Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fantastycznaczworka

szczuplejsza po porodzie

Polecane posty

Nie wiem czy btl juz taki temat nie moge znalezc... 5 dni temu urodzilam coreczke i po powrocie do domu kiedy zobaczylam swoje odbicie w lustrze strasznie sie zdziwilam... wygladam znacznie szczuplej niz przed ciaza, jeszcze przez karmienie piersia oslabila mi sie krew i wygladam niemal jak trup... Mam pytanie: czy jest tu kobieta ktora PRZYTYLA w czasie karmienia? Czy wszystkie tylko schudlyscie? Szczerze mowiac nie mam ochoty wygladac jak worek na kosci po zakonczeniu karmienia mojego malenstwa... W szpitalu myslalm ze tak jak wiekszosc kobiet mam jeszcze wielki brzuch z wielka macica w srodku, okazalo sie ze ani sladu po nim, jest bardzo szczuply tylko miekki, pozbawiony miesni, po odejsciu wody z organizmu okazalo sie ze moje nogi i posladki tez sa znacznie szczuplejsze... wiem, ze skrytykuje mnie wiele kobiet ktore ciezka praca walcza z nadwaga po ciazy ale naprawde boje sie ze utrata jeszcze kilku kg przy moim wzroscie bylaby tragiczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym chciala miec
taki problem :) a tak powaznie znam taka osobe jak ty :) po porodzie spodnie zwezala tak schudla a przytyla podczas 23kg....tyle miala wod plodowych i wogole wody...no ale po kilku miesiacach normalnie wszystko wrocilo jej do normy - karmila przez ten czas piersia, sporo jadla przy tym zeby sie nie oslabic, bo tez wygladala trupio, miala anemie zaraz po porodzie....wszystko Ci sie unormuje tylko poczekaj troche czasu i jedz sporo i zdrowo, duzo witamin, zelaza, pij sok z marchwi, wogole z warzyw i owocow swiezych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki, pocieszylas mnie troche :) wiadomo, nie chcialabym przytyc i nie miescic sie w stare ubrania, ale druga skrajnosc tez mi nie odpowiada.. Po prostu tyle sie w czasie ciazy slyszy 'schudniesz jak bedziesz karmic, tyle pracy przy dziecku', ze teraz troche mnie to przeraza... Zawsze mialam spory biust i boje sie ze po karmieniu zostanie mi tylko obwisla skora bo cala reszta sie w tym okresie 'odchudzi'. Podczas samej ciazy tez bardzo malo przytylam mimo ze sie nie ograniczalam, wiec myslalam ze bede sie martwic o kilka zbednych kg,,, A teraz niedosc, ze kreci mi sie w glowie od anemii to jeszcze z bolu szwow po nacieciu.. Czuje sie jak jakas kaleka.. Myslalam ze po ciazy moim najwiekszym zmartwieniem beda dodatkowe kg i rozstepy, 'niestety' te przyjemnosci mnie ominely zamieniajac sie w trupi wyglad i nieznosmy bol poczawszy od porodu az do dzis, nie wiem czy bede kiedykolwiek w stanie zdecydowac sie na drugie dziecko, tak strasznym przezyciem byl dla mnie porod, a wiem, ze maz bardzo chcialby miec synka choc zakochal sie w naszej coreczce.. Jak sobie pomysle, ze kiedys zabezpieczenie nas zawiedzie to plakac mi sie chce, choc moje malenstwo jest najcudowniejszym co mnie w zyciu spotkalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×