Proszę o pomoc dla mojej dziewczyny i dla mnie :(

Witam. Otóż problem jest taki jakich dużo na tym portalu. Mianowicie mojej dziewczynie od 5 dni spóźnia się okres. Ale zacznę od początku. Moja dziewczyna od 17 sierpnia choruje na zapalenie pęcherza. Pierwszy tydzień choroby przechodziła nie najlepiej. Silne bóle i pieczenie przy oddawaniu moczu.Teraz już nic jej nie dolega, oprócz delikatnego pieczenia przy oddawaniu moczu. Brała furagin + jeszcze jeden lek, niestety nie mogę sobie teraz przypomnieć nazwy. Dodam, że podczas współżycia zawsze zabezpieczamy się jednak mimo wszystko z dnia na dzień stres narasta... Okres miała dostać 26, jej cykle są 28 dniowe i zawsze do tej pory były stabilne. Mówiła mi też że od jakiś 2 dni pobolewają ją piersi co jest u niej normalne na okres. Otóż moje pytanie jest następujące czy zapalenie pęcherza powoduje przesunięcie okresu? I czy któraś z Pań miała taką sytuację z przesunięciem miesiączki przez zapalenie ? Dziękuję i czekam na poważne odpowiedzi.

Każdy stan zapalny w organizmie może powodować nieregularność okresu:)skoro sie zabezpieczacie i nic niepożądanego sie nie wydarzyło to dzidzi nie będzie:)

dodam jeszcze, że ostatnio jemy same pierogi i popijamy zimną herbatą

cóz ci mamy napisać? pocieszyć? dać nadzieję? eee...duzi juz jesteście.... niech zrobi test ciążowy koszt ok. 9 - 14 zł

Po pierwsze: nie ma co gdybać, tylko trzeba zrobić test ciążowy, im wcześniej tym lepiej bez względu na wynik. Kilka dni po spodziewanym terminie okresu wynik będzie już wiarygodny. Po drugie: tak, w wyniku choroby, przyjmowania leków i stresu okres może się przesunąć. Poza tym jeśli się zabezpieczaliście to zagrożenie jest minimalne. Szczerze mówiąc nie rozumiem was, po co zwlekać i zakładać topiki na kafeterii, zamiast zrobić test. Ja jak się stresowałam to wolałam dowiedzieć się jak najszybciej żeby juz sie przestać denerwować!! Tutaj i tak nie znajdziecie odpowiedzi na dręczące was pytanie.

spokojnie, od problemow ze zdrowiem okres moze sie przesunac w czasie, nie panikujcie, skoro sie zabezpieczacie i ewidentnie nie stalo sie nic w stylu peknieta gumka lub sex jako stosunek przerywany ( niestety młodzi ludzie zwlaszcza ufaja tej niby 'metodzie' ) powinno byc oki, po prostu ma to zwiazek z choroba, a poza tym jak sie stresujecie zawsze mozna test zrobic, te wczesne juz 6 dni po stosunku

to raczej normalne ze choroba i leki mogą zaburzyć cykl kobiety, podobnie jak np stres, alkohol, brak snu. takie rzeczy są niezwykle indywidualne i subtelne. jeśli sie obawiacie to po prostu zróbcie test ciążowy, nie jest to ani kosztowne ani trudne, pozdrawiam, bee good!