Prostytutka na urodzinowy prezent dla męża

Mam plan zamówić mężowi prostytutkę na urodziny i pooglądać go z nią w akcji, ewentualnie pomóc jej trochę. Czy któraś z was próbowała takiego prezentu dla swojego ukochanego? Jesteśmy tolerancyjnym małżeństwem i byliśmy już na swing party.

głupie

nie mam nic przeciwko, spoko pomysł, ja ciągle namawiam męża na 3, ale nic z tego, nawet 2k+m nie chce a ja bym chciała właśnie taki 2m+ja jakoś mnie nie kreci bo tego to miewam namiastkę :P

A orientujesz się jaki mąż ma stosunek do seksu za pieniądze? Bo może być taki, że swing ok, ale na prostytutkę nie ma ochoty :)

mnie taki układ 2k+1m nie kręci - nie jestem lesbijką. Chcę jedynie sprawić mu przyjemność i zobaczyć go na żywo w akcji.

kiedyś o tym rozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku że prostytutka to tylko rozwinięta forma sztucznej cipki - przedmiot, narzędzie, coś co nie jest człowiekiem. On fajnie powiedział, że "seks z prostytutką to taka lepsza forma walenia konia" :) Zanim się poznaliśmy on nieraz chodził panienki.

Więc ja bym na Twoim miejscu spróbowała :) Tylko wybierz jakąś fajną ;)

niektórzty ludzie są nieźle pierd.... ci! narka

kijanka 123 zajebiscie to ujełas , zgadzam sie z Tobą całkowicie .... !!