zaczęłam pracę w przedszkolu i...

Ale postraszyć to by się ich przydało:-))))) Ja też znikam, ciężki dzień jutro:-(

o rany...to ktos ma taie same odczucia jak ja:( :o 7lat temu mial... Dla mnie ta praca jest koszmarem, ale chociaz jest. Wiele wysilku kosztowalo mnie ukonczenie studiow (3kierunki).... ale na weekend czekam, jak na zbawienie. Po pracy jestem nieprzytomna, nie wiem, jak sie nazywam. W dodatku dzieci sa nic nie uczone, nawet ust nie zaslaniaja gdy kaszla na ciebie (choc przypominam o tym zawsze). :/ W poniedzialek znow tam musze wrocic :(:( Nie cierpie tej pracy, halasu, irytuja mnie dzieci i ich brak wychowania. Tyle, ze im tego nie okazuje... a w dodatku moja praca jest niepewna, bo tylko na kilka miesiecy zastepstwa :(

To ja z marca. Zmienilam prace, jest lzej. Moze tez z tego powodu,ze od poczatku mam swoja grupe i dzieci maja spojne zasady(brak zmian wychowawcow).