mam kochanke ale kocham żone

od 3 miesięcy mam kochanke, oczywiście mówie jej że ją kocham bo tak wypada... ale jestem z nią tylko dla sexu, troche jest to sponsoring ale ona mysli że się w niej zakochałem tak jak ona we mnie , 2 h góra- gdyż głuio mi jest żone namawiać aby spełniła moja fantazje, glupio mi jest ja traktować jak szmate- a co czasmi bardzo lubie... czy powiedzieć żonie o moich zachciankach

oczywiscie ze powiedziec. jestem jak najbardziej za tym bys wpoeidział zonie. mam nadzieje ze wtedy madra kobieta po pierwsze urwie ci jaja, po drugie oskubie cie z całej kasy a po trzecie wywali z domu jak psa. ogólnie to zycze ci wszytskiego najgorszego. najlepiej zeby ta mama czyms cie zaraziła i zeby ci odpadł :P :) i zebys stracił zone i dzieci i co tam masz. najbardziej ci zycze bys był sam i by ci odpadł :) meska swinio!

nie kochasz zony bo bys nawet nie pomyslal o zdradzie, a co do zachcnianek. ja jestem mila dobra i bardzo grzecznie wygladajaca dziewczyna, szanuje siebie ale w lozku z moim mezczyzna lubie byc traktowana jak szmata

rób to samo z żoną co z kochanką i tak żyj by jedna nie wiedziała o drugiej, a w tym czasie szukaj trzeciej!

dzieci nie mamy, więc nie strace ich... a żonie nie będe mówić że ją zdradzam bo pomyśli że jest z nią coś nie tak, a tak naprawde na maxa mnie pociąga ale ją szanuje i nie chce widzieć jej w tych pozach, zapewne dziwnie by się czuła, uprawiamy sex ale np. nie anal

Do potęgi!!!Ś...

glupio mi jest ja traktować jak szmate Mając kochanke tak ja własnie traktujesz

o kochance nie bo mój eks też w zachciankach zbłądził do kochanki i związek nie był do uratowania, zdrady nie wybaczyłam, tzn, wybaczyłam, ale nie mogłam zapomnieć i budził moje obrzydzenie rozwiedliśmy się wyszłam ponownie za mąż i z drugim mężem realizujemy niesamowite fantazje to żonę wybrałeś na towarzyszkę życia, na radość w seksie i codziennych sprawkach, a nie jakaś kurwę, z której usług korzystasz

twoje małżeństwo rozpadnie się w ciągu roku ;) wiem co piszę :)

wcale jej tak nie traktuje, ma wszystko a gdy ja powiem do niej suczko to ona; troche szacunku... gdy w lóżku mam ochote na wulgaryzmy w jej kierunku to ona : no nie przesadzaj

hmmmmm... może Twoja żona też ma innego do realizacji swoich pragnień?

moja zona jest typem kobiety bardzo religijnej, więc co do zdrady to jestem pewnien że nie... a czemu nasze małżeństwo ma się zakończy? wiem że mnie kocha ja ją też... zresztą ona rozwodów nie uznaje... sama przysięgała na dobre i złe przed Bogiem

znam tą sytuację z autopsji kolego :) oszukujesz się :) teraz jest małolata którą sobie "kupiłeś" ale jakbyś znalazł wartościową laskę, dającą ci spełnienie w łóżku to daje sobie rękę odkroić że nie zadrżałaby ci powieka mówiąc "odchodzę" :D PS: i dobrze byś zrobił. trzeba być troche egoistą w życiu :P

Wartościowa laska też w końcu się znudzi. To optymalny układ - Kochająca żona i kochanka na boku do łóżkowy ekstrawagancji. Tak trzymać. :)

być może :) ale ja tam wiem że wartościowa laska może się zmienić w wartościową partnerkę czy żonę przy której człowiek jest spełniony :) tak tak, nawet w łóżku i poza nim :P w moim przypadku nie w głowie mi skok w bok. bo po co ;)

jurek...1111111 widac ze zciebie kawał huja jest ja na miejscu zony to bym cie w tyłek kopła i bys lądował na ksiezycu ty ja kochasz hahaha jak bys kovchał zone to bys takich swińst jej nie robił sex jest bardzo wazny i owszem ale nie najwazniejszy ale widac wasz związek opiera sie tylko i wyłacznie na sexie ty męska sowinistyczna swinio!!!!!!!!!!!!

malaga i kasztanki... dorośnij :)

No, ale jeśli nie trafiło sie za pierwszym razem w 10 - siątkę to trzeba strzelać dalej. ;)

Pan Biznesmen x64 sam dorosnij kretynie

kocham swoją żone bardzo i to nie jest tak że jakbym znalazł inną to bym odszedł, w pracy mamy duzo ładnych, atrakcyjnych kobiet ale nigdy bym dla nich nie zostawił swojej małżonki... jest piekną kobietą ale ja lubie troche ostro w lóżku, nie mówie że się nie kochamy bo robimy to prawie codziennie ale gdybym zwrócił się do niej; dziwko , szmato to dostałbym od niej w pysk

jurek...1111111 zal mi cie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

malaga i kasztanki--- > przecież żona nic nie wie i prędko sie nie dowie. Nie oceniajcie go zbyt surowo. Przecież nie krzywdzi nikogo. Żona ma dom i faceta do którego moze sie przytulić i w którym zawsze moze znaleźć oparcie. Po co obdzierać ją ze złudzeń ? :)

chciałbym aby zona się lepiej postarała... i tyle, nawet bym na inną nie spojrzał

dla mnie taki gosc to nawet na szacunek nie zasluguje!!!!

jurek...1111111 ---Po prostu miałeś pecha, że nie dobraliście się pod wzgledem upodobań w łóżku. To nie twoja wina :)

jurek...1111111 zachwujesz sie jak 10 latek od tego jest rozmowa szczera rozmowa ze swoją zona!!!!

i jeszcze pewnie do kościoła biegasz ;-o noż kuźwa zona to święta, z innej szmate mozna zrobić! boszszszszeeeeee

a moze koles to z toba jest cos nie tak nie z twoja zona? moze jak twoje zycie polega tylko na dupczeniu to mogles sie nie zenic a łazic dziennie do burdelu gdzie prostytutki tki by zaspokajaly twoje pragnienia i jeszcze pierdolisz ze zone kochasz wez skoncz co!!!

sama przysięgała na dobre i złe przed Bogiem o wiernosci ?? chyba nei- rozjebie sie to twoje malzenstwo - im predzej tym lepiej- dla twojej zony oczywiscie