Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Margolcia83

czy ktoś jak ja teraz płacze???

Polecane posty

bo latwiej jest sie rozstac w gniewie wtedy wiesz ze nie jest ciebie wart, kiedy zrobil cos niewybaczalnego i wiesz ze nie chcesz z nim byc, a u mnie jest inaczej wiem ze mogloby byc dobrze ale on chyba nie chce... czuje sie strasznie samotna... <stopka></stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nic się u Was takiego strasznego nie wydarzyło,a on daje Ci odczuć,że nie chce to...bez łaski! Kobieto - zachowaj swoją godność i honor!!! Chciałabyś by był z Tobą na siłe?! Udawał?! To by Ciebie z czasem gorzej dobiło - na serio. Jego strata , jeśli uważa ,że z kimś innym będzie szczęśliwszy to niech leci i szuka i Ty powinnas zrobic tak samo. Uwierz mi,iż czasem wyolbrzymiamy nasze uczucia, wydaje nam sie,ze swiat sie wali,że nie spotkamy nikogo więcej itp. To nie prawda. Ja dopiero teraz zaczynam życ pełną piersią:) i dostrzegłam,że bycie z kimś kto niby mówi,że kocha,ale pewne zachowania mówią co innego jest bez sensu. <stopka>"Każda kałuża, nawet ta najmniejsza, odbija niebo..."</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mu sie nie narzucam. nie kontaktuje sie z nim on ze mna tez. nie pisze, nie dzwonie. moze i masz racje ale to nie mieni faktu ze czuje sie strasznie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem z doświadczenia,że to koszmarnie boli i dobija człowieka, gdy okazuje się,że drugiej osobie już na nas tak nie zależy...rozumiem,że jest Ci bardzo smutno,ale najwyrazniej tak miało byc Kochana i nic nie poradzisz. Nie rób niczego na siłe i zastanow sie dobrze zanim drugi raz wejdziesz do tej samej rzeki...bo ja weszłam z nadzieją ,że to juz inna woda tam płynie a okazało się,że była jeszcze bardziej wzburzona..:/ <stopka>"Każda kałuża, nawet ta najmniejsza, odbija niebo..."</stopka> <stopka>"Każda kałuża, nawet ta najmniejsza, odbija niebo..."</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumim dlaczego nie chcial sprobowac jeszcze raz?? nie stalo sie nic strasznego a on powiedzil ze na ten moment nie ma to sensu.... ide chyba spac, a raczej wy w poduszke.... <stopka></stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
<przytula> Nie płacz - głowa do góry:) nie oglądaj wspólnych zdjec i nie słuchaj dołujacej muzyki - wyjdz do ludzi, baw sie, usmiechaj:) korzystaj,że teraz masz czas robić to co w zwiazku Cie zwyczajnie ograniczło. Ja wlasnie teraz tak robie i powiem szczerze,że bycie singielka wcale nie jest takie złe;) <stopka>"Każda kałuża, nawet ta najmniejsza, odbija niebo..."</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, Rybko - niech się wypłacze. pamiętam jak to było ze mną, kiedy rozstalam się z chłopakiem - na początku wcale nie miałam zamiaru o nim zapominać. wiem, że krzywdziłam samą siebie, ale po prostu nie chciałam tego robić. teraz juz jest dobrze, jestem w szczęśliwym związku z innym facetem :) ale wiem, że chodzenie na imprezy czy słuchanie wesołej muzyki wcale nie poprawiało mi humoru, wręcz przeciwnie. <stopka></stopka> <stopka></stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh - faceci...widzisz - to jest znak,że nie był Ciebie wart skoro nawet nie raczył spróbować tylko od razu przekreslil wszystko i sie poddał:/ to najgorszy typ faceta. I boli jak cholera myśl,że nie próbował ratować wspólnie tego związku. Też to przerabiałam,ale widzisz - właśnie to mi dobitnie uświadomiło,że szkoda czasu na takiego palanta co ma wszystko w d.... spójrz właśnie na to z tej strony - po co ci facet,który nie patrzy na Twoje uczucia i nie stara się?! Z takiego egoistycznego zachowania nigdy nic pozytywnego nie wyjdzie <stopka>"Każda kałuża, nawet ta najmniejsza, odbija niebo..."</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis mi wyjatkowo zle choc minelo juz prawie miesiac. i zero kontaktu. wiem ze nie jestem jedyna ktora to spotkalo w sumie tez nie pierwszy raz rozstaje sie z facetem tyle ze tym raem myslalam ze to to ze bedziemy juz razem a tu.... juz sama nie wiem co myslec mam mentlik glowie:-( <stopka></stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem lepiej nie ieć kontaktu, niż widywać się codziennie na uczelni/w pracy. Po 4 latach rozstałam się z facetem, a już niebawem będę go oglądac na wykładach, to dopiero jest dołujące :( <stopka></stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy;) Na mnie to wpłyneło pozytywniej i podniosło bardziej na duchu niz siedzenie w domu i użalanie się nad sobą. Nie mówie o jakims ostrym imprezowaniu - wystarcza wypady ze znajomymi, rozmowy, zarty, poznawanie nowych ludzi;) Najlepiej zrobić sobie po rozstaniu jeden konkretny wieczór wspomnien i łeż - wypłakać się porządnie przy lampce wina i położyć się spać z myślą,że jutro wsanie kolejny,nowy dzien i ze jutro zaczynam nowy etap swojego zycia:) I z samego rana nastawic sie pozytywnie:) Powodzenia:) <stopka>"Każda kałuża, nawet ta najmniejsza, odbija niebo..."</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×