Szukam znajomych z okolic Hamburga

Moze jest tu ktos? Chetnie nawiaze kontakt z jakas bratnia dusza :-)

Czesc, a Ty od dawna w Hamburgu? Nie obiecuje jednak ... ze zostane Twoim bratem ;)

Oj, to teraz mnie troche zaciekawilas ... skoro bracia sa do d..y ... to do czego ma byc ten, ktorego szukasz? ;) A kontakt, ktory chcialabys nawiazac ma byc ... mailowy, wzrokowy, czy moze jakis inny? ;)

Ten lub ta, ktorego/ktorej szukam - to do pogadania, wypicia razem piwa itp. itd. :-)

Hmm ... zapowiada sie ciekawie ... najpierw pogadac ... pozniej wypic piwo ... a co dalej? P.S. a picie piwa to z jednego kufla, czy kazda z osob bedzie posiadal wlasny?

Dlaczego tu wszyscy sa tacy skomplikowani? Bylam w roznych krajach, ale tylko w szwabslandzie albo dretwusy, albo niewyzyte zboczki, albo inne beznadziejne stworzenia :-( Nie da rady sie z kims zaprzyjaznic, tak ,,normalnie,,! Co za kraj...

Hmm ... no to psychoanaliza ... - kochasz siebie w pelni? - czy jest cos, co przeszkadza Tobie w akceptacji wlasnej osoby? - mialas szczesliwe dziecinstwo?

hej ja jestem z hamburga i nie jestem niewyzytym zboczkiem

bo zdazylem sie juz wiele razy wyzyc :)

to wyzej to oczywiscie podszyw. glupi na dodatek :O autorko jak jeszcze tu zagladasz to napisz: dasbinich26@web.de mam 30 lat

Zapomnialem jeszcze wkleic fotke - to ja: http://www.slife.pl/image/gruby%281%29.jpg Ich liebe euch alle!!!

:O

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQpfLXADx3v1RmYETD_Z-k9UzbAiIWm13h3PobJp5_yfkT63g0&t=1&usg=__JsullodpjOvcH0V9iGitJbh09Wk= nnnnn

a jak wam się żyje w tym hamburgu?

calkiem fajnie a ty skad jestes?:)

@Eliza33- daj sie znalezc przez znajomych, niekoniecznie twojej nacji. Pierwsze przykazanie przyjazni na emigracji :-)

ale czy w tym Hamburgu jest lepiej duzo niz w Polsce, czy jest łatwiej? bo mam okazje się przeprowadzić z Sopotu do Hamburga- opłaca się ? :)

no pewnie ,ze sie oplaca . Ale tez zalezy co tu chcesz robic?

Ja np. pracuje w EisCafe i robie ludziom lody :) Dobrze mnie za to wynagradzaja.

mam tylko wykształcenie średnie i nie wiem co mogłabym robić własnie cz znalazłabym pracę jak nie mam matury? bo boje się,że wyjadę i szybko wrócę

skoro hamburg to jest mnóstwo turków, a ci bardzo chętnie zostaną Twoimi bliskimi znajomymi :)

Normalna27latka na pewno tez moglabys robic ludziom lody :)

czesc to znowu ja pod nowym nickiem (no to ja tezzzz) ludzie jacy wy jestescie beznadziejni, nie wiem jaka radoche wam to robi podszywac sie pod kogos. tajemnica_on --> widze ze znasz bardzo dobrze hamburg, tylko ,ze w calych niemczech jest ich pelno no i niech sobie beda. nie lubie ich, ale da sie zyc. Polakow tez jest pelno , w cywilizowanch krajach to normalne zjawisko, a my sie powinnysmy uczyc od tych krajow wiekszej tolerancji. od ciebie tylko zalyzy czy utrzymujesz jakies kontakty z nimi czy nie. nikt cie nie zmusza- Normalna27latka--> napisalas ,ze masz okazje sie przeniesc, to rozumiem ,ze kogos tutaj znasz??bez znajomych w ciemno,to troche ciezko, no chyba ze jako au-pair. tu wiele polek pilnuje dzieci ,sprzata, wiec matura czy jej brak nie ma tu nic do rzeczy..no ale nie wiem jakie masz oczekiwania co do pracy, zarobkow.

oczekiwania mam takie,żeby żyć na ludzkim poziomie bo w Polsce nie daje rady ! tak mam znajomą i na poczatek mogę u niej wynajmowac pokój (ale nic specjalnego, niezbyt bliska znajomość)

tzn. o jakich kwotach rozmawiamy?:) ile to dla ciebie przyzwoity poziom? i jakby co to sie spiesz ,bo w maju 2011 to juz bedzie tu niezly naplyw, wiec lepiej teraz

no o takich żebym mogła zjeść porządny obiad, ubrać się i jeszcze coś odłożyć

A moze ty masz wolny pokoj? :)

piszesz bardzo ogolnikowo, wiec bede sie tak krecic jak i ty:) a ile ty chcesz odlozyc? jak bylam au-apair bylo dla mnie duzo 50eu odlozyc.teraz na studiach 200 eu. a ty co masz na mysli?? mieszkam w kawalerce, wiec mam tylko jeden pokoj :)

hej :) to o pokoju to podszyw !!! chciałabym po prostu wieść normalne życie i mieć coś jeszcze na koncie dlatego pisze tak ogólnikowo- w Polsce żyje za 1500zł miesięcznie i pytam czy tam będzie dużo lepiej, czy warto zrezygnować z rodziny i przyjaciół w Polsce by tam zamieszkać ?

Na Zachodzie na pewno lepiej wyjdziesz, mnie sie udaje co miesiac odkladac 4500zl. Zatem jesli dobra materialne, spokoj spowodowany tym, ze nie musisz sie martwic o przezycie, mieszkanie, jedzenie, chec odlozenia sporej ilosci $$$ i kupowania sobie tego, co zechcesz sa dla Ciebie wazne - to nie masz sie nad czym zastanawiac!!! Przyjezdzaj :)