zajebista zazdrość czy uzależnienie

jak z tego wybrnąć?widzę że zamęczam swojego chłopaka nie daje mu spokoju ale jakoś nie umiem się opanować mnie denerwuje wszystko każda baba która się pojawia ja ciągle dzwonie ciągle sms ja czasem olewam obowiązki żeby się z nim widzieć pourywałam kontakty z koleżankami bo ja żyje nim i naszym związkiem a gdy on nie może się spotkać to ja nie wytrzymuje płacze siedzę na telefonie na niczym innym nie umiem się skupić tylko na nim i co teraz robi co mam robić w tej sytuacji

co mam robić w tej sytuacji dokladnie to czego nie robisz

rada jest taka... znajdź sobie jakieś drzwi - najlepiej wewnątrz budynku... następnie weź niewysoki stołeczek i ustaw go dokładnie pod futryną - tak by znajdowała się pod nią w linii pionowej.... wejdź na ten stołeczek i skacz wysoko do czasu, aż poczujesz, że Ci przeszły takie chore akcje

Moim zdaniem to już obsesja. Musisz troche odpuścić bo inaczej cie zostawi. Wiem że go kochasz ale daj mu troche luzu jak ci na nim zależy

Czytam i nie wierzę... Autorko przeczytaj swój post jeszcze raz, może zobaczysz, że to jest CHORE! Współczuję twojemu facetowi, że jest z taką psychopatką. Zapewne pożegna się z tobą już niedługo, a wtedy zostaniesz kompletnie sama i zrozpaczona. Jak najszybciej odnów kontakty ze znajomymi! I może zapisz się na jakąś siłownię, basen, kurs czegośtam... Może jak znajdziesz sobie coś do roboty, zajmiesz myśli to przejdą ci te chore jazdy :-O

nie zamęczaj ,nie osaczaj ,nie śledź ,nie kontroluj do przesady bo to daje dokładnie odwrotny skutek od zamierzonego choćby kogoś na początku zazdrość bawiła to potem staje się nie do zniesienia,irytująca