Witam Kobitki:) poradzcie mi proszę

A więc odrazu napisze ze sprawa dotyczy chlopaka.Jestem z nim 2,5 roku.Było różnie aż wkoncu zaczelo nam sie ukladac idealnie trwalo to pol roku moze wiecej?az do czasu mojego klasowego spotkania.Troche popilysmy z dziewczynami z dawnej klasy.Opowiadaly jak traktuja swoich chlopakow.Nie wychodza sami z kolegami ,spedzaja czas razem albo osobno w domach.Krótko mowiac,nie chce tu wszystkiego wymieniac.,one maja nad nimi pewna wladze.Co lepsze sa na ich zawolanie a oni je szanuja licza sie z ich zdaniem itp.Moj chlopak wychodzi sam z kolegami mam do niego zaufanie nie robie z tego problemu porostu sie pyta a ja nie widze w tym nic zlego.Od tamtego czasu przejrzalam na oczy przeciez moj tż nie jest na moje zawolanie, gdy jestesmy w towarzystwie nie slucha co ja mowie tylko kolega,gdy sie nie widzimy czesto nie dzwoni sam z siebie,obraza sie gdy mam gllupi humor i sie czepiam -ale kobiecie sie zdarza,nie mowie ze czesto ale czasem.Poprostu wtedy obraza majestatu i olewka.A wlasnie gdy sie napije potrafi mi tak rozkazywac ze szalu ja dostaje!kaze mi isc 2 metry za nim i sie go sluchac bo zerwie ze mna.Absurd!Oczywiscie nie puszczam tego plazem nie odzywam sie jestem obrazona.Ale ostatnio powiedzial mi cos co duzo dalo mi do myslenia.Powiedzial ze co by nie zrobil i tak bedziemy razem..Co mam o tym myslec?Poza tym gdy mnie nie slucha lub robi przykrosc domagam sie i mowie mu ze ma mnie szanowac a on na to ze szanowac to moze moja babcię.Poradzcie mi dziewuchy o co chdzi?? Nie jest tak ze robie co mu sie podoba za wszelka cene sprawiam mu przyjemnosc odwrotnie,a on tak se zachowuje?dlaczego?

skroc do 3 zdan max

zdobyl cie i wie ze co by nie zrobil ty przylecisz jak piesek poprostu cie urobl sobie uwazam z e to toksyczne byc ze soba. ucoekaj poki mozesz on sie nie zmieni a moze byc tylko gorzej

facet prubuje mnie wychowac,co z tym fantem zrobic?

daj spokój i zostaw kolesia, a koleżanek też nie słuchaj bo głupie są jak but. Facet musi wyjść sam na sam z facetami, a co Ty też zawsze z nim wychodzisz? Facet to nie pies tylko normalny człowiek, więc nie ma mowy o tzw. wychowaniu, trzeba traktować się na równi. A tego Twojego olej puki jeszcze możesz

wlasnie on mi mowi ze juz mnie ma to sie nie musi az tak starac.czy da sie jakos odwrocic sytuacje dac mu do zrozumienia ze ma sie starac?

in nie probuje juz to zrobil, uciekaj radze szcerzze bo to nie jest normalny zwiazek

nie wiem ile macie lat, ale jeżeli nie 15 to zostaw tego chłopaka bo jest kompletnym gówniarzem. Pokaż mu, że nie ma Cię na własność, nie rozumiem czemu jeszcze jesteś z kimś takim?

mam nadzieje ze to prowo bo az strach ze sa takie kobiety w akich zwiazkach

Szkoda ,chciałam swoim zachowaniem go zmusic do poprawy a nie odejsc bo pod kazdym innym wzgledem jest porostu swietnie,tylko wlasnie te jego glupie staroswieckie przekonania ze kobieta jest dla faceta.Szkoda tych 3 lat,naprawde myslicie ze nie ma innego wyjscia>Nie che na sile z nim zostawiac nie jestem jakas uzalezniona,ale wku*wia mnie to wlasnie jego glupie zachowanie