Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izabella88_

Że też musi mi być przykro przez faceta...

Polecane posty

Gość Izabella88_

A przecież przez mężczyznę nie powinno się płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ja tez ;/
widzisz jak to jest, najczesciej jest tak że poklocimy sie czy cos i to MY dziewczyny siedzimy i wylewamy morze łez a oni nic sobie z tej klotni nie robia.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanana000252
no dokladnie :( jakos sie powoli przyzwyczajam ze trafiam na doopkow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ja tez ;/
i bedziesz na nich trafiac bo kazdy pod tym wzgledem jest taki sam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella88_
Ja po raz pierwszy odczułam na własnej skórze, co to znaczy cios od faceta. Do tej pory byłam wieczną singielką, nie bralam niczego na poważnie, a pojawił się on i wszystko się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy to dupek ja swojego kocham ale wiem ze jest dupkiem. to nic ze tylko czasami ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ja tez ;/
Autorko może opowiesz nam co się stało ? Jakos doradzimy, przynajmniej postaramy się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella88_
Tak bardzo się starałam, a on mnie wykorzystał i olał. Za niedługo październik, znowu się spotkamy na studiach, ale po tym wszystkim będzie mi się trudno otrząsnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odadao
DOPIERO BĘDZIECIE PLAKAĆ KIEDY DOSTANIECIE CIOS OD MĘŻA, króremu się zaufało, poświęciło kawał zycia...ehhh...faceci są bezlitośni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella88_
Chodzi o to, że zaprzyjaźniłam się z pewnym chłopakiem z roku. Bardzo go polubiłam, a po jakimś czasie przyszło uczucie. Nie zraziłam się nawet tym, że on jest chory na depresję i ma trudne przeżycia za sobą (choćby pobyt w psychiatryku), bo wydawał mi się wrażliwy i zagubiony. Sama kiedyś chorowałam na depresję, więc to dawało mi możliwość wczucia się w jego sytuację. Zaczęłam mu pomagać, poświęcałam wiele czasu, chciałam wyleczyć, ale po jakimś czasie okazało się, że on tego nie docenia. Zaczął być dla mnie chamski, szantażował mnie psychicznie, wiecznie krytykował. W finale mnie olał i poszedł do następnej ofiary. Ciężko mi z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ja tez ;/
kurde, za dużo nie powiedziałas wiec nie wiem/wiemy za bardzo jaka sytuacja miała miejsce co wiąze się z tym że za bardzo nie mozemy Ci pomóc, może opowiedz co dokładnie zaszło ? No chyba ze nie chcesz to nic na siłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ja tez ;/
kurcze, bardzo ciężka sytuacja, wydaje mi się ze jego postępowanie spowodowane jest właśnie chorobą, wiec w pewien sposob tak jakby jest usprawiedliwiony, chodz nie do konca bo po częsci zdawał sobie sprawe z tego co robi, mówi.. Rozumiem Twój ból ale wydaje mi sie że powinnas urwac z nim kontakt, tzn rozumiem ze jak do tej pory był on urwany bo wakacje, ale uwazam ze nie powinnas tego zmieniac, on wykorzystal to ze chcialas mu pomóc, takze nie jest wart ten pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella88_
Jest mi źle, bo byłam dla niego zbyt dobra, a on zwyczajnie żerował na mojej życzliwości. Myślałam, że jest naprawdę chory i było mi go zwyczajnie żal, tym bardziej, kiedy słyszałam o jego problemach w domu. Ale teraz myślę, że to była zwykła manipulacja z jego strony, na którą niestety dałam się nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ja tez ;/
Hmm w tym wypadku nie ma innego wyjsca jak zerwanie kontaktu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella88_
On się do mnie przyczepił, ciągle potrzebował mojej pomocy, czy to rozmów, czy spotkań, czy pieniędzy. Ciągle słyszałam, ile to on wycierpiał z powodu innych ludzi, jaki to on delikatny i niezrozumiany, a jak mu odmawiałam, to słyszałam, że jestem taka sama jak jego matka (której swoją drogą nienawidzi). Po jakimś czasie zaczęłam się źle czuć w jego towarzystwie, bo to rzutowało na moim poczuciu wartości. Przez jego gorzkie słowa spadało. Cokolwiek bym nie zrobiła, zawsze to on był lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella88_
Nie odbieram już telefonów, choć próbował do mnie dzwonić jakiś czas temu i przepraszał. Tyle, że ja już nie dam się nabrać na jego teksty. To świetny aktor, udaje skrzywdzonego przez los, a z tego, co widzę, to on krzywdzi. Boję się początku roku akademickiego, bo znowu go spotkam (jesteśmy z tej samej grupy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabella88_
I tak pierwszy raz przyszły łzy, a przecież zawsze pocieszałam koleżanki : " żaden facet nie jest warty twoich łez ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×