Poszłam do nowej pracy - i dziwnie się czuję.

Wszyscy są młodsi ode mnie (mam 32 lata). Dziewczęta to przedział wiekowy ok. 23-27 lat, straszne parcie na ślub. Są miłe, ale ciągle słyszę coś w rodzaju, że "po 8 miesiącach powinien się zdeklarować", że to "odpowiedzialny chłopak, bo zaręczył się po 5 miesiącach, poważnie o Tobie myśli", że "to już ostatni gwizdek na dziecko (27 lat), póżniej urodzi się nienormalne" :o Później klepią się w czoło albo patrzą na siebie dziwnie i mówią "przepraszam"... :o Jestem najstarsza, nie mam męża, dziecka, ślub mi się nie szukuje, powinnam już się do grobu klaść? Za późno dla mnie na wszystko???

to co ty, w geesie pracujesz??

współczuję

Nie, w biurze :) Do tego jeszcze wymysliły sobie zabawę i jak przychodzi nowy pracownik który mnie jeszcze nie zna, albo kurier, każą mu zgadywać, ile mam lat...

co to za praca ?

ile one mają IQ

Po prostu czuję się dziwnie, że mam inne priorytety niż one... że w wieku 32 lat nie czuję się stara, a one , młodsze, tak, że jestem z facetem niecałe półtora roku i nie naciskam na ślub, bo sądzę, że to jeszcze za wcześnie, po tym czasie... kurczę, mam tak zupełnie inne podejście, a to chyba ja powinnam być zdesperowana?

Oj bo wcięło mi wypowiedź , przepraszam. I z tym kurierem jest tak że jeżeli kurier zgadnie ile mam lat to ma prawo mnie wziąć od tyłu a jeżeli pomyli się o rok to od przodu a jeśli o więcej to ja mam prawo zrobić mu skat ;) Zaczyna mi się to podobać bo mój mąż nigdy nie chciał żebym srała mu do buzi :) Czasami deprymują mnie klienci którzy czekają przy okienku wpatrując się w to jak kurier mnie bierze ale powoli sie ośmielam

Ehh czemu wiekszosc Polek ma takie parcie na slub i dzieci w wieku w ktorym powinien byc czas na zabawe i rozwiajnie siebie i swoich pasji. Kompletnie tego nie rozumiem...a Ty sie nie przejmuj jestes madra kobieta i to ze nie masz jeszcze faceta nie zonacza ze masz sieklasc do grobu dziecko mozesz miec nawet w wieku 40lat. A nawet jesli nie to przciez nie kazdy musi miec dzieci zeby byc w pelni szczesliwym

"Do tego jeszcze wymysliły sobie zabawę i jak przychodzi nowy pracownik który mnie jeszcze nie zna, albo kurier, każą mu zgadywać, ile mam lat..." proszę, powiedz że to podszyw:O

Bo znasz swoją wartość i wiesz, a one, pogrążone w swej niskiej samoocenie wiedzą, że jak nie usidlą faceta obrączką, ten odejdzie w siną dal do innej, ładniejszej, mądrzejszej:) Puste cipy o jednym życiowym priorytecie i jednej szarej komórce we łbie:)

Sprzedaję potrzebującym papier toaletowy. Jestem babcią klozetową.

Nie, to nie podszyw :o

tak naprawde pracuje przy trasie E7, jestem najstarsza ze wszystkich dziewczyn, kurierzy też czasem sie zatrzymują na małe co nieco

mały odkrywca : niestety to nie podszyw i to z tym seksem przy okienku też :( To zgadywanie nie zawsze mi się podoba bo dają mi koło 50-tki ale seks jest zajebiaszczy. Miło jest poczuć penmisa w cipce o długości powyżej 10 cm bo mój narzeczony ma 5,5 cm jak się dobrze podnieci :(

To o papierze to podszyw. Pracuję w biurze, pisałam już. Naprawdę tak sobie żartują...

Nie pozwól sobie na takie żarty albo zacznij żartować z nich w podobny sposób.

Podszywy wymiatają :D:D:D

W podobny, to znaczy jaki? Myślę, że one żartują, bo im się wydaje, że po 30 to powinnam miec już siwe włosy i dzieci w wieku wczesnoszkolnym... i dlatego to dla nich taki szok, że wyglądam podobnie... bo nikt nie zgadł.

ja pierdacze co za zaścianek ostatnio jak mojej bezdzietnej i bezfacetowej siostrze jedna babka w pracy powiedziała że nie powinno jej (mojej siostrze) zależeć na kasie bo ona jest sama i nie ma na kogo wydawać kasy to moja siostra zabiła tą kobietę śmiechem. Ale to była babka po 50tce to można to jeszcze jakoś zrozumieć. ogólnie nie mam najlepszego zdania o kobietach dla których jedyną i słuszną drogą życiową jest wyjście za mąż i bawienie dzieci. Takie ograniczone pół mózgi:O

temat interesujący a zepsuły go wieśniackie podszywy:O

natka : Ja kiedyś sobie nie pozwalałam ale w pewnym dniu stało się coś strasznego. Mój ojciec powiedział mi że mam mu dać dupy. Odmówiłam a po chwili zajebał mi z liścia. Od tamtego czasu już nigdy się nie stawiam bo mam dość chodzenia przez miesiąc ze śliwką pod moimi młodzieńczymi oczętami :( Ale pzynajmniej nieźle mnie wuroochał mój tatełe ;)

Przecież widać, gdzie są podszywy, a gdzie ja :)

Ja jestem sama i zawsze będę sama i dobrze mi z tym. Mam 49 lat i olewam wszystkich facetów. Jestem bardzo ładna i z każdym rokiem pięknieję. W przyszłym roku mam zamiar wystartować w wyborach miss i nie chcę zawracać sobie głowy facetami a skupić się na malowaniu swojej buźki i paznokietów och ach ajć ajć ;)

nie wiem jakie żarty byłyby na miejscu, żebyś nie zniżała się do ich poziomu. Ja niestety też mam taką koleżankę, której parcie na ślub przesłoniło cały świat :o

Hm, w mojej poprzedniej pracy szef mi argumentował zostawanie po godzinach tym, że nie mam rodziny... Kiedy w piątek chciałam wyjść o czasie, żeby zdążyć na pociąg do ukochanego, bo wtedy nie mieszkaliśmy razem, zawsze mi mówił, że nie rozumie, czemu mi się śpieszy, skoro nie mam męża, dzieci i rodziny... kiedyś nie wytrzymałam i odpaliłam, że tym sposobem nie będę miała, bo nie mam kiedy się z nim spotykać.

Ja myślę, że te żarty nie są złośliwe, tylko takie... nieprzemyślane.

wyścigu do brudnej pieluchy ;-) i olej te desperatki

podszywie ślę Ci staropolskie pozdrowienie: wypierdalaj :) a co do tematu: może na tekst "ile pan dałby naszej koleżance" odpowiedz: "mnie dałby ileś tam lat za to wam po dwie dychy za laske" wiem że chamskie ale cóż począć;)