Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tymianek77

wyjechać czy zostać i dalej się męczyć?

Polecane posty

Gość Tymianek77

Nie wiem co myslec i co robić . O 4 lat razem z męzem mieszakmy w jego rodzinnym mieście oddalonym od mojego o ok 400km. Mamy synka 3 letniego. Niestety ja źle sie tutaj czuję nie moge sie przyzwyczaic do otoczenia. Nie mam znajomych i rodziny. Mieszkamy razem z jego mamą i tu tez nie jest wesoło. Ostatnio myślę o powrocie w moje strony bo tam jestem zupełnie inna osobą. Poprostu brakuje mi rodziny, znajomych. Tu tylko praca i dom. Niestety mój mąż nie chce wyjeżdzać bo twierdzi że dla niego wazna jest rodzina (tzn ja i dziecko) a ja myślę tylko żeby wrócić do mamy i taty, mówi że mam dorosnąć itp. Dodatkowo nie wyobraza sobie ze niby dziennie bedzie mama u nas przesiadywac albo ja bede dziennie do mamy biegac .Nie wiem na jakie podstawie tak sądzi??? Mam wrazenie ze chce mnie odseparowac od mojego poprzedniego zycia i miec mnie tylko dla siebie , podporzadkowaną żonę, a ja chce być tą sama wesoła osobą co kilka lat temu. Tu zrobiłam się zgorzchniała i marudna , wszystko mi nie pasauje ale wiem co jest tego powodem. Ostatnio mi powiedział ze jak tak bardzo chce to mam wyjechać ale on zostaje u siebie ;( ostatni często sie kłocimy zbyt wiele słów pada niemiłych, które cholernie bolą . Jestem już zmeczona tym wszystkim i teraz już chyba faktycznie chce uciec .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymianek77
takie wypowiedzi proszę sobie darować bo one nic nie wnoszą , proszę o wypowiedzi osób które miały lub mają podobnie albo ktore rozumieja sytuację .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzkekdkdkd
wiesz co ja mialam kiedys tez tak bo meiszkalma w miescie oddalonym o 100 km od miejsca zmaieszkania ale sluchaj czy jak sie ywprowadzisz bedziec lepiej skoro oboje macie prace????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymianek77
Uważam że praca to nie wszystko. Co mi po pracy w której nie mogę normalnie funkcjonować. Poza tym w moim miescie nie mam problemów ze znalezieniem pracy jak byłam w wakacje to spotkałam kolezanke i mówiła ze szukają osoby z moim wykształceniem i doswiadczeniem zawodowym i jest pewna że bym ta prace dostała bo szukaja juz od dłuzszego czasu a ja obecnie robie dokładnie to samo. Poza tym razem mieliśmy uzgodnione z męzem że na jesien przyszłego roku możemy tam wrocić ale nagle mu sie odmieniło ;( W obecnym mejscu zamieszkania nie mamy wlasnego domu ani mieszkania. Wiem że tam moge byc inną osoba taka jaka byłam wczesniej . Tutaj nie moge normalnie funkcjonować, nie sadziłam że zmiana miejsca zamieszakania bedzie miała taki wpływ na moje uczucia,emocje i zycie codzienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzkekdkdkd
wiesz ja sie przeprowadzilam ale nie znalazlam pracy i mieszkamy na wynajetym tyle ze zmama mam kintatk a znjomych i tka trzeba miec zebys sie potem nei rozczarowala ale u was widzisz jest ten problem ze maz nei chce a jak sie wyprowadzicie to przeicez on straci mame i znajomych pomyslalas ze jemu bedzie ciezko? To sie nei dogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymianek77
Własnie i tego najbardziej sie obawiam i to raczej jest nie uniknione :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymianek77
Z resztą mąz cały czas mówił że jemu bez różnicy byle razem a teraz? hmm nie wiem co w niego wstapiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×