie podejście jest bezpieczne. Owszem. Człowiek nie robi sobie zbędnych nadziei. Ale trzeba szukać, rozmawiać, szukać...

Klub Samotnych Serc oficjalnie uważam za otwarty:)

ehhhh, ehhhh, ehhhh, :D

Klub Samotnych Serc, które nie chcą zmienić obecnej sytuacji ;P Nie pozostaje mi nic jak życzyć miłego wzdychania:P

Ja wychodze na zakupy, ale na razie nic. A gdzie na te zakupy chodzisz?:) do osiedlowego warzywniaka?:) Idź do jakiegoś centrum handlowego, może tam potkniesz się o swoją drugą połówkę...

A skąd wiesz ,że nie chcą??? Może nie mogą, co???? ;))

Ostatnio nawet jakaś wyjąkowo bierna nie jestem -a przynajmniej tego nie zauważyłam :D

3 dychy na karku i zero, nikogo