Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ChybaJestemZacofana

Czy to jest kurde normalne ??? Nic z tego nie rozumiem :(

Polecane posty

Gość ChybaJestemZacofana

3 lata temu zerwał ze mną chłopak ( oczywiście strasznie to przeżyłam itd rozstaliśmy się w wielkim gniewie złości i żalu) On wygadywał na mnie głupoty ja na niego (jak to w złości). Po pewnym czasie zmęczyło mnie to i postanowiłam całkowicie się od niego odciąć (ale przed tym wyjaśnić wszystkie nieścisłości i przeprosić za złośliwość krótko mówiąc usprawiedliwić wcześniejsze karygodne zachowanie). Przeprosiliśmy się i ciao amore :) (przynajmniej tak myślałam jeszcze raz napomknę że to on zerwał). Caluśki rok zero wiadomości aż tu nagle przyjeżdża i na amory mu się zbiera ;/ zerwał ze swoją dziewczyną i zaczął umizgiwać się do mnie ( Oczywiście ja głupia go przyjęłam z otwartymi ramionami) i tak się umizgiwał dopóki jakieś paniusi sobie nie przygruchał (wielka miłość pożal się Boże ;/) oczywiście próbował utrzymywać ze mną jakiś kontakt ale zmieniłam numer telefonu ( szkoda że nie adres) więc bay kochanie ;p a tu po jakimś czasie (pół roku) zjawia się u mnie w domu ja oczywiście w szoku (szybciej papieża bym się spodziewała) wspomina stare czasy i uświadamia mnie że jest w związku z moją była przyjaciółką ( tyle ile ona mi w życiu nabruździła to przemilczę) pogadaliśmy pobłogosławiłam ich związek (no co niech sobie będzie z kim chce mnie to lotto :)) Uważam że skoro byłam z nim trochę czasu to jestem zobligowana do bycia miłą ale co do tej suki (co pod mną ciągle dołki kopie to nie chce jej widzieć) . I po tej wizycie zaczęło się dzwonienie pisanie smsów próby umówienia się do kina jakieś próby spotkania oczywiście olałam to i na miecha miałam spokój a po miesiącu ktoś puka do drzwi (akurat źle się czułam tego dnia to kazałam powiedzieć siostrze że mnie nie ma (krótko mówiąc nie mnie dla nikogo) posłuszna siostrzyczka otworzyła drzwi powiedziała co miała powiedzieć a potem przybiegła do mojego pokoju cała czerwona i zaczęła coś wrzeszczeć o bezczelnych szmatach i ich przydupasach ( a chodziło o to że tym gościem był mój ex i nie z nikim innym jak swoją "ukochaną" (tą pieprzoną suką co zatruwała mi życie i nadal to robi). Nie rozumiem tego jak można być aż tak bezczelnym ??? Jakbyście zareagowały na moim miejscu??? (Jak znam życie to ta bezczelna parka jeszcze nie raz złoży mi wizytę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×