Mój mąż lepiej traktuje córke ode mnie i zawsze stoi po jej stronie.

Nasza córka ma 27 lat i do tej pory!!! nie ma własnego mieszkania!!!!! Zarabia nawet dość nie źle ale nie ma zamiaru się wyprowadzić. Wczoraj powiedział córce żeby sobie poszukała jakiegoś mieszkania to ona od razu że ja wyrzucam ją z małym(8letnim dzieckiem) z domu. I bardzo się wkurzyłam, bo ona powiedziała o tym mojemu mężowi i teściowi że ja ją wyrzucam! a mąż od razu wydarł się na mnie że ja wyrzucam córke z domu, że nie zachowuje się jak matka, żebym się sama wynosiła bo chce się pozbyć swojego jedynego dziecka, nawet powiedział mi że ja jestem obcą kobietą a teściu go cały czas popierał.

Tyle że mój mąż jest draniowaty to wiem od dawna, od dawna były między nami awantury o byle co? oto że nie chce mieć więcej dzieci, oto że nasza córka zaszła w ciąże w bardzo młodym wieku bo ja jej nie uświadomiłam. Mój mąż nie raz wypomniał mi że jestem złą matką oraz złą babcią a z teściem to już szkoda tutaj pisać! Przecież chyba lepiej dla córki by sobie teraz wynajęła jakieś mieszkanie i się usamodzielniła a nie mieszkała z nami. Ale ja w tym domu nie mam nic do powiedzenia bo to dom mojego teścia, ewentualnie męża a co za tym idzie co sami mi powiedzieli że moja córka ma większe prawa w tym domu niż ja.

Napisze mi ktoś jak powinnam przekonać córke do tego żeby się wyprowadziła z domu?

obcą kobietą a córka jest kimś z jego krwi.

Ja nie uważam żebym była obcą kobietą, powiem więcej żona napewno powinna być bliższa dla męża niż jego córka! to z żona dzieli wspólne łóżko, wydatki to żona wykonuje mu pierze,prasuje, gotuje. Nasza córka już od bardzo dawna powinna być na swoim.

prawdziwa matka cieszy sie ze ma corke przy sobie nawet do 50 roku zycia.

masz jedyna corke i wnuka u siebie i chcesz ja wywalic? a macie zle warunki mieszkaniowe? gnieciecie sie wszyscy w m2? czy jak? bo jak nie to nie wiem co ci ona przeszkadza :O

no ale w sumie, to po co ma szukac mieszkania, wynajmować bo z tego co wyczytalam mieszkacie w domu i chyba miejsca nie brakuje?

a laske córa też mu lepiej zrobi? Spytaj mu się.

Ten dom jest domem mojego teścia, dom jest dość duży ale chodzi o co innego, o zasady. Córka jest już dorosła, ma dziecko więc powinna się usamodzielnić a nie żyć w domu razem z rodzicami i dziadkiem. W dodatku jej jest tutaj dobrze, wykorzystuje to że mąż i dziadek zajmują się małym.

podzieliscie mieszkanie kazdy dolozy sobie i kupi po wlasnym mieszkaniu ty zaczniesz nowy rozdzial bedziesz uwodzic 20 latow

Ale ja do tego domu nie mam żadnych praw, to jest dom mojego teścia. Czyli jak ja się rozwiode z mężem? to najgłupszy pomysł jaki słyszałam. Ja nie potrzebuje faceta ale spokoju a małe dziecko w moim wieku taki 8latek jest już lekkim przeciążeniem.

według mnie masz po częsci racje, córka dorosła, mieszka z wami, wszystko robicie za nia, obiady, rachunki itd. teraz gdy bedzie miała sie usamodzielnić to będzie jej strasznie trudno, mój chłopak w wieku 20 lat się wyprowadził usamodzielnił się i już potrafi utrzymać dom.

Wiem że mam racje, szkoda tylko że mój mąż tej racji nie widzi. Tylko drze się że ja chce się pozbyć córki i wnuka.