Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dallia

_____Praca w domu dziecka________

Polecane posty

Gość Dallia

Czy rzeczywiście jest taka ciężka? Jutro wybieram się na rozmowę w sprawie pracy do dd ale wszyscy wkoło (włącznie z dyrektorką tej placówki) straszą i zniechęcają że tak tam strasznie ciężko. Lekko na pewno nie jest-to wiem no ale żeby aż tak :O niemal wszyscy mają jakieś obiekcje. Co o tym myśleć? Jest tu może jakiś wychowawca/wychowawczyni dd ? wypowiedzcie się proszę na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
up podszywacze gdzie jesteście? z Wami ktoś może zauważyłby ten topik. Plis kto ma jakieś doświadczenia z dd niech się wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcony odkręcony
My udajemy, że takich smutnych placówek nie ma. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
No ale niestety są. I ja chcę tam pracować...tylko...dlaczego wszyscy próbują mnie zniechęcić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcony odkręcony
Kiedyś miałam praktyki w domu małe3go dziecka. Po powrocie do domu ciągle płakałam. Jeśli nie masz znieczulicy, tylko jesteś wrazliwa, to szukaj innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynkaynka
bo to ciezka praca 24 na 24, dziecku nie powiessz ze juz koniec dyzuru tylko jak trzeba zostajesz zeby mu pomoc! dzieci tez sa rozne niektore potrafia dac w kosc, oczy musisz miec z kazdej strony:) zauwaz ze w dd pracuja zazwyczaj pary, osobie majacej zycie prywatne partnera z innej brnzy, dzieci ciezko jest pogodzic prace w dd z zyciem prywatnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domka zza konta
Ja jestem zainteresowana taka prace ale nie wiem jak szukac :(. Mieszkam w duzym miescie ale ofert brak :( Pomozcie, doradzcie od czego zaczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domka zza konta
z zawodu jestem pedagogiem :) tak dla scislosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madame kreatiaa
Wlasnie spytalam mamy o DD,bo kiedys tam pracowala i nie wiem czy cie to ucieszy ale po powrocie do domu miala dosc,rece sie jej trzesly :D 10 dzieci ubrac,10 dzieci nakarmic,10 dzieci wykapac :D Niby nic takiego a jednak cos.Mozesz popracowac ten 1 mies na probe.Najwyzej potem sie zwolnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
żebyś wiedziała, czego się spodziewać; kiedy miałam zacząć pracę w DDz, to mi się wydawało, że nie dam rady, bo nie zniosę tych wszystkich smutnych dzieci i będę je wszystkie chciała adoptować... no i cóż, okazało się, że to raczej nie są smutne dzieci z noskami przyklejonymi do szyby, jak w programie "Kochaj mnie"; tylko raczej młodociani bandyci :) te dzieciaki widziały w życiu więcej, niż niejeden z nas może sobie wyobrazić, mają dużo żalu, złości, agresji... no i te wszystkie wiadra pomyj wylewają na nas, którzy z nimi pracujemy; druga sprawa - większość dzieci jest niezbyt bystra, są dzieci z upośledzeniem umysłowym - to też utrudnia pracę; dzieciaki są nieobliczalne, sytuacje - przeróżne, nieraz zdrowy rozsądek każe złamać jakieś procedury - a wtedy, jak coś złego się stanie, mimo, że działasz zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i faktycznie wpływu na wydarzenia nie masz - jakby co, to prokuratura ściga Ciebie; kolejna rzecz - mocno roszczeniowe nastawienie dzieci (często ich rodzice, czy ileś tam pokoleń utrzymywało się z opieki/pomocy społecznej), mała aktywność, trudność z zachęceniem ich do czegokolwiek - moja koleżanka, która odeszła i pracuje teraz gdzieś w szkole - długo nie mogła się przyzwyczaić, że jak robi jakiś konkurs czy coś to tyle osób spontanicznie się zgłasza - z naszymi dziećmi tak nie było; nieraz jest tak, że pakujesz toooony uczuć, energii, działania w dzieciaka - a i tak pozostajesz dla niego obcą, niewiele znaczącą osobą... ciężko jest i do tej pracy trzeba być twardym a nie mientkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynatynka
od tego czego zawsze sie zaczyna, piszesz w wordzie CV List Motywacyjny i roznosisz po dd! kazde cv zanosissz osobiscie do dyrektora dd jak sie zwolni miejsce to dadza ci znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot33
W domu dziecka wszystkie dzieci odczuwają głód miłości. I żaden pracownik tej placówki nie jest w stanie go zaspokoić. Pytam więc czy wiedząc czego potrzebują te dzieci i wiedząc że nie możesz im tego dać mogłabyś tam pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
justynkaynka rozumiem że pracujesz/pracowałaś w dd? jeśli tak to proszę Cię napisz coś więcej, jak wygląda dokładnie ta praca? W tym domu dziecka w którym ja staram się o pracę są dzieci mniej więcej od 5ego r. ż. ale (jak to określiła p. dyrektor) sa to dzieci trudne i dlatego trzeba przemyśleć dokładnie czy jest się w stanie takiej pracy podjąć i co najważniejsze-czy się jej podoła. domka zza konta ...co ja o tym wiem że ciężko o pracę w tym naszym nędznym zawodzie... najlepszy okres na szukanie pracy w placówkach opiekuńczo-wych już minął i przypada bardziej na kwiecień-maj. Teraz już wszędzie mają obsadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
jak Wam zależy na tej pracy, to zanieście swoje CV do wszystkich takich placówek w okolicy; robota ciężka, za marne pieniądze, więc rotacja jest duża, często się kogoś szuka nowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
a mi szkoda dzięki za te cenne dla mnie info. Oglądałam kiedyś ten program "Kochaj mnie " na dwójce ale powiem Ci ze miałam okazję być kilka dni w jednym domu dziecka i już przez ten krótki czas zdążyłam zauważyć że to co widziałam w tv bardzo różni się od tego co ujrzałam w rzeczywistości. Dziewczyny-a może podpowiedzcie mi jak w takim razie radzić sobie z tymi wszystkimi trudnymi sytuacjami, jak rozmawiać z tymi dziećmi. Wiem napewno że nie można pozwolić sobie wejś ć na głowę ale dajcie jakieś może konkretne przykłądy (jeśli takowe oczywiście przyjdą Wam do głowy). Może spotkałyście się w swojej pracy z jakimiś trudnymi sytuacjami? jak sobie poradziłyście? jak zareagowałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynatynka
trzeba miec stalowe nerwy w tej pracy i przedewszystkim posiadac umiejetnosc WLADANIA GRUPA BEZ TEJ UMIEJETNOSCI WEJDA CI NA GLOWE. TO NIE SA GRZECZNE ULOZONE DZIECIACZKI POKORNIE SLUCHAJACE,, nie szanuja sprzetu mienia dd bo po co ? przeciez panstwo da gratis:) znajdzie sie jakis sponsor to po co o to dbac?! ty nie jestes ich matka wiec co im obca baba bedzie gadac co maaj robic, wieczorna kapiel a co tam wyleje cala 2 litrowa butelke na wlosy przeciez nie musze oszczedzac panstwo da gratis, odrabianie lekcji polega na tym ze hmmm po co mam sie przemeczac placa tej pani niech za mnie je odrobi no i sie meczysz i tlumaczysz 100 razy , musisz miec duza wiedze aby pomic im w lekcjach musisz przerobic cala podstawoweke i gimnazjum i to nie zart, przy obiadku miej oczy wszedzie moze ktos bedzie mial zly dzien i ukuje widelcem kolege obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynatynka
jeszcze zapomnialam dodac ze jest duzo papierowej pracy, diagnozy dzieci, konspekty zajec, tygodniowe plany itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
no właśnie-no wieć jak sobie z takimi sytuacjami radzić? jakich używać argumentów bo myślę że krzykiem nic się tu nie osiągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynatynka
acha i w dd nie ma sprzataczek, ty sprzatasz razem z dziecmi w ramach nauki pracy, dajesz im przyklad i uczysz szacunku do pracy i wspoldzialania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
pracujecie w dd tak? i powiedzcie ile macie godz w tygodniu- bo w dd do którego wybieram się jutro jest 40 godz tygodniowo (podejrzewam że wszędzie tak) i oczywiście praca świątek piątek i niedziela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
ok, sprzątać mogę- sprzątanie to dla mnie pryszcz. Najgorzej to tylko się boję czy dam sobie radę z dziećmi (skoro są takie..trudne). No już nie wiem co myśleć tak mnie wszyscy straszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynatynka
40h plus problemy z wychowanek o kurna chyba musze zostac dluzej i to rozwiazac, imprezz jakies okazji och trzeba zostac dluzej, wakacje coz trzeba zabrac dzieci an wycieczke och nie bedzie mnie miesiac w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
dobra ale powiedzcie wreszcie bo tego się jeszcze nie dowiedziałam czy wy pracujecie w dd? bo jeśli tak to mam jeszcze jedno najwazniejsze chyba dla mnie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynatynka
tak 1.500 zł dostaniesz pewnie jesli o to ci chodzi:) i wez ta prace nabedziesz doswiadczenia, pokory a moze nawet sie odnajdziesz i stwierdzisz ze to to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
ja pracuję; nikt chyba Ci nie da konkretnych porad, co robić - bo to jest zawsze konkretna jakaś sytuacja; wg mnie trzeba być twardym, nie użalać się nad dziećmi, nie zabiegać o ich sympatię, tylko robić swoje; nie stawiać się w roli Pana Boga, że tak się wpłynie na czyjeś życie, że dzięki Tobie będzie żył długo i szczęśliwie, bo to strasznie wypala, a efekty daje żadne; dobrze mieć dużo takiej radości życia i poczucia humoru; pomaga, jak się ma jakieś takie dodatkowe umiejętności, najlepiej - jakieś sportowe, taneczne, plastyczne; nie pożyczać dzieciom kasy i nie bawić się w dobrą ciocię, co to zawsze swoje odda, itd; a przy tym - lubić jednak te dzieciaki-potworszczaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalelelelena
Jestem wychowawczynia od 3 lat, wiec czekam na pytania od Ciebie droga autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
justynkaynka akurat nie o kasę chciałam zapytać ;) a skoro już wiem że pracujesz w dd to chciałabym żebyś mi odpowiedziała jeszcze (choć już częściowo to zrobiłaś) czy pomimo trudów tej pracy lubisz ją? czy sprawia Ci ona satysfakcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalelelelena
justynatynka: tu akurat ze sprzataczkami bywa roznie u nas sa 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
no, kasa jakaś taka; to zależy pewnie jeszcze od regionu Polski, bo Domy Dziecka podlegają pod powiaty; u mnie w okolicy jest najczęściej tak, że pracuje się z dziećmi 30 - 32 godziny w tygodniu + te pozostałe do 40 godziny przeznacza się na chodzenie z dziećmi do lekarza, do Sądu, do szkoły, do ich domów rodzinnych, itd; a justyna pisze, że u niej 40 godzin bezpośredniej pracy - więc różnie to może wyglądać; no i bardzo dużo zależy od ludzi, jacy tam pracują, od dyrekcji, jaki klimat wprowadza; jak zobaczysz, że z dorosłymi Ci się nie układa, że dyrekcja beznadziejna - to lepiej zmykać, gdzie pieprz rośnie, bo wtedy to już kaplica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Dziewczyny powiem Wam że bardzo mi jakoś tak pomogłyście :) niby ja to wszystko wiem ale jednak jak ktoś człowiekiem wstrząśnie i powie bez owijania w bawełnę jak to tam jest to co innego. :) Tym bardziej że macie już w tej materii jakieś doświadczenie a ja..nie :) magdalelelelena dziękuję za chęć udzielenia mi paru wskazówek. Tutaj dziewczyny już mi sporo powiedziały. Jeszcze fajnie jakbym dostała takie rady dotyczące tego jak radzić sobie w trudnych sytuacjach ale (jak to ktoś tutaj słusznie zauważył) nie jest tak prosto dawać konkretne wskazówki bo nie mamy konkretnych sytuacji. Ale może tak mniej więcej coś napiszesz? Po prostu podziel się swoimi doświadczeniami z pracy w dd. Jak to wygląda z Twojego punktu widzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×