nie umiem prawdziwie kochac swojego chlopaka !

nie moge zapomniec jaki pojebany byl 3 lata temu a ja staralam sie nie byc zazdrosna i przez to nie szanuje go teraz. napisalam mu takiego sms-a "Bog mnie skazal na jakiegos wykolejenca ktory walil gruche pod erotyczne zdjecia i pod pornole z bykami i jeszcze sie z tego smial i zapewne wyobrazal sobie jak rucha sie z moimi kolezankami i dlatego nigdy cie nie kochalam tak jak sie kocha bezwarunkowo bo miales kiedys chuja zamiast mozgu !!!" choc teraz jest inny to nie potrafie go szanowac, nie potrafie powiedziec, ze jest szczesciem mojego zycia, na dodatek wydaje mi sie, ze nie jestem w stanie pokochac ZADNEGO, wydaje mi sie ze pod kazdym czarujacym kryje sie prostak, ktory czeka na poslinienie sie na inna ! kurwa !!!!!!!

wiem ze powinnam go zostawic wiem ze teraz jest inaczej ale jak przypomne sobie to co bylo kiedys to nienawidze go, nigdy nie zwracalam sie wulgarnie do bylych, a jego potrafilam nawet opluc, pobic !!

up

Pomimo, że każda z nas została w inny sposób zraniona, każda z nas ma ten sam dylemat.. Kocha, a nie potrafi zapomnieć, wybaczyć... Chyba się tego nie pozbędziemy.. Czego najbardziej nie potrafisz mu wybaczyć? Fantazji erotycznych z kimś innym w roli głównej?

tego ze zdarzylo mu sie powiedziec o innych ze sa atrakcyjne tego ze trzymal jakies zdjecia erotyczne i pornole w tel dla mnie to objaw meskiej dziwki i caly czas traktuje go jak popychadlo:[ niby go kocham, ale nie potrafie powiedziec, ze to moj ideal i takie tam kiedy czlowiek jest w zwiazku czasami przestaje ale potem znowu sie to kumuluje i mieszam go z blotem nie potrafie inaczej...

Mam identycznie....Tylko powód inny... Wiesz.. nie wydaje mi się, że te związki mają szanse przetrwać.. Skoro tak długo w nas to drzemie...

tez tak mysle, ale z kolei mam zdanie, ze kazdy kolejny bedzie taki sam :(

jestem tego zdania*

Nawet jeśli każdy kolejny ma być taki sam to czy warto się z tym męczyć? A nóż trafisz na lepszego... Co masz do stracenia? Przecież i tak gorzej być nie może, bo co to za związek w ciągłych napięciach...Jednak wierze, że są (chyba) wierni i oddani mężczyźni.... Ech jak łatwo doradzać... Te słowa tycza się też mnie:/

kobieto! nigdy nie bedziesz najpiekniejsza, sa miliony innych dziewczyn. twoj chlopak nie przebywa z toba 24h na dobe, wiec nie jest w stanie sie zaspokajac jedynie twoim widokiem. zrozumiano?

najgorsze, ze jego zachowanie doprowadzilo do tego, ze zaczeli mnie interesowac inni mezczyzni, na co w milosci nie powinno miec miejsca. ale nie moge poradzic sobie z tym wszystkim i podswiadomie czasami lapie sie na tym, ze szukam czegos innego. ale nie na romans, tylko dla zbudowania wiezi, choc wydaje mi sie, ze przy dzisiejszych facetach czysta milosc poswiecona tylko jednej kobiecie w kazdym aspekcie, nie istnieje :(

nie zrozumiano, jesli obce jest ci to uczucie, nigdy nie pojmiesz o co chodzi

Nie rozumiem, dlaczego takie kobiety jak Ty, które nienawidzą mężczyzn dążą do związku właśnie z mężczyzną, to przecież totalna głupota.

kolejna... - współczuję Ci bezmózgowia... Mam nadzieję, że to co piszesz to tylko nieudana próba prowokacji... Bo jeśli faktycznie masz takie przekonania musisz być zwykłym (....... )

właśnie sama się nad tym zastanawiam, po prostu pociąga mnie ich fizyczność, ale psychika już nie

kocham mojego chlopaka, ale nie oczekuje od niego, ze nie bedzie patrzyl na inne dziewczyny. spotykamy sie kilka razy w tygodniu, wiem, ze oglada pornole, kiedy mnie nie widzi i nie przeszkadza mi to. za kazdym razem wraca do mnie i czuje, ze on tez mnie kocha. czego chciec wiecej?

kocha cie, ale lubi podymac sobie w myslach inne. gratuluje naiwnosci, wy wszystkie wierzycie w te smety, ze "kocha". a to wy powinnyscie byc jedyne

Czego chcieć więcej? Faceta, który nie myśli wyłącznie penisem... Zwierzęce wyżywanie się na panienkach z rozkładówek nie jest dojrzałe, nie jest normalną sprawą u dojrzałego i rozsądnego mężczyzny... Jak plakat, zdjęcie może rajcować? Trzeba mieć naprawdę spaczoną psychukę i zwierzęce wynaturzenie..

gdyby kazda z was stawiala opor takim zachowaniom, oni szybko by sie nauczyli. ale przez takie "liberalne" kobiety oni dalej maja kurewska mentalnosc

Jeszcze pół biedy facet nie będący w związku... Ale osoba która kocha? Którą się regularnie zaspakaja kiedy tylko tego chce? Skoro potrzebuje silniejszych doznań, bodźców prawdopodobnie za którymś razem rozkładówki przestaną zaspakajać jego potrzebę... Ale faktycznie dalej udawaj, że to nic złego! powodzenia:) W sumie nawet zazdroszczę Ci beztroski!

fakt, jedna tolerancja prowadzi do drugiej...

so angry :[ ale jak może być inaczej skoro teraz większkosc kobiet się nie szanuje! Więc jak mogą wymagać szanowania się od mężczyzn... Ech jedyna nadzieja, że w życiu jest sprawiedliwie i SWÓJ trafia na SWOJEGO...

a was nie podniecaja plakaty z nagimi mezczynami? bylismy razem w kinie i nie moglam oderwac oczu od Toma Hardiego, to takie zle? kocham mojego faceta, ale to nie znaczy, ze tylko on mnie podnieca. tylko jego moge dotykac naprawde i to go rozni od wszelakich aktorow.

Ciesze sie, ze przynajmniej Ty potrafisz samodzielnie myslec. Bo jak slucham tych idiotek, to rece opadaja. No i pomyslec, ze faceci podsmiewaja sie z kobiet, ze sa bezdennie glupie...w tym wypadku trudno sie nie zgodzic.

To po co taki zwiazek ? Albo jedno, albo milion i koniec wzdychan do innych obiektow pozadania

kolejna... nie przerażaj mnie... Jak może podniecać facet, którego się nie kocha??? Dla mnie sex i milość występują wyłącznie razem.. A do sexu prowadzi podniecenie.. Nigdy nie miałam ochoty na innego! Po co komuś fantazjowanie o innym jeśli ma wszytsko mając u boku ukochaną osobę? To, że podoba mi się jakiś aktor, bo jest przystojny , nie znaczy, że miewam z nim w roli głównej erotyczne wyobrażenia, albo, że mnie podnieca... Mylisz pojęcia...

so angry :[ na to wygląda, że jesteśmy z kosmosu:) Ciekawe czy jakiś facet by nas poparł... Chyba wyłącznie wtedy, gdby to on przyłapał swoją dziewczynę na fantazjowaniu o jego kolegach:D Żenaaaaaada

wzdycham do innych, bo maja lepsze cialo, taka nasza natura... ale jest tez mezczyna, ktorego kocham i jego cialo nie ma nic do tego. chodzi o jego psychike, jego bliskosc, wszystko, co on robi. nic na mnie tak nie dziala. moze podobac mi sie aktor i jego klata, moge ustawic sobie tapete z nim, ale psychicznie jestem zwiazana z jednym mezczyna i o to wlasnie chodzi.

A daj spokoj, gdyby dowiedzial sie jeden z drugim, ze fantazjujemy o jego koledze, to dostaloby sie nam od dziwek, kurew, szmat i tym podobnych wyrafinowanych epitetow

taaa ta wasza rozdzielnosc na fizycznosc i psychike...cholerne hamerykance z prowincji