Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

edyta 38

topic dla drugich żon których mężowie mają dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

witam chciałabym żeby an tym topiku pisały drugie żony które związały się z mężczyznami mającymi już dzieci z poprzednich małżeństw/związków napiszcie dziewczyny jak sobie radzicie z pasierbami/pasierbicami ich zazdrością i pazernością? ja powiem wam szczerze mam dość już panienek mojego pana facet ma już swoje lata i zamiast zajmować się nową rodziną lub odpocząć musi ciągle znosić wizyty "córeczek" które wpadają do tatki tylko po to, żeby sypnął kaską z portfela mam tego naprawdę powyżej uszu mój mąż nie jest już najmłodszy a ich zachowanie może sprawić że dostanie zawału i odejdzie z tego świata jak ja sobie z moim igorkiem poradzę? gdy te harpie na pewno zabiorą mi cały jego majątek... na razie trzymam pieczę nad wszystkim i nie pozawalam żeby tatuś je sponsorował moim zdaniem skoro są pełnoletnie powinny iść do pracy i zarobić na swoje potrzeby \ mój mąż nie ma tyle pieniędzy żeby utrzymywać mnie naszego synka i jeszcze te darmozjady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty tak poważnie? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przez te chciwe harpie to właśnie może zabraknąć na lody dla naszego dziecka ja nie pracuję bo zajmuję się domem i synkiem a mój mąż nie ma fabryki pieniędzy poza tym to bardzo niewychowawcze żeby dorosłe córki przychodziły do ojca po pieniądze mogą same sobie zarobić na przyjemności tym bardziej że ich tato ma do utrzymania żonę i synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa z dzika roza
jak sie jest pelnoletnim i sie nie uczy to sie do roboty chodzi a nie zeruje w kieszeni ojca ! Ile bedzie je jeszcze utrzymywal? do emerytury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty tak poważnie? :|
Przecież jego córki są dla niego takimi samymi dziećmi jak wasz syn, powinny być tak samo ważne. A teraz wyobraź sobie sytuację, że mąż zostawia Cię dla innej i też ma z nią dziecko i co wasz syn już jest nieważny??? Zapomina o nim i nic mu nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomóżcie napiszcie co zrobić żeby te panny dały nam spokoj ja nie mam nic do ich odwiedzin wpadania na kawkę czy plotki ale szlak mnie trafia jak jedynym tematem podczas ich wizyt jest kasa a ojciec często daje się im manipulować bo ma żal że są z rozbitej rodziny chce im wynagrodzić że ich matka się puszczała z kochankami przez co doszło do ich rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
One maja takie same prawa jak Twój syn. Więc ty weź się za robote i przestań liczyć pieniądze Twojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teraz on ma nową rodzinę i nie może być tak że jego wyrzuty sumienia sprawiają że żona i synek żyją w stresie bo jak matka nerwowa to i dziecku się udziela dość już mam tej napiętej atmosfery w domu bo mój M zdaje sobie sprawę że czasem źle robi że im ulega zazwyczaj jest twardy ale one to niełze aktorki są... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa z dzika roza
Edyta,rozmawialas z mezem na ten temat? co on na to? macie rozdzielnosc majatkowa? jesli nie to masz tyle samo do powiedzenia co on i nie dajcie sie skubac nierobom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadnemu żonetemu się do wyra nei wpakowałam a do roboty się biorę codziennie mam do wychowania synka i dom na głowie nie uważam bym siedziała na utrzymaniu męża oboje a właściwie nawet to on bardziej pragnęliśmy dziecka i logicznym jest że gdy narodził się jego upragniony syn to nie będzie się tułał po żłobkach czy niańkach tylko swoje dzieciństwo spędzi z kochającą matką tylko że tej matce coraz częściej nerwy puszczają z powodu jego wcześniejszych latorośli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwintesencja kobiety z ciebie. Tak naprawde wyglada emancypacja. Rowne prawa ale facet musi dawac kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie mamy rozdzielności majątkowej i wiem że mam tyle samo do powiedzenia w temacie co mój mąż boli mnie to że on tak to przeżywa czuje że jest wykorzystywany jednocześnie nie raz ma ochotę dziewczynom nieba przychylić bo to wszak krew z jego krwi no i nie miały za miłego dzieciństwa gdy mama co chwilę poznawała jw z nowym wujkiem... a le w tej chwili tworzymy rodzinę - ja mąż i nasz synek i na tym uważam że powinien się skupiać najbardziej dziewczyny są już dorosłe a jak im się pracować nie chcę to cóż... pod mostem niech skończą\ mi nikt niz za darmo nie dał sama doszłam do tego co mam teraz nei pracuję bo poświęciłam się wychowaniu naszego synka ale wcześniej pracowałam i nei chcę by moj majątek kiedyś został roztrwoniony przez te latawice bo jak inaczej można nazwać dwudziestoparoletnie panny które co roku zapisują się do nowej szkoły żeby móc pobierać alimenty ale żadne z tych szkół nie skończyły bo tzw melanże są ważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy musi dawać kasę? i komu tę kasę musi dawać? masz na myśli mnie z synkiem czy jego dorosłe leniwe córki? mój mąż z własnej woli spłodził syna więc chyba logicznym jest że jego obowiązkiem i priorytetem jest zapewnić mu byt na odpowiednim poziomie tak jak zapewniał go swoim córkom tylko że one podrosły i powinny się w końcu usamodzielnić a nie wysyać z ojca soki denerwować go i wręcz czyhać na jego śmierć żeby oddziedziczyć majątek i dalej beztrosko żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e taamm to niemożliwe
ja tam nie wierzę żeby ten twój syn Edyto był spłodzony przez tego starego faceta, pewnie zadupczałaś się na boku a potem wmówiłaś staruchowi, widać że taka jesteś z charakteru , z każdego twego słowa bije żeś wyrachowana i bez skrupułów co to dla kasy wszystko zrobi , starego durnia wyliże tez dla kasy...i jakaś ty żona ...raczej zalegalizowana suka jesteś a w posagu wniosłaś kukułcze jajo ...dla kasy ...dla kasy...te jego córki utopiłabyś w łyżce wody gdybyś tylko mogła ...dla kasy a że stary dureń dał się zdupczyć?.....typowe dla starych durniów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
czytając twoje wypowiedzi w innych tematach śmiem stwierdzić że jesteś patologiczną dziwką. i to nie dlatego że masz faceta z odzysku ale o to co soba reprezentujesz - a reprezentujesz około szambowe klimaty.pustak z ciebie maksymalny i niereformowalny.żal mi ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłam w sumie już przed ślubem zabronić mu kontaktów z tymi bachorami, ale trochę się bałam, że się rozmyśli, jak będę zbyt radykalna a teraz od kiedy jest maluszek, to szkoda mi każdej złotówki, która wpada w ręce tych bachorów, bo to jakby odbierało maluszkowi zabawkę lub lizaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może o swoim powisz bachor miło ci będzie wiesz co czytając to co tu piszesz to ja im się wcale nie dziwię że nie ruszą się do roboty choćby z chęci pokazania tobie że na te bachory musi dawać kasę żeby innemu bachorowi zabrać.Głupia jesteś kobieto jak but bab to on może mieć dziesiątki bo full takich co mu się same wladują a dzieci ma się na zawsze a monopolu na szczęście nie masz więc pomyśl że może za kilka lat o twoim Igorku któraś powie bachor nie mówiąc co może powiedzieć o Tobie poczytaj co o byłej piszesz na innych topikach.Musisz być cholernie zgorzkniałą niepewną swojego miejsca kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta , jestem z Tobą mam ten sam problem i nie radze sobie wogole , bardzo chetnie wymienie sie doswiadczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja jak złoto...
nawet się nicki pomyliły - autorka młodnieje :D albo podszyw w tym samym tonie, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję Ci Edyto
współczuję, ale jednocześnie ... Współczuję, że nie potrafiłaś ułożyć sobie w miarę poprawnych stosunków z dziećmi swojego męża... a jednocześnie scyzoryk się otwiera, jakaś Ty głupie! Po co walczyć z tym, co już jest i nie jesteś w stanie tego zmienić???!!! Nie lepiej skoncentrować się na tym, jak możemy sobie pomóc? Ja też jestem drugą zoną, ale jakoś nie miałam i nie mam problemów z dziećmi z obu małżeństw... Tworzymy szczęśliwą rodzinę, chociaż Jego dzieci żonglują między dwoma domami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shushan7
to nie jest takie proste , moze to i prowo , nie wiem .Ja sama jestem drugą zoną probuje sie dogadac z dzieckiem mojego męża ale czasmi to mnie przerasta .Mała ma lat 13 i wszystko chce , zawsze o $ chodzi. Różne świnstwa robi , ja siedze grzecznie i znosze ale nie wiem czy to kiedys sie nie skonczy. Rozmawailm z męzem , on czasmi ją stopuje ale to nie wiele daje , sami nie mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chipendales of ska
dużo zależy tu od ojca czy jest konsekwentny i stanowczy w wyznaczaniu granic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjoi[pooooo
mnie tez sie szykuje rozpaskudzone dziecko.pozbawione totalnie wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po cholerę pakujesz się
w faceta, który zaniedbuje podstawowe sprawy w życiu? bo chyba nie przyjęłaś jego bajeczki, że za złe wychowanie potomka odpowiada tylko ta wstrętna eks :D ? a może Tobie wszystko jedno, bo z tym gościem nie planujesz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co powiesz na to donato
jeśli ex wyjechała za granicę ojca dzieli od dziecka ponad 1000 km widują się parę razy w roku jak dzieciak ma ferie to jak można mówić o wychowaniu przez ojca? on przez ten tydzień / dwa gdy przebywa z dzieckiem może mu wpajać swoje normy ale potem dziecko wyjeżdża na parę miesięcy i powraca do starych nawyków wpojonych przez mamę /babcię i nie gadaj że ojciec może się widywać częściej bo nie może chyba że on rzuci pracę a córka szkołę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko spoko spoko 21
pozbył się kłopotu, bo pozwolił na ten wyjazd teraz niech nie udaje dobrego tatuśka miał czas na nowe życie i cieszył się, że strup z dupy mu zlazł to tyle w temacie tatusiów płaczących, że dziecko poza granicami gdy ojciec CHCE uczestniczyć w wychowaniu, to nie zgadza się i pokazuje to w sadzie brat ma najwstrętniejszą eks w świecie, ale nikt i nic nie zabroni mu dbać o relacje z córkami, bo jest ojcem i nie odpuszcza sobie ojcostwa a dupni mają wszystko gdzieś, a później pieprzą farmazony swoim nowym laskom, by czasem nie pomyślały sobie, że facet jest wyjątkowym chamem bez serca w stosunku do dzieciaków, to lepiej bajeczki tworzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy pozwolił?? ex mojego męża też się spakowała i wyjechała. też do mamusi. do DE. oczywiście z córką. przestała go kochać. wypaliła się. myślała, że tam będzie ameryka. niestety w DE nie ma lekko. jest zakaz zatrudniania cudzoziemców, jeśli można zatrudnić niemca. po części ją rozumiem (znam tego człowieka już parę lat i wiem, co ją mogło wkurzać). on nie mógł się z tym pogodzić. próbował rozmawiać, rozwiązać problem. ale ona już nie chciała z nim być... zdarza się. ja na jej miejscu też bym pewnie myślała podobnie. w każdym razie w PL teraz też się raczej nie odnajdzie. za duża przerwa w pracy. w sumie to już 9 lat. ciąża, macierzyński, wychowawczy no i potem emigracja. teraz się dogadują. ale cóż, dzieciak ma tam swoje życie - dom, szkołę etc. i nie może sobie do taty co drugi weekend jeździć, ani tata do niej. bo to kawał drogi. na alimenty by brakło. a i czasu nie było, żeby ze sobą pobyć. więc widują się w wolne od szkoły. cały dzień jazdy i kupa kasy za paliwo. dzieciak przyjeżdża parę razy do roku. ojciec może mu pokazać swoje spojrzenie na świat. ale to wszystko. naprawdę wychowuje ją matka z babcią. i może jeszcze narzeczony mamy. myślę spoko spoko, że mało przeżyłaś i dlatego tak bardzo idealistycznie patrzysz na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś z kimś nie chce być, to nie będzie. i druga strona na rzęsach stanie, a nic nie wskóra. sam też to przerabiała z ex mężem. na szczęście (moje i jego) dzieci nie mieliśmy. jak się ma dzieci, to niestety ta porzucona strona musi się dostosować do reguł gry przeciwnika. układać się, zaciskać czasem zęby i przygryzać język. bo chciałoby się coś powiedzieć, ale to może zaważyć na późniejszych relacjach. wydaje mi się, że obiektywnie oceniam ich oboje. rozumiem i ją i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo to reguluje
eks nie może "spakować się i wywieść" dziecka z Polski tatusiek musi się zgodzić, a zwykle mając już nową dupkę zgadza się gładziutko tylko później dla otumanienia środowiska, że niby nie myśli fiutem i by laska nie musiała się tłumaczyć, że ma gnojka nie faceta, to rozpowiada jaka to wstrętna eks :D odebrała mu dzieciaczki :D to działa również w Polsce, najczęściej te wstrętne eks zbierają dzieci i uciekają na drugi koniec kraju przed kochającym tatuśkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×