poradźcie coś..

nie wiem skąd to moje obżarstwo ja co chwile coś jem.. a przy moim wzroscie 173 waże 55kg .. ciągle jestem głodna i ciągle sram to jest normalne? żadnych sportów w sumie duużo chodze,ale bez przesady .. jak probowalam sobie zrobić głodówke to nie potrafiłm bo tak mi wszystko pachniało.. przed chwilą zjadłam 2paski czekolady ,teraz znowu myśle co zjeśc.. wyeliminowalam smażone rzeczy i od tej pory mam świetną cerę i brzuch płaski .. ale stale jem jakies dżemy,pyszne chleby z polędwicą ,serem białym,żółtym ,jajki na twardo z majonezem i curry .. jestem tak głodna nie wiem co się dzieje.. mam na wszystko ochote..boje się,ze jak tak dalej bedzie to jeszcze troche,a waga mi zacznie ładnie rosnąć poza tym to chyba niedobrze,ze tak jem i jem..w dodatku glodna ciągle chodze ludzie mówią,ze mi się buzia nie zamyka bo zawsze musze coś rzuć .. czuje się jak nienażarta co jest do cholery ze mną? i moze jeszcze ktoś podopowie co moge teraz zjeść? wiem,pózno jest,ale nie zasne jak nie zjem czego choćby lekkiego.. jedzienie przelatuje przeze mnie jakbym była jakąś dziurą