Przeszłam samą siebie !!

Zakończyłam 2 tyg temu związek, który trwał 7 lat, a od 3 był toksyczny... zebrałam w sobie kupe siły i po prostu odeszłam sama, na własne zyczenie. A za 3 dni wylatuję do Moskwy na semstralną wymianę studencką, sama, bez nikogo, wyłącznie z adresem na kartce i biletem w ręku. Trochę się boję, że wszytsko nagle się zmieniło, ale mam dziką satysfakcję, ze stać mnie na coś w życiu, niż tylko siedzieć z namiastką faceta w 4 ścianach. Wierzę, że będzie lepiej :D

Gratulacje. Pa

brawo

gratuluje pewności siebie i życzę udanego wyjazdu :) zresztą, kto wie, może poznasz jakiegoś uroczego Rosjanina? jak to mówią nie idzie się z drewnem do lasu :P powodzenia moja droga!

Jestes bardzo odważna! Nic, tylko pogratulować. Życzę ci, żeby ten wyjazd był przygodą życia :-)

Super:) kto raz sie na coś odważy już nigdy nie będzie sie bał

niech zgadnę. Strzelec??

Dziękuję za miłe słowa!! Słuchajcie, to nie był spontan, bo miałam czas na przemyslenie, ale w jednej chwili zrobiłam te dwie rzeczy i faktycznie pomyslałam: ALBO TERAZ, ALBO WCALE. I spytałam siebie czy chcę, żeby moje zycie dalsze TAK wyglądało??? Uznałam więc, ze rzucam wszytsko i działam :DDDD

Byk ;)

Brawo i powodzenia

Nie liczę na nic, na luksusy, na dobre zakupy, jak tylko na świetnych ludzi tam ... Marzę, zebym chciała po prstu z nimi przebywac.

Aaaaa... właśnie się pakuję ;))) allle mam adrenalinę :D