Gość kobbiettka6969 Napisano Wrzesień 14, 2010 nie wiem co mam robić może już po prostu głupiej. mam faceta od 2 lat nasza historia jest niebanalna, mamy wiele wspólnego, od1,5roku planujemy ślub,nasze plany są ściśle ze sobą powiązane. Nasz związek jest dość burzliwy, często się kłócimy i od razu godzimy. Myślałam że ostatnio jest między nami coraz lepiej już kilka miesięcy się nie kłóciliśmy i w ogóle się do siebie zbliżyliśmy tzn wg mnie. Mój facet wczoraj mi oświadczył że nie jest pewny czy chce się ze mną ożenić, powiedział jeszcze że nie ma co ze mną co robić bo gadać nie umiem i nic robić nie chce.ja tego nie rozumiem bo godzinę wcześniej mówił mi jaka to ja jestem wspaniała bo umiem gotować, zająć się domem , dziećmi (oczywiści nie moimi własnymi a młodszymi siostrami i kuzynostwem) że dbam o niego i jestem zaradna. tak teraz sobie myślę, zastanawiam się czy on chce ode mnie odejść może znalazł kogoś innego. przecież jeszcze 3 miesiące temu był w stanie się ze mną ożenić tu i teraz a w tej chwili mówi że to jest jeszcze za wcześnie, że on się musi wyszaleć.W ogóle jakoś ostatnio ma dla mnie mniej czasu ja rozumiem ze pracuje, przecież ja tez pracuje a mimo to zawsze mam czas dla niego. A on woli się spotkać z kumplami wypić piwo czy zapalić jakieś świństwo. Obiecuje że coś zrobi a później i tak tego nie robi. ostatnio ciągle mnie wypytuje dlaczego z nim jestem.A czasem gdy rozmawiamy zaczyna płakać mówi że jest beznadziejny. podejrzewałam że ma depresje a może to ja zbyt poważnie podchodzę do tego związku to ja go naciskam i on nie wytrzymuje. A może dlatego tak jest ponieważ jestem jego pierwsza dziewczyna i już ma mnie dość. a ja nie potrafię bez niego żyć . on jest moja kokaina a ja już dawno się uzależniłam. Próbowałam go delikatnie podpytać co się dzieje ale powiedział że nic. nie wiem co mam zrobić. boje sie że mnie zostawi. co mam zrobić ? rozmowa nie przynosi skutku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach