Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Gość teścik
oj rilla nie strasz tym zanoszeniem się . znów mam zmartwienie , czy miałyście jakiś taki śluz czy upław przezroczysty czy lekko beżowy ?-kiedy juz nie plamiłyście krwią. evvve z miłą chęcią przyjmiemy nową ciężaróweczkę tutaj :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia czy twoja zuza zaciska piąstki na rączkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Czytam was na beżąco ale żeby coś skrobnąć to już czasu brak :P i az się boję pomysleć co będzie jak wróce do pracy za miesiąc.... Mój Miki skończył 5-tego pół roczku i podobnie jak lena nie wiem kiedy to zleciało! Jest bardziej leniwy niż Oliwierek i jeszcze nie śpieszy mu się z siadaniem za to z rączek mógłby nie schodzić :P Oprócz cyca wciana juz zupki i kaszkę mleczno-ryżową. Zrobił sie z niego straszny "nieśpioszek" tak więc pojęcie czasu wolnego przestało dla mnie istnieć :P Chyba wyczuwa że wracam do pracy bo stał się ostatnio takm przytulakiem ... czycha na każda okazję żeby się wtulić (a przy okazji pociągać za włosy i wsadzić mi paluszka do nosa :P ) wymusza leżenie w naszym łóżku i tylko kombinuje jak by tu w środeczku nockę przekimać :P i niestety półroczna nauka spania w swoim łóżeczku powoli legnie w gruzach bo coraz częściej uinam sie i śpi ze mną jak mąż w pracy na nocce :) Co do okresu to ja go jeszcze nie dostałam! I wcale za nim nie tęsknię ale jak czytam jak szybko po porodzie mimo karmienia piersią wy go gostawałyście to zaczynam myslec że cos ze mną nie tak! Evvve..... walcz! Tak jak napisała Asia prawo jest po twojej stronie! A i z niecierpliwością czekam na fotki kociaczków :) a tym samym witam na forum kolejną ciężarówkę :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh.. jakbyście wiedzialy jaki ten facet jest złośliwy i perfidny to moze też byście odpuścily dla świętego spokoju. Ale moze faktycznie bedziemy zakładac sprawę.. ostateczna decyzja nalezy do mojej siostry - ona jest zameldowana w mieszkaniu mamy. Ja ja bede tylko wspierać w tym, czego sie podejmie. Ja też jeszcze nie mam okresu, ale plamienie po ciaży trwało długo i nawet czasem przechodziło na dobe a potem wracało. Potem mialam jeszcze plamienie pare dni jak zaczełam brac minipigułke.. wystraszyłam sie ze to moze okres wrócił ale chyba nie. Teścik a z rączkami to jest tak, ze moze sobie zaciskać jeszcze do 5-6 miesiaca - byle kciuk był na zewnątrz. Jak trzyma kciuki lub pokazuje fige to moze sugerować wzmożone napięcie mięśniowe i trzeba jej ten kciuk wysuwac. Ciekawe jak mój kot zniesie ciąże.. fajnie ma, bo tylko 65 dni sie bedzie meczyc. za to juz mam stresa z powodu jej porodu :) trzeba bedzie lekarza do domu umówic zebysmy nie spanikowali. Maja ciągle lezy na brzuszku - nie daje sie ułozyc inaczej - nauczyla sie obracac i jej sie pozmieniało bo wczesniej brzuszek był bee. Na długosc rosnie za to na wadze przybiera dosc slabo, ale w normie wiec sie nie przejmuje. teraz z wzrostem jestesmy powyzej 95 centyla a z wagą koło 50. ubranka rozm 68 czyli na 6 miesiecy a tymczasem pojutrze kończymy 4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
moja mala jest obserwowana od dwóch dni pod względem tych piąstek . i powiem że rzadko kiedy zaciska kciuk do środka, jedynie przy jedzeniu kiedy się zdenerwuje ale po chwili rozluznia.może dlatego że zaczełam ją obserwować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Zuzia piąstki zaciska, ale raczej figi nie pokazuje. A ja tylko na chwilę - poradźcie co robić, żeby ona spała w dzień? Teraz jest tak, ze zje i zasypia na ok 2-3 minuty, budzi się i na początku jest fajnie, ale po 10 -20 min zaczyna marudzić i jest płacz i nie może usnąć i tak do następnego karmienia, czyli jakieś 3 godziny... Dłużej śpi dopiero w nocy. W dzień jak zliczyć, to może z pół godziny.... Macie jakiś pomysł, co zrobić, żeby dłużej spała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
może to minie.moja też miała gorsze dni ze 5minut drzemki i 2-3 godziny marudzenia że nie mogę od niej odejść,i znów drzemka i tak w kółko . może pozasłaniaj okna w pokoju bo za jasno? nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jeśli chodzi o zasypianie to przede wszystkim pielucha tetrowa pod głową... a jak zasypia to sobie zakrywa nią oczy. Albo królikiem pluszowym .. mamy takiego płaskiego z nicotoy. Mówimy że w dzien nie ma spania bez "zestawu wypoczynkowego PKS" Pielucha, Królik, Smok :) zaraz wrzuce fotki na garnek. http://www.garnek.pl/evvvve

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha.. są dzieci co w ogóle nie śpią... a wtedy wybawieniem jest chusta, małą zamotać i robic swoje z nią a na brzuchu a potem na plecach jak dorośnie. Maja spi coraz mniej wiec chuste juz mam, tylko rehabilitantka poleciła sie jeszcze troche wstrzymac ze wzgledu na asymetrie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh ja mam to samo ze spaniem, zawsze zasypia z krzykiem, nie wolno do niej mówić, jak na ręce to jeszcze sie bardziej nakręca. czasem to już mam totalnie dość :/ niestety nie chce smoczka, wypróbowałam już lateksowe, kauczukowe, nuki, avent teraz jakieś lovi czy co tam i wszystkie wypluwa zaraz dzisiaj spróbuję z pieluszką na szczęscie w nocy super, i tak było prawie od początku, tylko kręci sie na karmienie, teraz to nie załatwia sie prakrtycznie w nocy dopiero nad ranem ok 5 zsika sie do pampersa razzasypiamy przy cycku sobie razem w łózku, jak nie usne to odkładam do kołyski i tez zasypia bez problemu ale w dzień to masakra! najlepiej to do auta i to terenówki, która warczy i poskakuje, nie wolno oczywiscie stawać na światłach bo zaraz syrena sie włącza albo do wózka i tez najlepiej off road po lesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ze spaniem w dzień podobnie! Jeśli już usypia to w wózku (oczywiście jeżdżącym) z pieluszką i smokiem i tak na 45 minut spania 30 minut usypiania..., w nocy było spoko bo spał całą noc ale i to się popsuło :( No nic, musimy to przetrwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas smoczki też nie zdały egzaminu, Zuzia jak tylko się zorientuje, ze ciągnie na pusto, to wypluwa z wrzaskiem smoka. Dziś o dziwno było dużo lepiej. Spała kilka godzin. Aż się boję ją chwalić... Ale za to jak je w pewnym momencie wypluwa cycka i zaczyna się drzeć wniebogłosy. Znowu łapie cycka, ciągnie kilka razy, wypluwa i znowu wrzask. Do tego wygina się i kopie nogami i macha rękami. Wygląda jakby coś ja bolało... Zauważyłam, ze jak będę ją karmić w takiej chwili to raczej na pewno zwymiotuje (zdarzyło się tak już ze 2-3 razy), dlatego przerywam karmienie, odbijam i albo próbuję karmić albo daję spokój i ją uspokajam na rękach aż zaśnie i dopiero wtedy znowu karmię (albo daję jej spokój aż sama się wybudzi i będzie chciała jeść). Zaczęłam szukać w necie, co może być przyczyna takich zachowań i najczęściej pojawia się refluks i zapalenie ucha. Miałyście z nimi do czynienia? Zuźka nie lubi czapek, na dwór chodzi bez, mam nadzieję, że nie zawiało jej uszu i to nie od tego płacze... Z drugiej strony jakby to były uszy to chyba przy każdym karmieniu by był podobny schemat? A tymczasem większość karmień przebiega ładnie. Nie wiem, co o tym myśleć. Aha, zmiana pozycji karmienia nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do spania - śpi ładnie w wózku na spacerze albo jak - ale to bardzo rzadko - ja położę się z nią i śpimy razem. Inaczej jest ciężko. Tak jak któraś z Was pisała, na 45 minut usypiania na rękach jest 5 minut spania...Nawet nie mam nieraz jak iść do WC czy zjeść śniadanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aśka radzę nakładać czapkę zuzi . moja tez nie lubi więc upiłam jej z zakrywanymi uszkami i na zawiązywanie. zwykłe szybko ściągła. teraz piszczy jak na oczy się zsunie. pielęgniarka móiwła że nawet zmiana nagle temp. może spowodować zapalenie ucha . więc lepiej noście czapeczkę :-) moja smoka ciagnie czaem w nocy da się oszukac i śpi dalej .ale czasem to bym na klej smok wziełam bo tylko w lożę a on fru na odległość kilku metrów leci :-) chyba jak by zawiałoby uszka to płakałaby non stop i trzymała za bolące uszko ( lub kręciła główką na boki -tak czytałam ). co do refluksu to my byliśmy u laryngologa bo coś charczało ale jest ok . a moja tez czasem przy butli musi się powykręcać powydzierać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia u nas było podobnie z płaczem przy ssaniu cyca, Miki ssał i nagle wybuchał płaczem i to jednak było uszko! Dostał kropelki i przeszło! pediatra tłumaczyła mi że jak dziecko ssie to powstaje jakieś ciśnienie i w tedy go boli! A i w czapce na dwor chodzi.... ale wcale to nie koniecznie wina wiatru bo i równie dobrze mogło się ulać do uszka albo w czasie kompieli. U nas uszy zawsze wymoczone więc wycierając Małego zawsze patyczami wycieram (hi hi przy okazji i się wyczyszczą :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka.. według wierzeń babcinych dziecko które płacze przy jedzeniu moze być uchynięte czy jakos tak sie to nazywa. troche to pachnie zabobonem.. ael cos moze w tym byc. Chodzi o to ze jak dziecko sie za mocno przechyli przy noszeniu to naciąga kręgosłup lekko i potem je boli klatka piersiowa przy ssaniu. Pomaga na to przemierzanie dziecka czyli specjalne obwiązywanie chusta... ale tez pomagają ćwiczenia - naprzemian lekkie dociąganie prawego łokcia do lewego kolanka i na odwrót. Lekarze czegos takiego jak uchyniecie nie uznają. Ale nie uznają tez kręgarzy... a kogokolwiek kto był u kręgarza zapytasz to ci powie ze po zabiegu jak nowonarodzony sie czuł. oczywiscie zrobisz z ta informacją co zechcesz. Moze tez miec cos takie zachowanie wspólnego z napięciem mięsniowym... czy Zuzia ci sie czasem nie usztywnia? np sztywne odciąganie głowki do tyłu kiedy lezy na boczku albo usztywnienie rączki przy przebieraniu? Ja ćwicze z Mają bo nie umiem tego przemierzania robic a poranne karmienia tez są ciężkie.. ale jak całkiem sie rozmarudzi przy piersi to odciągam 30-40 ml i podaje z butli.. jka juz zaspokoi pierwszy głod to jest bardziej cierpliwa jesli chodzi o ciągnięcie cycka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu u nasz cicho:) Olisiovi zaczela sie chyba akcja zabki bo od wczoraj strasznie marudni.w dodatku moj naz musial wyjechac na kilka dni i zostalam sama wiec jest dosc ciezko bo maly chce caly dzien na raczkach.na szczescie troche sie zainteresuje bajkami to przynajmniej mam chwile zeby isc sie wykapac albo zjesc. http://www.garnek.pl/lena16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvvve, dziś oglądała ja pediatra - zaleciła konsultację u neurologa. Zuzia cały czas ma zaciśnięte piąstki, mieli językiem non stop, usztywnia się często i wygina główkę do tyłu. Do tego dużo płacze i jest niespokojna. Jutro dzwonię umówić się na wizytę. Powiedz mi, kiedy Wy byliście z Mają u neurologa? Jakie ona miała objawy? I jakie ćwiczenia teraz robicie? No i czy pomagają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyprosiłam skierowanie do neurologa bo maja wyginała sie "w bananka" tzn skracała jeden bok ciała no i mocno odginala głowe do tyłu, w pozycji pionowej tez sie usztywniała. Neurolog kazała Maje rozebrać do pieluchy i wyginała ja na różne sposoby - chwilami to wygladało strasznie :) okazało sie że tych nieprawidłowosci jest u nas sporo.. nie wszystko umiem nazwac ale wlasnie: - asymetria ciała - pozatym "banankiem" jeszcze ewidentnie silniejsza lewa strona ciała - lepsze chwytanie itp - wzmozone napiecie miesniowe w niektórych partiach ciała - stad to sztywnienie i prężenie się - osłabione napiecie w innych miejscach - nie trzyma głowki przy podciąganiu za ramionka. - zachowane odruchy - czyli to co ma noworodek a niemowle juz nie powinno: jak dotkiesz stópki od dolu to zaciska paluszki, jak postawisz na podłodze przytrzymywaną za ramionka to stoi a powinna kroczyć, odruch moro czyli wyrzucanie rączek do przodu w skutek głosnych dźwieków. Dostalismy skierowanie na terapie metoda ndt bobath i zalecone usg przezciemiączkowe mózgu.. na usg poszlismy prywatnie bo terminy wiadomo jakie. Wyszło że podczas porodu pepowina troche przydusiła Maję - nastąpił neiwielki wylew krwi do mózgu, który przebiegł bezobjawowo i sam sie wchłonąl - dlatego dostała 10 apgar. W skutak tego wylewu nieco zniekształciła sie lewa półkula mózgu. Brzmi okropnie ale nie jest tak źle - Maja ma być rehabilitowana do chwili kiedy nauczy sie prawidłowo siadac i raczkować a jesli trzeba bedzie to póki nie nauczy sie chodzic. Metoda jest bardzo łagodna - Maja lubi ćwiczenia. Acha bylismy tez u nerologopedy - tam dr oglądała jezyk, gardło itp. tam tez pytała o wysuwanie języka i czy Maja śpi z otwartymi ustami, czy chrapie itp W tym obszarze nie było nieprawidłowości. Myśle że usg przezciemiączkowe powinnas zrobic niezaleznie czy cie skieruja - to nie zaszkodzi a bedziesz wiedziec czy są tam jakies zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha - ta metoda która sie rehabilitujemy daje powolne efekty - dziecko pomału uczy sie prawidłowych wzorców ruchowych czy jakos tak. ale ciezko pwoiedziec czy juz są efekty, jakby mniej sie usztywnia i juz dawno nie widziałam bananka... ale głowy dalej nie podciąga. np. Metoda vojty jest duzo intensywniejsza - skupia sie na konkretnym problemie. Dziecko troszke bardiej sie meczy ale zwykle wystarczy dosłownie kilka zabiegów. Wszystko zalezy od rodzaju nieprawidlowosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tescik
mam pytanko .może brałyście tabletki anty ( a najlepiej cilest) ? ginek mi przypisał na uregulowanie okresu po zabiegu , no i teraz od 14 tabletki zaczeło się plamienie, taki sluz podbarwiony krwią . mało tego jest ale jest . czy to jest normalne ? do ginka nie pójdę bo sam w szpitalu jest i dzwonić tez nie wypada. a innych nie uznaje. już mi to zbrzydło wszytsko ,o ile ciąża i poród były bez komplikacji to nadrabiam teraz połogiem i pierwszym okresem po . do ginka idę dopiero 31 sierpnia , no i za tydzień mam miec okres niby, więc jak dożyję do środy za tydzień będzie ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvvve, dzięki za szybki odzew! Po tym, co napisałaś czym prędzej jedziemy do neurologa i być może neurologopedy. Mam nadzieje, że wszystko da się odwrócić ćwiczeniami i że za kilka tygodni czy miesięcy nie będzie po tych zaburzeniach śladu. Teścik, ja brałam Cilest ale kilka lat temu. Generalnie to ok są te tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia a miałąś przy pierwszym opakowaniu jak pamiętasz jakieś plamienie? niby przy 3 opakowaniach to normalne ale ja juz sama nie wiem co myśleć. mi nie chodzi o dobre zabezpieczenie bo sex jak narazie nie wchodzi w grę zanim nie odbiorę wyniku h-p i ginek powie że pogojone wszystko . tylko ten cholerny okres mi jest potrzebny i dlatego cilest. czytałam że pierwszy okres po naturalnym porodzie to nie zle się leje , więc ja i tak już znów wybywam po niedzieli do rodziców na wakacje bo mąż na nocki i mnie w domu z małą nie zostawi już w życiu po tych akcjach moich ostatnich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam już tego, to było kilka lat temu. Jedyne co mi się kojarzy, że strasznie mnie mdliło w pierwszym miesiącu jak brałam pigułki (może tylko przez pierwszy tydzień?). Ale później już było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik, normalnie antykoncepcje zaczyna sie w pierwszym dniu okresu. Jak brałam cilest to mi sie tylko ten pierwszy przedłużył. Ale przy innych pigułakch wczesniej miałam plamienie między @ i to jest normalne. Teraz biore tzw minipigułke i tez miałam plamienie przy pierwszym opakowaniu, chociaz okresu po porodzie wciąż nie mam. Rozumiem że juz nie karmisz skoro masz 2składnikowe pilsy. A po co ci okres? ma to jakies znaczenie dla zagojenia sie? Aśka.. napewno wszystko da sie poprawic.. takich nieprawidłowych dzieci jest naprawde dużo a kiedys przeciez sie nie rehabilitowało i jakos powyrastały. to tylko chodzi zeby rozwijała sie w prawidłowym tempie i nie miała jednej połowy ciała słabszej czy cos... bez rehabilitacji tez by napewno wszystko osiagneła ale moze byłaby mniej sprawna manualnie. brzydko pisała, krzywo siedziała itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Evvvve. Takie słowa podnoszą na duchu. Niby wiem, że wszystko da się "naprawić" ale tak bardzo martwię się i boję o tę kruszynkę... Najprawdopodobniej w środę jedziemy do neurologa, trochę będę spokojniejsza po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
tak evvve nie karmię. wszystko przez szpital jak trafiłam wtedy , naszprycowali mnie kroplówkami ,krew miałam słabą , i do domu ginek mi wypisał trochę leków na miesiąc na poprawę krwi no i ten cilest . trudno , nie udało mi sie z tym powrotem do karmienia o ile by się to udało . mała zjada 120 ml mm i czasem myśli o dokładce ,wątpię że ja miałabym tyle mleka. no ale już za późno. przybiera na wadze ładnie . okres mi nie potrzebny wcale,bez niego w ciąży było super. ale chciałam juz odbębnić kolejkę okresu i miec z głowy ,żeby nie wziął z zaskoczenia mnie :-) a czy do zagojenia potrzebny to nie wiem ? spytałam ginka kiedy mogę się spodziewac okresu to mi przypisał cilest i że jak skończe brać to niby na 3 dzien mam dostaac .no i nie wiem jak rozpoznac mam , skoro plamie od tygodnia. na jutro mam jeszcze ostatnią tabletkę , więc jakos we środę powinnam się spodziewać . podbrzusze mi pobolewa dziś i coś więcej tego plamienia jest . więc może w końcu nadejdzie . ech niech się w końcu mój koszmar skończy , już mam dość . jeszcze jakiś tydzień i po wynik idę ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
co tu taka cisza? gdzie jesteście? asia jak po wizycie we środę? my bioderka mamy ok już . no i wynik wczoraj odebrałam też jest w porządku :-) wyszło to co mój ginek przepowiedział mi w dniu zabiegu , tylko że ja najgorsze rzeczy sobie wkręcałam i tak przez miesiąc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my bylismy kilkaa dni na urlopie.pogoda byla super wiec sie udal.Olivier siedzim juz jak stary i probuje raczkowac. tescik ciesze sie ze wszystko ok. cos nam temat podupada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×