Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ???? ? ? ? ????

Ona po zawodówce on po studiach

Polecane posty

Gość ???? ? ? ? ????

Jak myślicie czy taki zawiązek może zaistnieć i przerodzić się w coś poważnego ? Przecież ci ludzie są z dwóch różnych światów i wątpię żeby nadawali na tych samych falach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znam pare ona po studiach
dr (!) on po zawodowce bez matury i dogaduja sie swietnie, a dla facetow wyksztalcenie jest duuuuuzo mniej wazne niz dla kobiet, wiec mysle ze nie ma zadnego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adastra
Moj facet ma wykszt. zawodowe, a ja jestem po studiach-mgr. Nikomu to w niczym to nie przeszkadza.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze moga
dopoki zwiazek bedzie funkcjonowal tylko dzieki fantastycznemu zaspakajaniu seksualnemu, moze kulinarnie, tudziez rodzinnie.. jednakze kazdy kiedys ma ochote po prostu porozmawiac.. i wtedy moze byc problem. bo ludzi emniej wyksztalceni(niestety) maja duzo mniejsze horyzonty.. a dyskurs miedzy osobnikami o tak odleglym wykszatalceniu wydaje sie niebywale trudny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???? ? ? ? ????
Do tego ludzie wykształceni są bardziej inteligentni i umieją analizować, myśleć i przewidywać. Nie że wykształcenie podnosi IQ (chociaż trochę podnosi na pewno) tylko na studia idą z reguły ludzie inteligentniejsi, którzy dobrze się czują/odnajdują w rozwiązywaniu problemów i myślenie przychodzi im naturalnie bez większego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamileczka_K
Ja my slę,ze wykształecnie mniej wiecej musi być podobne. Nioe moze być dr hab. z kims po zawodówce. W zyciu sie nie dogadaja, moze tylko z początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
Jesli dziewczyna poszla do zawodowki, bo nie dostala sie do zadnego liceum (a w niektorych liceach naprawde poziom jest zenujacy), to nie ma szans, bo laska jest po prostu glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowski zdzisław
A ja wam powiem z praktyki że ludzie po zawach nie lubią tych myślących i nimi gardzą. Znowu ci po studiach myślący nie lubią niemyślących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze moga
nie oszukujmy sie.. kto konczy zawodówke? nieudacznicy, ktorzy ledwo koncza podstawowke.. w dzisiejszyc czasach isc do tecnikum i na nim pozostac (co uwazam niekiedy za lepsze wyksztalcenie od skonczenia wyzszej szkoly" bansu i lansu") to nic trudnego! ci wybitni po zawodowce maja mozliwosci skonczyc liceum dla doroslych.. zrzucanie winy na niekorzystne okolicznosci jest smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Początki mogą być piękne, ale później pewnie da się odczuć róznicę. Oczywiście nie twierdzę, że takie pary nie mają szans, ale chyba jednak dużo mniejsze. Chociaż nie ma reguły. Przytoczę swoją sytuację, mój poprzedni mężczyzna miał skończone techniukum samochodowe ale bez matury, ja na studiach - nie wyszło. Obecny facet mgr inż., ja w trakcie inżynierskich jeszcze, i przyznam szczerze, że nie mamy zbyt wiele wspólnych tematów. Może po prostu żle się dobraliśmy. Czas pokarze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po studiach rolniczych. Moja żona jest po zawodówce. Jest krawcową- bardzo dobra w swoim fachu. Poznałem ją gdy byłem na 4 roku studiów. Miałem 23 lata, ona 20. Na studiach było dużo wolnych koleżanek, ale one nie grzeszyły urodą więc nie zamierzałem wśród nich szukać swojej życiowej partnerki. Przyznaję że szukałem wartościowej i ładnej dziewczyny. Pewnej jesieni mój kumpel zorganizował imprezę w dwie pary. Poznał dziewczynę, a ta miała wolną koleżankę. Okazało się, że ta druga była atrakcyjną szatynką o długich włosach. To cud, że taka dziewczyna nie miała chłopaka. Ba, ona nigdy nie miała chłopaka. Była wolna gdyż była domatorką. Faceci nie mieli okazji jej poznać. Dopiero jej kumpela zaczęła ją wyciągać z domu. Zakochałem się ze wzajemnością. Nie miało dla mnie znaczenia że była po zawodówce i pracowała w branży odzieżowej. Imponowało mi to, że ona była świetna w swoim fachu,że miała taki praktyczny zawód. Od razu znaleźliśmy wspólny język. Nie nudziliśmy się z sobą. Koledzy mi jej zazdrościli. Gdy byliśmy w kawiarni czy szliśmy ulicą faceci wpatrywali się w nią. Byłem dumny ze nikt nie może jej mieć. Jesteśmy już z sobą 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×