Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

Go艣膰 MarikaMarika

m贸j facet mnie ogranicza

Polecane posty

Go艣膰 MarikaMarika

Mam problem z moim facetem, w艂a艣ciwie nie wiem ju偶 co robi膰. Jeste艣my ze sob膮 od 3,5 roku i w zasadzie od kiedy pami臋tam to zawsze by艂 o mnie bardzo zazdrosny, ale ostatnio jego zachowanie przechodzi wszelkie granice.Ogranicza mnie na ka偶dym kroku, szanta偶uje... Na pocz膮tku jak sie spotykalismy to wiadomo, by艂am zauroczona, zakochana, chcia艂am z nim sp臋dzac jak najwi臋cej czasu, ale po jaki艣 dw贸ch latach ci膮g艂e spotykanie si臋 tylko z moim partnerem zacz臋艂o by膰 dla mnie m臋cz膮ce. Brakowa艂o mi wypad贸w ze znajomymi, zwyk艂ych babskich plotek z kole偶ankami. W chwili obecnej sytuacja wygl膮da tak: -on czepia sie i robi awantury kiedy chce wyj艣膰 gdzie艣 z kole偶ankami( o kolegach nawet mu nie wspominam) - zmusi艂 mnie do zamieszkania z sob膮 ( wyje偶dzamy teraz na studia), bo je艣li z nim nie zamieszkam to dla niego oznacza to,偶e nie my艣l臋 o zwi膮zku powa偶nie i go nie kocham(naprawde kocham go i zalezy mi na nim) - wydzwania do mnie ciagle, sprawdza, nawet jesli wyjde na zakupy np do rossmana to musze dokladnie okreslic mu kiedy wyszlam z kim, ile czasu tam bede, co bede potem robila i o ktorej wracam do domu, - jest wiecznie obrzony ze nie spedzam u niego calych dni od rana do wieczora, bo skoro go kocham to powinnam chciec z nim byc caly czas( nie trafiaja do iego nawet argumenty ze musze sie zaopiekowac mlodsza o 14 lat siostra) - ciagle wydzwania, potrafi w ciagu dwoch godzin dzwonic co 15 minut i pytac sie co tam? , ajak mu odpowiadam ze nic(bo o nowego moze sie wydazyc przez 15 min) to krzyczy ze go nie kocham i ze nie szanuje i ni chce mu nawet chwili poswiecic na rozmowe. moglabym tak jeszcze wymieniac bez konca... ostatnio np sa ciagle awantury o to ze chce z jedyna przyjaciolka jaka wogole mam sobie wieczorem biegac dla zdrowia i towarzystwa. i to stanowi dla niego problem, bo przeciez moglabym ten czas spedzic z nim. ogolnie jestem rozliczana z kazdej minuty zycia, nawet przeszkadzalo mu to ok temu ze sie uczylam pilnie do matury, bo za duzo czasu spedzalam w ksiazkach. Kocham go, ale ostatnio zaczynam sie zastanawiac czy dla wlasnego zdrowia psychicznego nie powinnam zakonczyc tego zwiazku. moze jak z nim zamieszkam to sie sytuacja w koncu znormalizuje? Boje sie ze on zrobi mi z domu wiezienie... nie wiem co robic

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 bele de jour
sorry bedzie tylko gorzej. JA wog贸le nie rozumiem jak mozna kogos zmusic do zamieszkania razem?? Ja raczej dalabym sobie spokoj. Napewno dalabym spokoj

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 bele de jour
a on spedza czas z kolegami czy tez tylko by chcial z toba??

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 MarikaMarika
No ja mu NIGDY, przenigdy nie zabranialam spedzac czasu z kumplami. Nawet kilka razy go wyganialam zeby gdzies wyszedl. No i on sobie chodzi gdzies jesli chce, bo ja mu tego nie zabraniam, zazwyczaj jak mnie odwiezie wieczorem do domu to idzie do jakiegos kumpla, albo jak jestem w pracy to wtedy sie z nimi widuje. Ogolnie jest taka zasada, ze ja nie moge chodzic nigdzie, a on robi co chce.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 bele de jour
no i jak napisalam lepiej nie bedzie. Tylko gorzej. Bo jak nie daj boze wezmiecie slub to juz wogole zamknie cie na 4 spusty i tylko sprobuj sie sprzeciwic. Niewiem co z nim nie tak ale ja bym uciekala

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
wiesz mi艂o艣膰 mi艂o艣ci膮 ale bez przesady nie jeste艣 jego w艂asno艣ci膮 i masz prawo do spotka艅 ze znajomymi itd.....tym bardziej 偶e jeste艣 m艂od膮 osob膮 dopiero co wkraczaj膮c膮 w 偶ycie nie b臋dzie nic lepiej jak zamieszkacie razem dopiero b臋dzie mia艂 pole do popisu 偶eby Ci臋 kontrolowa膰 ....na bank b臋dzie ci膮gle przegl膮da艂 Tw贸j tel ....komputer i wolno艣膰 b臋dziesz mia艂a tylko na wyk艂adach bo pewnie b臋dziesz musia艂a mu napisa膰 sw贸j plan zaj臋膰 i na czas stawia膰 si臋 w domu a ju偶 zapomnij o jaki艣 nowych znajomo艣ciach z lud藕mi z uczelni ja na Twoim miejscu nie ulega艂abym jego szanta偶om i nie zamieszka艂abym z nim i bardzo mocno si臋 zastanowi艂a nad tym czy chcesz by膰 z kim艣 kto tak Ci臋 ogranicza i chce sterowa膰 Twoim 偶yciem ...to jaki艣 tyran i wg mnie to co艣 z jego g艂ow膮 jest nie tak ....ja bym si臋 ba艂a by膰 z nim

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 MarikaMarika
A najgorsze jest to ze on mi ciagle wyznaje milosc, do przesady, teraz jak dowiedzial sie ze kilku naszych znajomych sie zareczylo to tez zaczal naciskac, ale ja nie jestem na to gotowa. Klocilismy sie o to dlugo, ale stanelo na moim. Swoimi ciaglymi wyznaniami, prezencikami wpedza mnie w poczucie winy i wszystkim ( w tym takze mnie) wydaje sie ze to ja w tym zwiazku jestem ta zla. Czasami mysle ze ja sie po prosu boje go zostawic, bo mam ciezko sytuacje w domu, wsparcia znikad, przyjaciol juz w tej chwili tez brak, a perspektywa stawienia czola duzemu miastu, uczelni, tez klopotom finansowym spowodowala ze zgodzilam sie z nim mieszkac. nie wiem co robic, nie mam sie kogo poradzic, to moj pierwszy powazny zwiazek. Boje sie ze nie poznam juz nikogo takiego jak on, kto bedzie oprocz partnera takze dobrym przyjacielem, ale z drugiej strony zaczynam sobie zdawac sprawe ze jestem z despota!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Zapraszam Ciebie to zajrzenia na topik: czy jestes w zwiaku w ktorym partner molestuje cie psychiicznie. Powiem krotko, to jest przemoc psychiczna. Poczytaj soebie o tym dokladnie. Ja tez to przerabia艂am, dokladnie to samo. Pamietaj, nikt nie jest czyjas wlasnoscia, masz prawo do swojego zycia, znajomych , hobby, czasu tylko dla siebie, bez zmuszania, nakazywania, ograniczania i kontrolowania. Twoj facet pasuje mi do choroby Otella- chorobliwej zazdrosci. Z tego zwiazku nic nie bedzie dobrego, moge gwarantowac, ze bedzie coraz gorzej, a Ty bedziesz coraz bardzij nieszczesliwa. Co to znaczy ze jesli z nim nie zamieszkasz to zanczy ze go nie kochasz?? To przepraszam bardzo ale czym wg niego jest w takim razie mi艂o艣膰?? Czy on w ogole zna pojecie i obowiwaki tego s艂owa?? Masz go kochac, uwielbniac, robic wszystko co oj kaze?? Pan i wladca?? Nie kochana, pakuj zabawki i do domu!! Jestes za mloda 偶eby spieprzyc sobie zycie z kims , ktyo na Ciebie w ogole nie zasluguje.Cale zycie przed Tob膮. A pomysla艂as co bedzie jak na swiat przyjda dzieci?? bedziesz juz niewolnica na maxa, bo pan i wladca bedzie pracowal a Ty bedziesz chciala, by dziecko mialo ojca i pelna rodzine i bedziesz zyla placzac w poduszke.Ja tak wlasnie spieprzylam soebie 12 lat mojego zycia i nikomuu tego nie zycze. Dlatego posluchaj rad starszych i bardziej doswiadczonych. Powodzenia

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 odpowiem......
nikt za Ciebie nie podejmie decyzji o odej艣ciu i zgadzam si臋 z wcze艣niejszymi wypowiedziami 偶e nic lepiej nie b臋dzie a tylko gorzej ....facet dopiero b臋dzie mia艂 w艂adz臋 nad Tob膮 jak zamieszkacie razem tylko od Ciebie zale偶y czy chcesz sp臋dzi膰 偶ycie z despot膮 i szanta偶yst膮 czy nie ? ja rozumiem 偶e strach przed samotno艣ci膮 i 偶e sobie sama nie poradzisz mo偶e parali偶owa膰 ...ale s膮 stypendia dla student贸w ...mog艂aby艣 zamieszka膰 w akademiku czy nawet wynaj膮膰 mieszkanie w par臋 os贸b ....w weekendy mo偶esz dorabia膰 jako kelnerka w du偶ym mie艣cie jest du偶o mo偶liwo艣ci to jest Twoje 偶ycie i to Ty powinna艣 mie膰 nad nim kontrole a nie kto艣 inny

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
aha. Piszesz, ze nie poznasz nikogo takiego jak on. Masz racje, nawet nie szukaj nikogo takiego, bo on Ci szczescia nie daje?? jestes z nim szczesliwa?? mozesz byc soba w tym zwiazku?? Z tego co piszesz to nie. On nie jest twoim przyjacielem ani partnerem. Ani przyjacviel ani partner nie ograniczaja wolnosci drugiego czlowieka. Otworz oczy!! Jesli takiego czlowieka nazywasz [przyjacielem to sorry, ale ja nie chcialabym z takim kims miec doczynienia. Bo ten czlowiek jest jak dla mnie baaardzo toksyczny. Sprawil nawet ze masz male poczucie wlasnej wartosci-" nie znajde nikogo"!! zwarowalas?? Co Ry wygadujesz?? Ty nie znajdziesz?? Znajdziesz!! Normalnego, fajnego partnera, z ktorym bedziesz szczesliwa i ktory nie bedzie Ciebie traktowal jak wlasnosc tylko jak rownoprawnego partnera!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Dziekuj臋 wam za wasze opinie. Aweb rzuci艂am okiem na ten topic, ale nie mia艂am za bardzo czasu. Powiedz mi jak mog臋 wyczuc to, 偶e to ju偶 jest przemoc psychiczna a nie po prostu facet jest bardzo zaborczy? Piszesz, 偶e sama to przeszla艣... Dobrze si臋 czuj臋 kiedy z nim jestem, dogadujemy si臋 te偶 ca艂kiem dobrze, ale ostatnio czuj臋 si臋 ca艂y czas podirytowana, ka偶de jego pytanie w stylu co robie, albo gdzie jestem odczuwam jako wypytywanie sie. Przed ta przeprowadzka jestem jakas rozstrzesiona, nie moge znalezc sobie miejsca. Chcialam pozegnac sie ze znajomymi przed wyjazdem, zrobic taka mala impreze pozegnalna... Niestety on sie obrazil, robi mi awantury, bo ja chcialam zeby ta impreza byla w sobote, to on musi jechac juz w sobote ;/ Zrezygnowalam oczywiscie, bo juz nie mam sily mu sie stawiac. a najgorsze jest to, ze w sumie cala ta sytuacja wyglada jakbym to ja miala nie pokolei w glowie. Bo gdy mowie mu ze np w piatek chce gdzies wyjsc bez niego, to ON zaczyna sie czepiac, potem jest awantura, potem ja placze, pozniej wydzieram sie juz, jestem w jakims amoku dre sie na niego wyzywam od najgorszych, czuje sie wtedy kompletnie bezsilna, a on spokojnie z drwina mi mowi ze nie moge isc. i w koncu juz jestem tak wykonczona ze przystaje na to czego on chce, nie mam sily nawet plakac i ide spoac bo czuje sie wyczerpana!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
zmusi膰, zabrania膰 ? to prowadzi tylko do zerwania po co 偶yc z kim艣 kto na sil臋 pr贸buje kontrolowa膰 nas

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
myszka83 艂atwo Ci m贸wi膰, chyba nigdy nie by艂a艣 w takiej sytuacji i nie 偶ycz臋 Ci 偶ebys by艂a. "po co 偶y膰 z kim艣 kto na si艂臋 pr贸buje kontrolowa膰 nas" - no w艂a艣nie ja ca艂y czas nie wiem, czy jego zachowanie jest normalne czy nie, bo to m贸j pierwsz zwi膮zek! Czy on jest tylko bardziej zazdrosny i zaborczy czy jest to z jego strony jaka艣 choroba i obsesja, przez kt贸r膮 on mi zniszczy 偶ycie i psychik臋? A mo偶e to ja jestem dziwna i nie umiem si臋 podporz膮dkowa膰 facetowi? Mo偶e tak wygl膮da zwi膮zek? Nie wiem.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 TH is IT JO
zostAW tego Fagasa

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
no ja bylam w podobnym wzi膮zku dwa lata, tez mnie ogranicza艂 szantazowa艂. zostawi艂am go, obecnie ejstem w zwi膮zku od prawie roku, i jestem bardzo szcz臋sliwa, twierdze ze tam ten byly by艂 nie normalny i tyle

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 mi艂a s膮siadeczka
Jeste艣 za bardzo podporz膮dkowana. Jak po 15 minutach pyta, co nowego, to powiedz: herbat臋 sobie zrobi艂am, albo by艂am w toalecie, albo za oknem nic si臋 nie dzieje. Jak masz ochot臋 na wyj艣cie z przyjaci贸艂mi, to m贸w mu to, 偶e wychodzisz, a nie czy mo偶esz wyj艣膰. Jak marudzi, 偶e go nie kochasz, to odpowiedz: skoro tak uwa偶asz... Jak straszy, 偶e zerwie, odpowiadaj: si艂膮 ci臋 przy sobie nie trzymam. Na wszystko reaguj spokojnie i lekko olewaj膮co, a jak zacznie wrzeszcze膰, to odk艂adaj s艂uchawk臋, wychod藕 itp. Nie s艂uchaj nawet jak wrzeszczy. Jak si臋 dostosuje, to ok., a jak nie, to jego strata, bo drugiej takiej fajnej ju偶 nie znajdzie.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
wiesz co, tylko ze juz to robilam. I jak odkladam sluchawke to on za 15 minut jest pod moim domem. i tak latwo nie da zmienic tematu. Potrafi drazyc kilka dni dopoki nie przyznam racji i nie przeprosze. kiedys jak go probowalam olac to przyjechal pod moj dom i jak nie chcialam otworzyc drzwi to wlozyl patyk w dzwonek i po 2 godzinach napierdalania dzwonka w koncu mu otworzylam....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 TH is IT JO
zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa zostaw fagasa

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 gdyby by艂o na odwr贸t
i to kobieta domaga艂a si臋 wsp贸lnego zamieszkania, 艣lubu i kontrolowa艂a partnera na ka偶dym kroku to przecie偶 wszystko by艂oby w porz膮dku.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
co innego domagac sie wspolnego mieszkania a co innego domagac sie okreslonego stroju, siedzenie w domu, nie wychodzenia z przyjaciolmi, unikania znajomych na ulicy

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 mi艂a s膮siadeczka
Radzi艂abym zrezygnowa膰 z tego zwi膮zku, bo jestes traktowana jak niewolnica.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 DO AUTORRKI!
A MOZE ON JEST NIE ATRAKCYJNY I ZAKOMPLEKSIONY I BOI SIE ZE INNEJ NIE ZNAJDZIE???? LUB DRUGA OPCJA ZDRADZA CIE I MIERZY CIE W艁ASNA MIARA DLATEGO TAKOWA KONTROLA

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Mariko- pytasz kiedy poznac czy zaczyna sie przemoc psychiczna. Ona sie nie zaczyna w Twoim zwiazku ona juz jest zakorzeniona na dobre!!! Kontrolowanie Ciebie, wydzwianianie, wypytywanie- czujesz sie z vtym dobrze?? Czy on tez wydzwania co 15 min i tlumaczuy sie co robi i z kim by艂?? zreszta niewazne co on robi tylko to, jak Ty sier z tym czujesz?? masz jakies prawo do prywatnosci?? NIE-!! Obrazanie, ze impreza nie w ten dzien, to tylko pretekst-on byl wsciekly, ze w ogole impreza.I dlaczego masz miec od niego zgode?? Czy Ty masz 9 lat i musisz tate pytac o zgode?? Nie, jestes wolnym czlowiekiem ktory ma prawo robic to na co w danej chwili ma ochote.Chcesz isc na impreze, czy ja zrobic to robb to!! Mozesz tak?? Mozesz tylko jakos tak sie panicznie boisz faceta, ze nie robisz dla swietego spokoju. Wiec to juz drugi argument za przemoca. Obrazanie sie i awantury bo wuchodzisz bez niego-on Ciu dyktuje czy mozesz czy nie mozesz?? No jasna dupa!! Wiesz co, on ma zaburzenia psychiczne i osobowosciowe, tyle Ci powiem.Jestres nieszczesliwa, a dobre chwile, o ktorych mowisz wystepuja w kazdych relacjach partnerskich, jesli ktos kocha to sprawia aby ta druga strona byla szczesliwa. A TY jestes szczesliwa?? Skoro napisalas na forum to sama widzisz, ze cos jest nie tak, ze nie tak bylas nauczona, wychowana, ze nie takie wzorce wynioslas z domu.Widzisz problem i bardzo dobrze, ze teraz a nie pozniej. Moj M najpierw wypytywal mnie o cala moja przeslosc, o sobie mowil bardzo malo, robil mi awantury o by艂ych chlopakow, obrazal sie, tez nie wychodzilam nigdzie sama, ale nie daj boze jak spojrzalam sie na innego faceta!! To obraza, wygadywanie. Tak bylo przed slubem.Po slubie nie moglam juz wychodzic nigdzie sama, jesli raz wyszlam to sdkonxczylo sie to awantura i oskarzeniami o zdrade. Jak 15 mionut pozniej wrocilam z pracy to awantura.A co ja moglam za to ze korki? Ze wszystkiego sie musilam t艂umaczyc a i tak bylo zle.Kiedy juz byly dzieci to moglam sobie wychodzic ale z dziecmi. Na studia nie w9olno mi bylo isc. Kiedy bylam posluszna, tzn kiedy mial nade mna calkowita kontrole to bylo super. Ale kiedy mialam inne zdanie to jazda bez terzymanki.Skonczylo sie na tym, ze zaczl montowac w domu pods艂uchy i wkladac mi do torebki jak szlam do pracy a potem wypytywanie o wszystko czego nie zrozumial na nagraniu. A ja dostawalam juz na glowe, bo myslalam ze wszyscy w pracy na mnie donosza, ze rodzina jest ptzeciwko mnie, bo on mial wszystkie informacje.A ja nie wiedzialam, ze mnie nagrywa.To tylko w skrocie napisalam jak by艂o. Aha i o prace moja tez byl cholernie zazdrony. I skonczylo sie rozwodem i zrobieniem ze mnie dziwki. Wioec zastanow sie prosze czy tego chcesz, bo z tego co piszesz to teraz masz gorzej niz mialam ja momentami, nie wiem do czego ma to doprpwadzic. piszesz tez ze to Twoj pierwszy zwiazek- wiec tym bardziej nie brnij w to gowno!! Cale zycie przed Toba, idz na studia, do pracy, pozanwaj ludzi i swiat, bo jest piekny. Nie daj sie zmknac w czterech scianach!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Hej,ja te偶 mam problem. Jestem z moim ch艂opakiem ponad dwa lata, ale czuj臋 si臋 powoli zm臋czona. Dzwoni do mnie co dwie godziny, pyta, co tam s艂ycha膰, co robi臋. Gdy chc臋 gdziekolwiek wyj艣膰 z kole偶ank膮, to od razu zasypuje mnie milionem wiadomo艣ci o to , dlaczego spotykam si臋 ze znajomymi, anie sp臋dzam czas z nim. Przyr贸wnuje ci膮gle czas sp臋dzony z nim do spotka艅 z kole偶ankami, np. "Z Kasi膮 to si臋 widzia艂a艣 5 godzin, a ze mn膮 tylko 4,5." W og贸le czuj臋 si臋 niedoceniana w zwi膮zku. Ca艂y czas s艂ysz臋:" Nie b臋dziesz mie膰 dla mnie czasu". Og贸lnie to stara si臋 limitowa膰 m贸j czas: "Skoro jutro masz wyjazd z fundacji i b臋dziecie si臋 艣wietnie bawi膰 do 3, to dzisiaj tez mo偶esz ze mn膮 d艂ugo posiedzie膰." Ca艂y czas narzeka. Gdy wychodz臋 z kumpel膮 na miasto i si臋 pyta: "A co b臋dziecie robi膰?" i m贸wi臋,ze standardowo chodzi膰 po mie艣cie, pewnie p贸jdziemy na pizz臋, to stwierdza: "Nie chcesz mi powiedzie膰, ukrywasz co艣". My艣licie, ze z tak膮 osob膮 powinno si臋 rozsta膰 czy pr贸bowa膰 walczy膰 z wiatrakami?

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
z takim facetem nalezy sie rozstac , jestes kontrolowana z kazdej minuty spedzonej bez niego a czas ktory spedzacie oddzoelnie jest wypominany. Za chwile uslyszysz ze masz kochanka

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 mialam identyczn syt....
A MOZE ON JEST NIE ATRAKCYJNY I ZAKOMPLEKSIONY I BOI SIE ZE INNEJ NIE ZNAJDZIE???? LUB DRUGA OPCJA ZDRADZA CIE I MIERZY CIE W艁ASNA MIARA DLATEGO TAKOWA KONTROLA -- > i pewnie tak jest. Mialam identyczny przypadek. Nie chce juz o tym pisac, ale nie warto bylo tego zaczynac. Zdradzal nawet wlasna zone, z ktora "sie ozenil bo ja go nie chcialam". Ale mnie tez ciagnal do wyra; wyczekal moment gdy mialam depresje i po latach od wspolnego "Zwiazku"ponowanie zaatakowal i sie przylepil/ teraz nawet telefonow od niego nie odbieram.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 lunasalvahe
Dziewczyny trafi艂am na ten temat niestety nie przez przypadek. Mimo wsparcia ze strony przyjaciol chyba nie potrafie sobie sama pom贸c. Ot贸偶 jestem z kim艣 od prawie 3,5 miesi膮ca, ale od oko艂o po艂owy trwania naszego zwi膮zku poczu艂am si臋 zamkni臋ta w klatce. Niby wszystko jest ok, niby smiejemy sie, dogadujemy, ale ja mam dyskomfort psychiczny. Polega on na tym, 偶e boj臋 si臋 cokolwiek powiedziec, napisa膰 itp gdy偶 boje si臋 reakcji mojego ch艂opaka. Dlaczego? Zacz膮艂 sprawdzac mi telefon, wiadomo艣ci, o ka偶dego kolega ma pretensje. Ponadto, mieszkamy 80 km od siebie a ja pochodze ze wsi i nie mozemy widywac sie tak czesto jak on by tego chcia艂. Rozumiem, ze w jakims stopniu moze miec o to pretensje, ale zacz臋艂o sie to przeradza膰 w obsesje. Robi mi jazdy o to, 偶e przyjecha艂am godzine pozniejszym autobusem, ze z powodu korkow sie spozni艂am itp. Co wiecej, kazde moje spoznienie t艂umaczy mi tym, ze poprostu mi nie zalezy! Rz膮da,zebym pisa艂a do niego, tymczasem on sie wcale nie wysila. Gdy ja nie pisze--olewka, gdy on nie pisze--dlaczego ja nie napisa艂am no i tak w ko艂o Macieju. Na pocz膮tku pr贸bowa艂am to jakos pogodzic, sama mysla艂am ze to moja wina, ze moze za ma艂o po艣wi膮cam (ca艂y czas s艂ysze to z jego ust), ale zaczyna mnie to irytowac. Kazde moje spotkanie musi byc skontrolowane, a on moze spotykac sie z kim chce. Boje sie cokolwiek powiedziec, bo gdy sie stawiam, on robimi sztuczne wywody, drwi膮co zrzuca na mnie wina, a gdy juz nie wytrzymuje, nerwy mi puszczaja i p艂acze, on mowi "i taka jest z Tob膮 rozmowa, zamiast wyt艂umaczyc, p艂aczesz" ale z czego ja sie mam t艂umaczy膰?!!!!!!!!!!!!!! Ma pretensje o by艂ych ch艂opak贸w i o moja przesz艂osc. Czy to normalne??????????? Kocham go, ale czuje ze ta mi艂osc wypala mnie w srodku. Od znajomych i rodziny s艂ysze, ze powinnam to jak najszybciej skonczyc. Pr贸bowa艂am mu dawac szanse, ale kazda konczy sie tak: ja odpuszczam, bo mam dosc jego tekst贸w i poprostu odpuszczam. Czy taki zwi膮zek w og贸le ma sens? pomocy!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Mink
Nie ma szans na popraw臋, mo偶e by膰 tylko coraz gorzej . W pewnym momencie poczujesz si臋 tak, jakby kto艣 ci tlen zabiera艂. Wiem to z w艂asnego do艣wiadczenia.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
No ale nie rozumiem czegos. Piszesz,ze zmusil Cie do zamieszkania razem, a za chwile piszesz, ze sie wkurza, ze nie siedzisz u niego od rana do wieczora to jak to jest ? Ale odnosnie tej calej sprawy. Mi sie chyba wlasnie to samo zaczyna dziac z facetem. Tez spotykamy sie codziennie, zawsze razem cos robimy. Od 2lat nie bylo tak,ze ja wyszlam na rynek z kolezankami poplotkowac ani on nigdzie z kumplami nie wychodzil. Dlatego jak chce gdzies wyjsc to on wlasnie robi mi awanture, ze on nie wychodzi i sadzi, ze bog wie co bede robila. I obraza sie.. Zaczyna mnie to powoli denerwowac chociaz juz nie raz z nim o tym rozmawialam. Nic i tak to nie dalo.. Kocham go ale od czasu do czasu zaczyna mi grac na nerwach i czasem wole go nie widziec... Mam nadzieje, ze nie bede w takiej sytuacji jak Ty bo to wiazaloby sie z koncem.. Nie moglabym byc az tak bardzo ograniczona przez faceta. Mam swoje racje i wiem sama co jest dla mnie najlepsze. Wystaczy, ze do 18roku zycia rodzice sie mna opiekowali. Teraz wole byc samodzielna wiec Ty tez tak zrob. Pogadaj z nim szczerze albo pomysl o rozstaniu.. :( powodzenia

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×