Gość alexander20 Napisano Wrzesień 2, 2010 Od kilku tygodni na pobliskim targowisku sprzedawała taka jedna dziewczyna. Jakoś z czasem zaczęła mnie ciekawić ale albo nie było czasu żeby podejść do jej stoiska albo pretekstu bo to co sprzedawala... no powiedzmy nie było mi do niczego potrzebne :P Tak więc wpadłem na pomysł i kupiłem wczoraj trochę krówek (takich cukierków), napisałem na małej karteczce mój numer i zawinąlem go w jednym z cukierków. Plan był taki aby podejść, wręczyć jej tego cukierka ładnie sie uśmiechnąć, puścić jej oczko i powiedzieć smacznego po czym odejść jak gdyby nigdy nic. Lecz problem w tym że nie było jej tam dzisiaj... Prawdopodobnie jest na zajęciach. Ale moje pytanie jest takie: czy jak na niezbyt śmialego faceta jak ja to dobry sposób na poznanie kogoś? Dzieci neo i gimnazjaliści mają teraz lekcje więc mam nadzieje że otrzymam jakieś ciekawe odpowiedzi ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach