Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszczenieczas

Wierzycie w przyjaźń DAMSKO-MĘSKĄ?

Polecane posty

Gość jeszczenieczas

istnieje w ogole takie zjawisko? Czy kobietę i męzczyznę moze połączyć czysta moralnie przyjaźń? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie..przyjaźni damsko-męskiej nie ma:) a jak jest to pewnie to później zostanie 'skonsumowana'.. <stopka>spokojnie, mamy czas.. :)</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie :) prędzej czy później, poczucie bliskości, zrozumienie, sprawi, że któreś się zakocha. Zresztą w sumie nie ma w tym nic złego. Tylko śmieszy mnie takie szufladkowanie i nazywanie czegoś, czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenieczas
Przez chwilę wydawało mi się, że jest możliwa Jednak życie pokazało, że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ...
jestem 15 lat po slubie, z moim przyjacielem znam sie 30 lat. Traktuje go jak brata, jest dla mnie aseksualny. On jest zonaty od 10 lat. Nasi malzonkowie nie sa zazdrosni o nasza przyjazn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Zawsze jednej osobie zależy na czymś więcej, ale się nie przyznaje. No chyba że któreś jest homo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenieczas
przykre to nawet trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam przyjaciela, traktuje go jak brata, on mnie jak siostre. MAm chłopaka, ktory nie ejst w ogole zazdrosny o mojego przyjaciela, natomiast o innych kumpli jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doopartam
jest przyjazn damsko meska znamy sie z przyjacieklem10lat on mnie nie pociaga wgl ale jako przyjaciel jest super!! jaetstem tego pewna ze nigdy z nim lozku nie wyladuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felek Kartofelek
Przyjaźń to też pewien rodzaj związku. Jeśli taka przyjaźń przerodzi się w coś więcej lub w związek to taki związek może być bardzo udany. Prędzej czy później któraś ze stron (z przyjaciół) może chcieć czegoś więcej. Cały w tym ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Uważam, że jak ludzie są na poziomie, dojrzali i wiedza kogo pragną to można wszystko. Jeśli przyjaciółka okazuje się w twoi typie, charakterem (który poznajesz po dłuższym obcowaniu z nią) oraz jej ciało cię pociąga - to nie ma bata, żeby w zdrowym mężczyźnie nie zapaliła się "czerwona lampka" i żeby nie chciał "skonsumować" takiej przyjaźni. Nie chodzi mi tu o regularne beznamiętne rżnięcie przyjaciółek. Wiecie co to np. sex tantryczny ? I sex moim zdaniem wcale nie przekreśla przyjaźni. Można się przyjaźnić, a od czasu do czasu sobie wspólnie po przyjacielsku "odlecieć" :) Ale jak widzę różnica polega na tym, że dla kobiety taki znany na wylot przyjaciel to nudziarz, śmierdziel i takich "dobrych samarytanek" nie ma. Ja się pytam - jeśli jest to fajny gość z którym się dobrze dogadują i do tego fizycznie jest OK to w czym problem ? Dlaczego nie może to się przerodzić we wspaniały związek + przyjaźń ? Tego nie rozumiem. Ileż to razy słyszy się żale przyjaciółek o tylu ich nieudanych związkach i na jakich drani trafiały. Więc do chooja pana pytam się, w czym problem jeśli przyjaciel znany można rzec "na wylot" jest od nich 100 razy lepszym towarzyszem. Ale nie, one nadal będą potykać się o takich drani na których chętnie polecą. A przyjaciel to nie, bo nie ... Nie w tym sęk by króliczka złapać, lecz by gonić go. I zrozum to kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że tak..mam dobrą przyjaciółkę mimo że różni nas 10 lat w wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felek Kartofelek
Ale jak tu zrozumieć kobiety ? Proszę odnieść się do mojego powyższego wywodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felek masz rację...
Pytasz, w czym problem... Ano, w jego żonie. Reszta się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja 825
a ja mam przyjaciela, znamy się kupe lat i nigdy nic między nami nie zaszło. Od lat trzymamy się razem i zawsze doradzi mi w każdej sprawie a szczególnie jezeli chodzi o faceta. Nigdy nie był o nic zazdrosny i jest lepszą zaufaną mi osobą niż moje przyjaciółki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yach
bzykanie przyjdzie samo jak lawina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felek Kartofelek
W jakiej jego żonie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ano w tej aktualnej...
I pewnie jej się nie spodoba, jak się dowie, że sobie tak po przyjacielsku "odlecieliśmy" :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izolde_
Wierzę :) Mam kilku bliskich sobie mężczyzn, z którymi się przyjaźnię i mam nadzieję, że zawsze będzie bez podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felek Kartofelek
O żonie nic nie wiem :P Ale jak są stanu wolnego to w czym problem ? Zresztą wszystko już opisałem powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×