Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozdrazniona sasiadka

DENERWUJACE DZIECI SASIADOW! Jak rozwiazac ten problem?

Polecane posty

Gość Karolineeee
Domek z ogródkiem? Mieszkam w domku z ogródkiem. Obok mojego wybudowało się dwóch kumpli z żonami i hołotą bachorów. W zimie jeszcze jakoś jest, ale latem nie idzie wytrzymać. Nie posyłają ich do przedszkola, mamuśki darmozjady - nie pracują. Żal. Mam ich dość, dzieciaki są straszne, drą się cały czas aż mi głowa pęka. Ani wyjść do ogrodu, ani okna otworzyć. Nie do zniesienia. I jeszcze te młode mamuśki plotkują ile wlezie, rżą głośno jak kobyły, z nikim się nie liczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żałosne!
Każdy z nas miał małe dzieci,starliśmy się sprostać żeby nie zakłócały spokoju sąsiadom mieszkającym niżej. Wszystko zależy od wychowania i kultury.Teraz ludzie nie potrafią tego zrozumieć,jeden drugiemu robi na złość i dopiero wtedy poczuje satysfakcję.To się nazywa wychowanie bezstresowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antynatal
"A co ja mam je do kaloryfera przywiazac zeby nie lataly? Ludzie, to tylko dzieci. Trza sie nauczyc zyc." To ty je naucz żyć w społeczeństwie, łachudro, madko patologiczna rozwydrzonych gówniaków. To nie inni mają się dostosować do histerycznych wrzasków spłodzonych przez ciebie potworków, tylko twoje wypierdki mają się nauczyć żyć i dać żyć innym. Takie bachory, które myślą od małego, że wszystko im wolno, czeka brutalne zderzenie z rzeczywistością ku uciesze inteligentnych obserwatorów. Plebs ogólnie ma tendencję do hałasowania werbalnego, bo tylko taką umiejętność ekspresji sobie przysposobił. Zero taktu, tylko troglodyckie rynki, szczekanie, gęgające babsztyle. Istnieje udowodniona korelacja między niskim IQ a wielodzietnością i rozmnażaniem się w ogóle. Krótkowzroczność nie usprawiedliwia przekazywania swoim pomiotom złych genów i wzorców kulturowych. Już nie mówiąc, że jeden uciążliwy guwniak i jego madka potrafią uprzykrzać codzienne życie kilkudziesięciu czy kilkuset normalnym sąsiadom, szargając im nerwy. Wzywam wszystkich poszkodowanych do odwetu. Włączcie inwencję, nie dajcie się terrorowi wyrodnych madek i ich pomiotów. Wcale nie trzeba i nie należy ich akceptować. Urodziły, nie znaczy, że są świętymi krowami a ich małe, wrzeszczące, paskudne małpiszony pępkami wszechświata, które będą wrzaskiem i histerią torować sobie drogę przez życie. Zderzenie z rzeczywistością powinno nastąpić w życiu małego podczłowieka jak najszybciej, bo inaczej będzie zatruwał wiele żywotów przez wiele lat. Niektórzy budzą się dopiero w dorosłości, wyciągnięci spod szklanego klosza patologicznej protekcji madek i pantoflarzy tatusiów. Nie warto na to pozwalać, nie pozwólmy na terror pospólstwa w przestrzeni życiowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie tyle tylko że syn sąsiadki miał zwyczaj godzinami walić czymś tam w podłogę hałas nie do zniesiema, rodzice też nie lepsi dla nich zabawne było to jak obudzili sąsiadow w nocy nam nie było do śmiechu po dwóch latach wyprowadzilismy się, z chamowatą rodziną nie było rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul
Dnia 5.09.2010 o 13:12, Gość nie no masakra napisał:

a nie slyszalas o ADHD??!! to choroba , jestes taka ciemna czy tylko udajesz, nei wszystkie dzieci sa tak potwornie rozdarte

Chyba masz za daleko do łba. Kogo obchodzi ADHD? My mówimy o spokoju, który każdy ma prawo mieć. Dziecku ze wścieklizną pozwolisz gryźć sąsiadów? ADHD. Dobre sobie. Podobnie, jak dysleksje itp., to ...yzm i nieuctwo, tak ADHD, to patologia i brak wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzz

Mam córeczkę 2 latka, pozwalam jej prawie na wszystko, można powiedzieć, że w domu rządzi niemowlak.

Dlatego właśnie kupiłem sobie mieszkanie na 1 piętrze aby nie było sąsiadów pode mną. Staram się nie być konfliktowym sąsiadem ale czasem muszę zawalczyć o swoje. Jak słyszę jak sąsiad gra na pianinie i jakaś chyba wnuczka przychodzi na naukę gry, to włączam ostre techno, blok mieszkalny to nie szkoła muzyczna, a ja rzępolenia beztalencia w marne pianino nie zniosę. Jak kundel głośno szczeka, to przychodzi kolega, sam dobrowolnie, gdyż nie znosi kundli, odpala petardę w pobliżu.Kundel tuli pysk w popłochu. Blok to nie miejsce na trzymanie psów, psy służą na wsi do pilnowania ogrodu ew. bydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×