Dziewictwo

Mam 20 lat i jestem dziewicą. Nie wstydzę się tego, ale chciałabym to mieć już za sobą. Nie mam chłopaka, a wszystkie moje poprzednie związki bywały różne i nie czułam się jeszcze na to gotowa. Zawsze chciałam swój pierwszy raz przeżyć z miłości z kimś kogo będę kochać i kto będzie kochał mnie, ale lata lecą i chyba nie ma co się łudzić, że w końcu pojawi się ktoś odpowiedni, bo ile można czekać, tym bardziej, że otoczenie, znajomi itd to wszystko ma wpływ. Od pewnego czasu w moim życiu pojawił się ktoś, ale nie jesteśmy razem. Ciągnie nas do siebie itp, spotykamy się na dyskotece, piszemy i dzwonimy do siebie, ale wątpię że będzie coś więcej z tego było, ja bym chciała,ale on nie wiem. Dobrze mi z nim kiedy się widzimy i mnie strasznie kręci jak żaden inny i może chciałabym to z nim zrobić, ale co dalej? Boje się, że rozpowie kolegom, że w końcu mnie zaliczył i nic więcej nie będzie, ale znów z drugiej strony taka okazja może się już więcej nie powtórzyć, a czuje do niego coś takiego dziwnego i te ogromne podniecenie kiedy mnie przytula! Obawiam się, że się w nim zakochałam... Co mam robić? Poddać się temu? Żyć chwilą i nie myśleć co będzie po? A może jednak czekać? Mam świadomość tego, że nie ważne co zrobię i tak mogę żałować....

masz 20 lat i jestes osoba jeszcze mloda.... jezeli nic z tego nie bedzie to po co zaczynac z nim zycie intymne spotkasz tego swojego wybranka i wtedy sie zdecyduj...szanuj siebie, a wplyw otoczenia czy tez presja :( o tym nawet nie mys... zyj tak jak ty chcesz

Nie wierzę w to co czytam.. Dziewczyno szanuj sie! Do łóżka powinno sie chodzić z kimś w kim ma sie oparcie i czuje obustronna więź emocjonalną. I co najważniejsze z miłości. Tym bardziej że to miałby być Twój pierwszy raz. I co z tego że masz juz 20lat? Pelno moich koleżanek w Twoim wieku i starszych to dziewice. I czemu nie znajdziesz miłości? Masz 20lat i cale życie przed sobą! A facet to facet. Przeleci i albo sie pochwali kolegom albo nie.

W związku z obfitymi opadami deszczu w Małopolsce we wtorek wzrósł poziom wód w rzekach. Alarmy powodziowe ogłoszono w dwóch gminach województwa - Kłaju i Skawinie. W Małopolskiej części Podbeskidzia stan alarmowy przekroczyła jedynie Stryszawka w Suchej Beskidzkiej. W powiecie wadowickim doszło jednak do drobnych podtopień. W Choczni woda z rowu przydrożnego znów wylewa się na drogę krajową 52 z Bielska-Białej do Krakowa i wpływa do ogródków mieszkańców. Strażacy podali, że na rejonie Wadowic pilnowane są wały na Dąbrówce, która zaczyna przybierać. Trwa zabezpieczanie wałów w Kleczy Dolnej. Niepokojące informacje napływają z zapory w Świnnej Porębie. Z lokalnych potoków napływa do zapory 240 metrów sześciennych wody na sekundę, a spuszczanych jest 40 metrów sześciennych. Intensywnie pada deszcz w powiecie Sucha Beskidzka. Na razie nie ma większych problemów. - Wypompowaliśmy wodę z kilku piwnic. Sytuacja jednak się zaostrza, gdyż deszcz nadal intensywnie pada i obawiamy się najbliższych godzin - informują miejscowi strażacy. Jak informuje wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, alarm powodziowy wprowadzono w gminie Kłaj (powiat wielicki) oraz w gminie Skawina (powiat krakowski). W powiecie myślenickim oraz gminie Łapanów ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Stany alarmowe na rzekach przekroczone są w dwóch miejscach: na rzece Szreniawa w Biskupicach o 17 cm oraz na rzece Stryszawka w Suchej Beskidzkiej o 20 cm. Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidują, że we wtorek w Małopolsce opady deszczu wyniosą 40-50 mm, a lokalnie do 60 mm. W środę w dalszym ciągu prognozowane są opady na poziomie 20-30 mm, a lokalnie do 35 mm. Według informacji przekazanych przez Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, wszystkie wyrwy i rozszczelnienia wałów zostały doraźnie zabezpieczone specjalnymi umocnionymi opaskami i nie ma zagrożenia, że w razie podniesienia stanu wód, zostaną ponownie przerwane. Zbiorniki wodne w Małopolsce mają zachowaną rezerwę powodziową.

Wiesz, ciężko jest tak doradzić bo jedne kobiety podchodzą do seksu jak do sportu a inne jak do największej świętości - jeśli bliżej Ci do drugiej opcji niż do pierwszej to poczekaj, skoro uważasz że z tego 'związku' nic nie będzie. 20 lat to jeszcze wcale nie tak dużo, całe życie przed Tobą.

i co z tego że jesteś? jesteś prze to gorsza/brzydsza? nie to że większość koleżanek pościła się wcześniej z byle kim "bo im dziewictwo ciążyło", "bo chciały pokazać jakie to niby są dorosłe" nie oznacza że ty tez musisz

to jakiś dziwoląg, felerny twór, ani z nia pogadać, ani poruchać.