mój facet coś kręci. doradzcie.

sprawa dosyć dziwna i nietypowa. nie mam w zwyczaju grzebać w jego rzeczach, ale tym razem było inaczej. poprosiłam go w sms zeby mi kupił jedną konkretną rzecz wracając(art spożywczy). wrocil z siatkami i dziwnym usmieszkiem. niestety bez tej rzeczy. mowi ze zapomniał i kurczowo trzyma plecak. bylam na 100% przekonana, że sobie jaja robi. zlapalam za plecak, a on jak poparzony wyrwal mi go z rąk. :o dziwne. do tej pory jakos zawsze mu kanapki tam chowalam rano, albo chcial zeby mu cos z niego podać itp. nie bylo problemu. a teraz? dziwne.. ja zmieszana kompletnie dalej z nim sie droczę i nie wiem o co chodzi. wkoncu powiedział, ze tam jest prezent dla mnie. ze on mi cos kupil i to w sumie miala byc niespodzianka i ja wszystko teraz zepsułam. tyle, ze on mi tego teraz nie da, bo czeka na odp okazje no i ze to jest jeszcze niegotowe. no ok. odpuściłam. a on zabral ten plecak i wyszedl z domu. jak wrocil to stwierdził, że dał znajomemu na przechowanie, zebym nie znalazła :o powiem szczerze, ze mysli mam rózne. po oswiadczyny, po wyrzucenie paczki prezerwatyw (ktorych my nie używamy) minął ponad miesiąc i nic. 2 razy wrocilam do sprawy to reaguje strasznie aresywnie. "ja pierdole, znowu zaczynasz?, nie bede o tym rozmawiał" itp.

tez mi sie wydaje ze chce ci sie oswiadczyc. a reszty glupich mysli sie pozbadz. chlopak chce cos zorganizowac fajnego dlatego powiedzial ze czeka na odpowiednia okazje, wez mu juz nie gadaj nic na ten temat

jestem z nim 3 lata. niespodzianki są nie w jego stylu naprawdę :(

ok juz wszystko wiem,sam się przyznał ehh az głupio pisac ..ale miał w tym plecaku urne z prochami swojego chomika ,podobno zawsze ją nosi jak czeka go jakieś ważne wydarzenie .no i teraz mam głupie mysli boje się że zadzwonił do byłej bo jakoś taki chodzi spaciały i dupa osrana.sama nie wiem