Wy baby jestescie glupie czy jak? Wasi partnerzy...

Nie wiem jak wy dajecie sie balamucic i w krotkim czasie od poznania chcecie zwiazku bo niby sie zakochaliscie. Dla mnie to pseudo milosc.Nie mozna sie tak szybko zakochac. Nie wiem co wami kieruje.Ja odkad chodze po swiecie przezylam tylko 2 fascynacje zwana potocznie miloscia.Z jednym nie moglam byc bo razilo mnie zachowanie jego,a z drugim z blachego powodu rozpadlo sie. Jestem sama 4 lata. Nikt.Doslownie nikt mi sie nie podoba :| Nie wiem jak wy baby tak mozecie z byle kim sie wiazac,byleby byl.Porazka. Wytlumaczcie mi to desperatki. Bo z tego co widze to same palanty z facetow. Wyglad dno,osobowosc dno,balaganiarze,lenie :|

Zakochanie to nie miłość:)

widocznie masz pecha i nie trafiasz na fajnych a interesuja sie Toba same padalce

Wystarczy ze spojrze na takie zwiazki i zadaje sobie pytanie "co ona w nim widzi?". Ahh,brak slow.

pieczara,nie trafiaja mi sie bo nawet nie chce ich poznawac bo wyglad maja zalosny.

np moj kolega alkocholik.Gemba czerwona i opuchla od chlania,ale frajer znalazl se porzadna laske :| Co ona w nim widzi to nie wiem. Albo z brzuchem piwnym,wygladaja jakby byli w zaawansowanej ciazy :D

to samo, jedna milosc do faceta , dwie do kobiet (jestem bi) i na razie sama, bo nikt mnie nie jest juz w stanie zauroczyc, zainteresowac:o normalnie szok:(

macie pecha autorko, chyba w glebi duszy zazdroscisz szczesliwym i naprawde zakochanym w sobe parom...

irqo najwyrazniej jestes płytka... jestem b atrakcyjna, moi poprzedni partnerzy byli delikatnie mowiac przecietni, ale mieli w sobie to cos co nie pozostawalo mi obojetne.dopiero obecny jest "na moim poziomie wizualnym" - jak mowia znajomi, bylo trudno znalec kogos takiego, bo we wspolczesnym swiecie "przystojny" znaczy ten co spedza zycie w silowni.. milosc to nie tylko tzw. chemia i pociag fizyczny.. ale podejrzewam ze nie zrozumiesz:)

partnerów ie nadawał sie do zycia to po cholere sobie z ktorymś z nich dziecko robilas?... bo ze masz 5letnią córkę to wiemy.

Mi też już nikt się nie podoba. Kręcą się koło mnie dosyć fajni faceci ale to nie to,, nie ma chemi poprostu, z reguły są młodsi i po zawodówce. Chciałabym być szczęśliwa z kimś porządnym, inteligentnym i błyskotliwym, ale nie ma nikgo takiego w zasięgu ręki.

Jestem plytka bo co? Bo nie chce faceta z przepitym ryjem jak wy?? Bo nie rzucam sie na byle ochlap? Nie chodzi mi o fizycznosc,o sex, stan portfela,twarz modela.Bo rownie dobrze moze to byc rudzielec z odstajacymi uszami ale musi miec blysk w oku. Nie moglabym byc z kims dla mnie przecietnym,tak jak ktos tu pisze ze byl. Po co mi zwiazek z kims kto nigdy nie bedzie dla mnie bogiem? Kazda sie chwali ile to miala chlopakow.Jakich pytam?? :/ Bo lepszych nie bylo? Bo strach przed samotnoscia? Bo znajomi musza zobaczyc jaka ja to niby szczesliwa?? A potem czytam stek bzdur na takim kafe ze chlopak ma w dupie i upija sie,albo dziwnie zachowuje,a nie zerwiecie bo przyzwyczajenie itp. Zal mi was. A co do tego ze mam corke,to co z tego? Czysta wpadka z kims kogo kochalam.Takie to dziwne? Co,mialam usunac? :/ Bylo milo ale sie skonczylo... Mowi sie trudno i idzie sie dalej.Nawet fakt ze jestem samotna matka nie znaczy ze bede z jakims pierwszym lepszym frajerem,byleby byl :p

irqa Wyjdź do "LUDZI". obracasz się wśród ludzików. Nie każdy musi być macho.Ale ma za to piękne wnętrze. Potrafi kochać, być delikatny, opiekuńczy. I wcale nie jest zapijaczonym degeneratem. Zmień środowisko, wyjdź z tej speluny. Na świecie są naprawdę wartościowi ludzie.

"Po co mi zwiazek z kims kto nigdy nie bedzie dla mnie bogiem?" Jeśli masz takie podejście, nigdy nie będziesz w żadnym związku. Każdy, dosłownie KAŻDY człowiek jest tylko człowiekiem i nie będzie niczym więcej, choćby dlatego, podlega procesom biologicznym odzierającym go z boskości, na ten przykład pierdzi przez sen :P Mój mąż ma brzuszek wcale niemały, i Apollo Belwederski z Niego żaden, pieniędzy też ma raczej przeciętnie, za to ma ogromną wiedzę i jest cholernie dobrym człowiekiem. A przede wszystkim bardzo mocno mnie kocha i stara się okazywać to na każdym kroku. Mnie to wystarcza. Jestem płytka? Może. Ale od wielu lat słyszę po kilkanaście razy dziennie "kocham cię maleńka". Ja nie muszę wielbić faceta, ja chcę go zwyczajnie kochać. A Tobie Irqa współczuję serdecznie takiego podejścia. A przy okazji - Ty sama jesteś boginią? Bez żadnej rysy? Hmmm

zgodze sie mialam w swoim otoczeniu wiele pustych ksiezniczek ale moda na takie laski przemija na szczescie teraz kobieta ma cos wiecej soba prezentowac niź tylko swiecic byc chuda jak modelka i w ogole bez skazy tylko takie dziewczyny jak czekaja na ksiecia z bajki to mogą sie go niedoczekac, ale do wszystkiego mi sie wydaje trzeba dojrzec bo to ,ze laska ma fajne zdjecie na nk czy fotce jeszcze o niczym nie swiadczy, chyba ze ktos szuka tylko kogos jako sponsora i chce byc lalka do zabawy do towarzystwa, ale na dłuższą mete albo sie znudzi partnerowi albo wymieni ją w koncu na lepszy młodszy model. Związek może istniec tylko wtedy gdy jest oparty na przyjaźni , bo moim zdaniem jeśli niemasz partnera za przyjaciela tzn niemowicie sobie o wszystkim i na kazdy temat to jaki to zwiazek? No moze taki na chwile. Ale laski zrozumcie kiedys ,że musicie miec cos w teej głowie wiecej by ktoś w ogole chcial sie wami zainteresowac na dłużej bo nikt z ksiezniczka na dłuższą mete niewytrzyma! Zresztą to samo tyczy sie do facetów niemowie ,że dziewczyna ma byc brzydka, ale niekoniecznie obnażona, piękno czasem trzeba odkryć samemu.. :)) Uwierzcie Moja teoria sprawdza sie każdego dnia i na kazdym kroku chccecie to moge podac przyklady na zywych ludziach ;)) Z życia wziete oczywiscie...

09.2010] 07:41 [zgłoś do usunięcia] ło mateńko "Po co mi zwiazek z kims kto nigdy nie bedzie dla mnie bogiem?" Odnosnie tego. BOGÓW JUZ DAWNO NIEMA JEST 21 WIEK A NIE STAROZYTNA GRECJA CZY RZYM WIEC RADZE SIE OBUDZIC BOGINIE! BO NIEWARTO PRZEZ ZYCIE PRZEJSC SAMOTNIE, WE 2 JEST DUZO LEPIEJ :)) UWIERZCIE, MÓWIE TO Z WŁASNEGO DOSWIADCZENIA...