Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdhhdfh

zyje z kłamca...

Polecane posty

Gość fdhhdfh

on ciagle mnie okłamuje,,, znam kilka faktów z jego zycia od jego mamy i przyjaciól, on o tym nie wie i ciagle mnie okłamuje w tych kwestiach... jezuuuu zaczynam źle sie przy nim czuc...mieszkamy razem i robi sie lipa bo kreci jak moze :/;/ nie zdradza tylko okłamuje w nawet błachych sprawach jak z nim zyc?? to z czasem sie rozpadnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdsgs
poradźcie cos!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co tu radzić?
Ja tez zyje z klamca i przywyklam juz ze to sie nie zmieni. Prosilam zeby mnie nie oklamywal ale na nic sie to zdalo. Klamie w blachych i powaznych sprawach. I doszlo do tego ze wlasciwie nie wiem w co mam wierzyc a w co nie. Ale jednego jestem pewna. On nigdy nie przestanie klamac. Nie latwo zyc z takim czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rain Man
to jest problem, naprawdę. Oby nie okazało się że to "życzliwi" okłamują Cię. Na pewno powinniście porozmawiać ze sobą. Może wszystko się wyprostuje albo rozpadnie. Albo będzie nadal niewyraźnie, bo on będzie uważał że ma prawo do prywatności - nie będzie chciał żebyś wszystko wiedziała. Zresztą piszesz że coś wiesz od różnych osób - też nie jesteś szczera wobec niego. Pewnie będzie Cię to absorbować bardzo więc spróbuj poważnej rozmowy Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhhdfh
ja mam dokadnie to samo.... cieyko mi kiedz ynam prawde a on nadal kamie,.... Juy nawet staralam sie ciagnac go ya jeyzk, dac mu syanse powiedyenia mi prawdy. nic juz nie pomaga. on brnie w klamstwach coray glebiej i glebiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhhdfh
powazne rozmowy juz byly i nic !!!!!! mam wrazenie ze on chce abzm widziala go lepiej....dlatego oklamuje mnie , chce zebzm wierzyla ze jest kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem autorkę
Miałam dwóch chłopaków, którzy notorycznie kłamali i jedną taką koleżankę w ogólniaku. Szkoda życia na takich ludzi. Oni się nie zmienią, bo chorobliwe kłamstwa to choroba psychiczna, a ja nie jestem psychiatrą, żeby znosić towarzystwo wairatów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jest ciężko to sama
wiesz :O a ja mam pytanie do Ciebie autorko dlaczego? dlaczego to sobie robisz:O kochamy człowieka bo... a Ty kochasz co? nie zmienisz go to taka natura,odejdź od niego jeszcze dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaNiteczka
Kochani, niestety czasem jest to po prostu choroba. Znam osobę która kłamie notorycznie, choć nie musi, te kłamstwa NIC mu nie dają, żadnych korzyści z tego nie czerpie, a jednak to robi. Inaczej nie można nazwać tego, jak chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka szklanka oleee
wiec wlasnie mialam to samo ...zylam zklamcą .powiedz mi jaki ty widzisz sens w tkwieniu przy tym facecie,co cie jeszcze przy nim trzyma,nie wierze w to ze sa takie kobiety jak ty ,marnujace sobie na wlasne zyczenie zycie ktore jakby nie patrzec mamy jedno :)) ja odeszlam ....chociaz nadal mieszkamy razem to wiem ze wkrotce sie to zmieni :)) pozdrawiam wszytskie te ktore potrafily powiedziec STOP mada faka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! moj narzeczony mnie oklamuje, mamy zaplanowany slub za rok. Twierdzi ze klamie przez to ze popadl w dlugi o ktorych niedawno sie dowiedzialam. Zapisal sie do psychologa i twierdzi,ze nie bedzie mnie juz oklamywal. Czy jest sens brnac w taki zwiazek??? Czy bedzie mnie cale zycie oklamywal?? czy jest mozliwe ze sie zmieni przez terapie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×