Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła żona :(

nie wiem co robić? ślub za pare tygodni a ja dziś sie dowiedziałam ze ...

Polecane posty

Gość przyszła żona :(

mój narzeczony nie może mieć dzieci, staraliśmy się o dziecko od ponad roku i lekarz skierował mojego narzeczonego na badanie nasienia, które wykazało ze nie moze zostać ojcem bo w jego nasieniu nie ma plemników zdolnych do zaplodnienia, powtorzylismy badanie i niestety wynik ten sam. nie wiem co robic bo wszystko gotowe juz do slubu a ja jestem zalamana, bo bardzo chciałam miec z nim dzieci. Nie chce adoptowanych a in vitro jest nie mzoliwe z jego nasieniem. co ja mam robic? kocham go ale nie wyobrazam sobie zycia bez dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co każna normalna kobieta
Znaleźć kochanka, albo postarać się o prawo do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona :(
ale ja nie chce adoptowanego dziecka, nie to ze by było gorsze czy cos w tym stylu bo nie mowie tego, poprostu nie podołalabym opiece nad nie swoim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowiedziałaś się o tym dzisiaj, nie rób nic. Za parę dni nabierzesz o tego dystansu i wtey nie będziesz musiała nikogo pytać, co robić, skoro kochasz.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xjdnvkdl
ja bym chciala chlopaka bezplodnego, zero obaw z seksem i nie lubie i nie chce dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona :(
żle to ujełam . dziś była konsultacja u lekarza z drugimi badaniami które wykonalismy i potwierdziły na 100% ze moj narzeczony nie zostanie nigdy tata. dotej pory miałam mała nadzieje ze moze jednak a teraz jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona :(
czuje ze stoje miedzy młotem a kowadłem. Mam setki myśli na minute co bedzie dalej. Boje się ze gdy wezmiemy slub a za pare lat nie bede mogła na niego patrzec ze nie moze mi dac dziecka i sie rozejdziemy, z drugiej strony go bardzo kocham i nie chce go zostawiac z takiego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem prawiczkiem
puść się z proboszczem, będzie po Bożemu i bachor podobny do Jezusika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz obawy a wyobraz sobie jak on sie czuje? wiedzac ze nigdy nie bedzie mial dzieci,pewnie jest zalamany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona :(
za głupie teksty jak wyzej dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się,
jak to? planowałaś ślub wiedząc, że narzeczony może być bezpłodny, a teraz pytasz nas co my o tym sądzimy? okazało się, że nie może mieć dzieci i Ty pytasz czy masz mimo to wyjść za niego za mąż? kobieto- tak, jeśli go kochasz to powinnaś wyjść za niego pomimo to, że nie może mieć dzieci. Takie jest moje zdanie i ja bym tak postąpiła. ale jeśli Ty się z tego powodu zastanawiasz to nie wiem czy to w Twoim przypadku będzie słuszna decyzja :O dziecko jest dopełnieniem małżeństwa a nie jego warunkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieczula przyszla zono
a gdyby bylo odwrotnie? gdybys to Ty nie mogla miec dzieci? a on by chcial cie teraz za to zostawic? co bys czula? i jakie bys miala o nim zdanie....? szkoda slow...to nie jest milosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona :(
wiem ze sie boi ze go zostawie. a ja sama nie wiem co mam robic. nie wyobrazam sobie zycia bez swoich dzieci wiem ze to bardzo egoistyczne ale zawsze marzylam o dziecku, o ciazy, o tym ze bedzie do nas podobne. wiem ze bedac z nim pozbawiam sie tego marzenia, i sie boje ze nie wytrzymam i kiedys pekne . nie wyobrazam sobie tez tego zeby go zdradzic i fundnac sobie dziecko z kims innym, jest to dla mnie nie do pomyslenia dlatego in vitro z nasieniem dawcy tez jest wykluczone. kobiety co wy byscie zrobiły czuje sie tak rozdarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie sa glupie teksty,myslisz tylko o sobie ,pomys co on czuje.Zgadzam sie z wczesniejszymi wypowiedziami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten ślub chciałaś wziąć żeby stworzyć z nim rodzinę czy byłaś z nim tylko po to, żeby Cię zapłodnił? Bo dla mnie odpowiedź jest jasna. Straszliwie instrumentalnie go traktujesz - jako zapładniacza i ojca Twojego dziecka. Zresztą chciałaś mieć to dziecko z nim czy tylko chciałaś mieć dziecko? Chyba to drugie. Ja bym nie chciała być z taką osobą jak Ty, nie krzywdź go i rozstańcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvvvffff
Jesli go zostawisz to bedziesz taka jak narzeczony mojej kolezanki. Zareczeni planowali wspolna przyszlosc. Okazalo sie, ze ona jest bezplodna. Powiedziala mu o tym, on na to ze jej nie kocha, nie jest w stanie byc dla niej wsparciem. Tlumaczyl sie tym ze jego matka nie zaakceptuje takiej synowej. Podobno powiedziała mu: mozesz sie z nią zareczyc, jesli przysiegnie cize urodzi 2 dzieci. Porazka. Wedlug mnie nie kocha ise zacos, nawet za mozlwosc posiadania potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem prawiczkiem
ty jesteś głupia a nie teksty, facet strzela ślepakami, i co na to poradzisz, spróbuj położyć jaja na kowadło i młotem walić, z próżnego to i Salomon nie naleje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona :(
nie jestem prawiczkiem ty takie bzdury piszesz. ciekawe czy by ci było do smiechu gdybys ty byl w takiej sytuacji, chciałbys zeby twoje dziecko bylo zrobione przez proboszcza. taka wypowiedz swiadczy o twojej niedojzalosci i prymitywnym toku myslenia!!!!!!! wszystkie mnie osadzacie ale zadna nie chce sie choc przez chwile wczuc w to co ja czuje. gdybym byla bezplodna tez to co innego. ale ja mam niestety ten wybor. i jest to najgorsze bo chce dwoch rzeczy a moge miec tylko jedna z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie by to chyba nie stanowiło problemu... W końcu jesteś z kimś właśnie dla tej osoby... nie dla dzieci. Dzieci to tylko dodatek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję się wczuć
ale naprawdę nie widzę problemu - kochasz z nim to wyjdź za niego i podejmij leczenie, dzisiaj jest tyle możliwości, choćby inseminacja. Nie kochasz go - odejdź. Widocznie Ty jesteś inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem prawiczkiem
bo moja zona jest bezpłodna i nie mamy dzieci i jesteśmy już razem ponad 20 lat, trzeba było przeżyć napady instynktu macierzyńskiego, i teraz jesteśmy tylko dla siebie, a za nami całe życie kochania, bez ruletki watykańskiej, osranych pieluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez niego czy z nim
Ta kwestia nie wyniknęła nagle teraz,już wcześniej były podejrzenia a Ty nadal planowałaś ślub.Trzeba było wtedy przystopować i się zastanowić. Według mnie nie kochasz go i lepiej go zostaw teraz niż masz to zrobić za rok czy dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marna prowokacja i tyle
autorko, a wiesz iloma facetom mowiono,ze sa betplodni??? a tu nagle hiP hip hurra suprise suprise:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdddfd
a ja troche rozumiem autorke... ona nie chce rozwodu ,nie chce tego czlowieka kiedys znienawidziec za to ze nie dal jej dziecka.. sama duzo o tym myslalam i jesli nie moglabym dac partnerowi dziecka wolalabym byc sama,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona :(
bo miałam nadzieje ze moze znajdzie sie chociaz 1 % szansy na ciaze, ale lekarz nie pozostawił nadzieji, jego plemniki nie nadaja się wogóle do zaplodnienia maja wady genetyczne, nie sa ruchliwe i zywotne. 97 % jest niezywotnych. wiec nie ma opcji na in vitro czy inseminacje. Kocham go marzylam o pelnej rodzinie. zawsze chciałam miec dzieci i nie potrafie sobie wyobrazic ze nigdy nie bede w ciazy nikt do mnie nie powie mamo, przeraza mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem prawiczkiem
może kiedyś zrozumiesz, że liczenie na cud zdarza się na głupawych filmach w życiu jet bardziej prozaicznie. Z plemników z błędami, czy z jajeczek nie wykazujących oznak życia, może się narodzić dziecko jakieś z wadami i wtedy macierzyństwo jest piekłem z dzieckiem specjalnej troski. Przemyśleliśmy to i opuściliśmy sobie in vitro, i inne sposoby, gdyż nauka jeszcze nie dorosła do takich eksperymentów. Jeśli Bóg tak chciał, uszanowaliśmy jego wolę, i to by było na tyle......a może, jakby narodziło sie dziecko specjalnen troski, jak my będziemy żyli, dobrze, ale jak nas zabraknie, jakaś zakonnica będzie się pastwić nad tym felernym życiem.... i mam w dupie katolickie zasady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro tak to po co bierzesz
a ja cie doskonale rozumiem autorko. to trudna decyzja i wiesz ze musisz coś poświęcić. A to ciężkie i trudne zrezygnować z czegoś świadomie. Ja bym nie potrafiła zrezygnować z dziecka na koszt faceta choćbym nie wiem jak go kochała. mozesz przełożyć ślub lub go odwołać bo co wtedy jak naprawdę zapragniesz tak dziecka że nie bedziesz mogła o niczym innym myśleć cały dzień. Ja też bym nie chciała adoptowanego dziecka, bo wolałabym swoje, nie chciałabym żeby omineła mnie ciąża także doskonale cie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsik mnielony
a po co ci dzieci??? tylko żrą srają i drą ryja, zero porzytku z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez niego czy z nim
jeżeli chęć posiadania dziecka opiera się na "nie chcę aby ominęła mnie ciąża"to ja współczuję dojrzałości:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76 87
nie szukaj tutaj odpowiedzi, tu każdy jest najmądrzejszy i wszystko wie najlepiej. Ja Ci proponuje wyjechać na kilka dni i wszystko sobie przemysleć, pogadać z zaufaną osobą i wtedy podjąć decyzje, to zrozumiałe że chcesz mieć dzieci, pogadaj też szczerze z narzeczonym, powiedz mu o swoich obawach, nie rób nic na siłę. Ps z dobrym prawnikiem w przyszłości dostaniesz nawet rozwód kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×